Świadczące usługi telefonii i dostępu do internetu firmy telekomunikacyjne, szczególnie komórkowe, to skarbnica niewykorzystanej wiedzy o zachowaniach konsumentów – przekonują eksperci. Mimo potencjału relatywnie niewiele firm telekomunikacyjnych zdecydowało się na realizację strategii big data – wynika z badania opublikowanego w czerwcu przez firmę doradcza McKinsey.
Doradcy zachęcają
Rozmowy McKinseya z menedżerami 273 telekomów pokazały, że 30 proc. przedsiębiorstw zainwestowało w specjalne narzędzia analityczne, ale niewiele z nich osiągnęło korzyści, które można uznać za znaczące (10-proc. wzrost zysków). Za to sporo firm oceniło, że ich zyski powiększyły się o 0–5 proc. Część telekomów przyznała się do porażki i strat, co tłumaczyły brakiem kompetencji.
Z rozmów, które przeprowadziliśmy z polskimi operatorami, wynika, że jeszcze inwestują w odpowiednie systemy IT, a wiedzę o zachowaniach użytkowników wykorzystują głównie na własny użytek.
– Na podstawie analizy big data operatorzy segmentują klientów, wykrywają działania przestępcze (fraudy), dobierają działania marketingowe, starają się przewidzieć zachowania klientów i zapobiegać ich odejściom. Mogliby osiągnąć o wiele więcej, jednak nie tworzą produktów na podstawie zachowań, nie mają prawdziwej sprzedaży cyfrowej – uważa Artur Jastrzębski, ekspert w PwC.
Telekomy nie ukrywają, że pierwszym ich krokiem było dostosowanie możliwości infrastruktury do zachowań klientów. – Polscy operatorzy telekomunikacyjni dysponują wieloma danymi o zachowaniach użytkowników, ale do tej pory nie wykorzystywali ich odpowiednio przy rozwiązywaniu problemów biznesowych. Jeszcze rzadsze są przykłady monetyzowania informacji, czyli udostępniania wniosków z obserwacji tzw. cyklu życia klienta podmiotom zewnętrznym za opłatą – mówi Jastrzębski.