Patrick Haughey: Rzeszów to dobra baza dla irlandzkich starań o odbudowę Ukrainy

11 polskich miast ma bezpośrednie połączenia lotnicze z Irlandią, co ułatwia współpracę - wskazują Patrick Haughey, ambasador Republiki Irlandii w Polsce i Tonia Spollen Behrens, przedstawicielka Enterprise Ireland na Polskę i kraje bałtyckie.

Publikacja: 11.12.2024 12:00

Patrick Haughey, ambasador Republiki Irlandii w Polsce, liczy na pogłębienie relacji irlandzkiego bi

Patrick Haughey, ambasador Republiki Irlandii w Polsce

Patrick Haughey, ambasador Republiki Irlandii w Polsce, liczy na pogłębienie relacji irlandzkiego biznesu z polskim

Foto: mat. pras.

Jak się pan czuje w Polsce odkąd pełni funkcję ambasadora?

Patrick Haughey (PH): Uwielbiam Polskę. Wcześniej miałem szczęście poznać setki Polaków mieszkających w Irlandii i tak jak oni u nas, tak ja czuję się bardzo „w domu” w Warszawie. Moim zdaniem jest coś w naszych kulturach, historii i poczuciu humoru, co bardzo nas zbliża. Dlatego ja i moja rodzina czujemy się tutaj świetnie.

Mam nadzieję, że cały okres, który spędzi pan w naszym kraju zrobi na panu dobre wrażenie.

PH: Będąc dyplomatą, w mieście, gdzie ma się siedzibę zwraca się uwagę przede wszystkim na dwie rzeczy. Jedna, aby było to miasto istotne, gdzie wiele się dzieje, a więc w którym są różne pola do podejmowania aktywności dyplomatycznej. Po drugie, powinno to być miasto, w którym po prostu dobrze się żyje. Warszawa ma obydwie te cechy. Polska zaś jest jednym z najważniejszych państw w Unii Europejskiej. W szczególności teraz, przy tak istotnym aspekcie jak wspólne sprawy dotyczące Ukrainy, współpraca irlandzko-polska jest intensywna jak nigdy dotąd, a czas, który tu spędzam jest niezwykle interesujący. Poza tym Warszawa jest przyjemnym miejscem do życia, zapewnia wiele udogodnień, ma dobrze zorganizowany transport publiczny, tak więc jestem bardzo usatysfakcjonowany.

Czy uważa pan, że podróże po Polsce i spotkania z przedstawicielami lokalnych władz wniosły znaczący wkład w irlandzko-polskie stosunki handlowe?

PH: Moim zdaniem bez względu na to, gdzie na świecie pracuje się jako dyplomata, jeżeli człowiek ogranicza się tylko do stolicy, znaczy to, że w ogóle nie rozumie danego kraju. Tak jest wszędzie indziej i na pewno jest tak w Polsce, tym bardziej, że tutejsza stolica nie jest tak dominująca nad resztą kraju jak choćby Londyn czy Paryż. Polska ma wiele dużych miast, regionalnie jest dobrze zrównoważona pod względem ekonomicznym, a dla nas jako ambasady jest bardzo ważne, aby mieć dobre kontakty we wszystkich istotnych jednostkach terytorialnych. Podam przykłady: w ubiegłym i w bieżącym roku mieliśmy 2 bardzo ważne misje handlowe w Polsce, w których uczestniczył minister Dara Calleary. W tym roku oprócz Warszawy odwiedził także Wrocław. Na polskim rynku działają liczne irlandzkie firmy, niektóre z nich bardzo duże, a we wielu większych polskich miastach firmy z Irlandii mają swoje oddziały.

Czytaj więcej

W polskich eksporterów uderzą kłopoty Niemiec i wojna celna z Chinami

Czy podczas swoich wizyt w różnych miejscach naszego kraju dostrzegł pan zakątki, gdzie szanse dla polsko-irlandzkiej współpracy są wyraźne, a wciąż nie w pełni wykorzystane?

PH: Naturalnym jest fakt, że takie podróże prowadzą mnie przede wszystkim do miejsc, gdzie irlandzkie inwestycje są już obecne. Z tego co wiem, obecnie 11 polskich miast ma bezpośrednie połączenia lotnicze z Irlandią, co samo w sobie bardzo ułatwia współpracę. Myślę, że miejscem z dużym potencjałem rozwoju naszych wzajemnych relacji jest Rzeszów. W ciągu ostatnich 2 lat odwiedziłem to miasto wielokrotnie, jako że jest to jedna z głównych bram dostępu do Ukrainy od tej strony Europy. We wrześniu br. spotkałem się tam z premierem Tuskiem. Rzeszów niesamowicie się zmienił, nawet wziąwszy pod uwagę jedynie te ostatnie lata, realizuje się tam dużo inwestycji i uważam, że jest to dobra baza dla irlandzkich starań o odbudowę Ukrainy, w której jako kraj chcemy wziąć udział.

Mniej więcej 2,5 proc. populacji Republiki Irlandii stanowi polska diaspora. Odgrywa ona istotną rolę w tworzeniu irlandzkiego dobrobytu?

PH: Polacy wnieśli wielki wkład w rozwój Irlandii. Mamy do czynienia z prawdziwym sukcesem integracji. Osoby polskiego pochodzenia nie osiedliły się w jednym mieście czy rejonie, lecz są w całym kraju, dosłownie w każdym miasteczku czy wsi. Są członkami GAA clubs (czyli charakterystycznych dla Irlandii stowarzyszeń sportu amatorskiego i kultury – red.), polskie dzieci uczęszczają do każdej irlandzkiej szkoły, jest dużo polskich sklepów – krótko mówiąc, Polacy są w pełni zintegrowani w irlandzkim społeczeństwie i bardzo przez nie doceniani. Mam nadzieję, że dla nich samych także jest to zdecydowanie pozytywne doświadczenie.

Tonia Spollen Behrens (TSB): Patrząc od strony ekonomicznej, z ok. 125-tysięcznej polskiej społeczności w Irlandii wywodzą się liczne MŚP, stanowiące kręgosłup irlandzkiej gospodarki. Działa u nas bardzo wielu polskich przedsiębiorców oraz polskich pracowników firm irlandzkich, a co do tych drugich, to część z nich stanowi grupę tych, którzy po pewnym czasie są wysyłani do Polski jako przedstawiciele irlandzkiego biznesu, by tam go reprezentować i rozwijać, co także pokazuje, jak wysoko są cenieni. Wasz kraj jest dla nas najważniejszym rynkiem w Europie Centralnej i Wschodniej, a do rozwoju świetnych irlandzko-polskich relacji gospodarczych dodatkowo przyczynia się po prostu przyjaźń pomiędzy naszymi narodami.

A jak liczna jest społeczność irlandzka w Polsce i jakie jest jej znaczenie dla wspólnego biznesu i handlu?

PH: Jest ona dużo mniejsza niż polska w Irlandii, podając szacunkowo liczy kilka do kilkunastu tysięcy osób. Co ciekawe, w ostatnich latach znacznie wzrosła liczba irlandzkich studentów na polskich uczelniach, a główne kierunki wybierane przez nich to weterynaria i medycyna. Dodam, że mamy w Polsce trzy drużyny futbolu gaelickiego – w Warszawie, Wrocławiu i Bydgoszczy.

TSB: Jako Enterprise Ireland oceniamy, że na polskim rynku działa aktualnie co najmniej ok. 260 irlandzkich firm, przy czym nie mam na myśli wszystkich, ale tylko te, z którymi współpracujemy. To przekłada się na ok. 470 mln euro rocznie w eksporcie z Irlandii do Polski, co dla tak małego kraju jak nasz, jest naprawdę znaczącą wartością. Odnośnie osób zatrudnianych w Polsce przez irlandzkie przedsiębiorstwa, według naszych wyliczeń ta grupa liczy ok. 12 tys. ludzi. Do największych z nich należy producent opakowań Smurfit Kappa, grupa CRH produkująca materiały budowlane, wytwarzająca ścienne i dachowe płyty warstwowe firma Kingspan, mający irlandzkie korzenie Primark sprzedający odzież, artykuły do domu i kosmetyki oraz PM Group zajmująca się zaawansowanymi technologicznie projektami. No i oczywiście potężna irlandzka, ale i ogólnoeuropejska linia lotnicza Ryanair.

Ubiegły rok przyniósł 7-procentowy wzrost w polsko-irlandzkiej wymianie handlowej w porównaniu do 2022 r. Czy są już dostępne szacunki wskazujące na to, jak przedstawia się sytuacja w kończącym się roku?

PH: Każdy kraj podchodzi do obliczania wartości swojego handlu w nieco odmienny sposób. Według irlandzkiej kalkulacji nasza wzajemna wymiana handlowa z Polską za 2022 rok osiągnęła poziom aż 7,4 mld euro, a wzrost zaobserwowany od tamtej pory wyniósł nawet 15-20 proc. Dlatego wstępne podsumowanie 2024 roku, które powinno być dostępne za kilka tygodni, zapewne pokaże, że tendencja wzrostowa jest wyraźna i trwała.

TSB: Mam podobne przewidywania. Przez ostatnie 3 lata, które spędziłam w Polsce trendy są bardzo pozytywne, a stabilna i otwarta gospodarka tego kraju przyciąga coraz więcej irlandzkich przedsiębiorstw. Wszyscy mają świetne doświadczenia z pracy tutaj. Cechą charakterystyczną Polski jest łatwość tworzenia głębokich i pełnych wzajemnej lojalności relacji pomiędzy firmami a ich dostawcami i dystrybutorami. Choć coroczne przyrosty wartości wymiany handlowej mogą nie być zawsze tak spektakularne jak ostatnio, to na pewno można liczyć na niezmienne poczucie stabilności.

Czy polskie MŚP planujące ekspansję na irlandzkim rynku mogą liczyć na pomoc Enterprise Ireland i Irlandzko-Polskiej Izby Handlowej? Jak mogą się o nią starać?

PH: Irlandia ma różne organizacje odpowiadające zróżnicowanym potrzebom gospodarki i firm. Za wspomaganie eksportu odpowiada Enterprise Ireland, zaś wsparcia inwestycjom zagranicznych podmiotów w Irlandii udziela IDA (ang. Industrial Development Agency – Agencja Rozwoju Przemysłu – red.). Irlandzko-Polska Izba Gospodarcza także jest aktywna na swym polu działania. Należy też docenić świetną pracę ambasady RP w Dublinie, którą obecnie kieruje Artur Michalski, a na czele której do niedawna stał Arkady Rzegocki.

TSB: W obszarze polsko-irlandzkiej współpracy gospodarczej bardzo dobrze działa także Polska Agencja Inwestycji i Handlu (PAIH). Poza tym, by wspomnieć jeszcze o Enterprise Ireland, to mimo że głównym celem tej organizacji jest pomoc rodzimym firmom w rozwijaniu eksportu, to wspiera ona też polskie przedsiębiorstwa zlokalizowane na terenie Irlandii. Dzięki temu wiele z nich odniosło sukces i coraz więcej eksportuje do Polski. Aplikować do organizacji wspomagających można poprzez ich strony internetowe, a np. w przypadku Enterprise Ireland również kontaktując się z jej lokalnymi biurami.

Na okres nadchodzącej polskiej prezydencji w Radzie Unii Europejskiej, a konkretnie na maj 2025 r., przypadnie 50-lecie Eurofound, czyli Europejskiej Fundacji na rzecz Poprawy Warunków Życia i Pracy, instytucji unijnej z siedzibą w Dublinie. Czy są jakieś plany wspólnego polsko-irlandzkiego uczczenia tej okazji?

Czytaj więcej

Jak wygląda sytuacja unijnych MŚP na zagranicznych rynkach?

PH: Dotąd nie słyszałem o żadnych konkretnych planach dotyczących tej rocznicy. Z drugiej strony, chciałbym wspomnieć o tym, że w zeszłym roku Irlandia obchodziła 50-lecie swojego członkostwa w strukturach prowadzących do powstania Unii Europejskiej, a w br. minęło 20 lat od wstąpienia Polski do UE. Gdy patrzy się na wpływ, jaki to półwiecze wywarło na Irlandię, trzeba powiedzieć, że wszystko całkowicie się zmieniło. Dołączając byliśmy jednym z najbiedniejszych krajów w Europie, z PKB wynoszącym jedynie ok. 68 proc. średniej wśród ówczesnych członków Wspólnoty. Obecnie jesteśmy jednym z absolutnych liderów pod tym względem. Wtedy mnóstwo młodych Irlandczyków emigrowało w poszukiwaniu lepszego życia, zaś dzisiaj to do nas przyjeżdżają ludzie z całego świata, aby pracować i mieszkać w Irlandii. Tak więc niewątpliwie dla obu naszych krajów członkostwo w Unii okazało się czymś wspaniałym i te rocznice warto było świętować. Co do wspomnianej przyszłorocznej okazji, to byłoby trzeba dobrze zastanowić się nad możliwością umieszczenia jej w kalendarzu aktywności ambasady na nadchodzące półrocze, ponieważ jest już on szczelnie wypełniony, np. ponad 20 wizytami szczebla ministerialnego oraz ok. 300 oficjalnymi spotkaniami różnego rodzaju.

Czy Św. Patryk jest dobrym ambasadorem Irlandii w Polsce?

PH: Uważam, że jest on naszym doskonałym ambasadorem nie tylko tutaj, ale na całym świecie. Uwielbiam to, że Dzień Św. Patryka jest celebrowany tak radośnie, np. w Stanach Zjednoczonych odbywają się parady i barwi się nurt rzeczny na zielono. Natomiast w różnych częściach Polski właściwie przez cały marzec pojawiają się mniej lub bardziej zorganizowane nawiązania do tego święta, a dzieci w szkołach uczą się o Patryku i Irlandii. Mam nadzieję, że obchody najbliższego Dnia Św. Patryka będą szczególnie okazałe.

Jak się pan czuje w Polsce odkąd pełni funkcję ambasadora?

Patrick Haughey (PH): Uwielbiam Polskę. Wcześniej miałem szczęście poznać setki Polaków mieszkających w Irlandii i tak jak oni u nas, tak ja czuję się bardzo „w domu” w Warszawie. Moim zdaniem jest coś w naszych kulturach, historii i poczuciu humoru, co bardzo nas zbliża. Dlatego ja i moja rodzina czujemy się tutaj świetnie.

Pozostało 96% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Eksport
Bartosz Łopiński: W międzynarodowym rozwoju firmy warto postawić na kulturę
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Eksport
W którą stronę biegnie kolejowa sieć Kazachstanu, a zatem i towary?
Eksport
Jak wygląda sytuacja unijnych MŚP na zagranicznych rynkach?
Eksport
Wielka Brytania pogłębia skłonność do współpracy z UE, w tym z Polską
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Eksport
Europejskie małe i średnie firmy powinny więcej eksportować