„Ukraiński Dom”: 17-latek z Ukrainy musi dalej się uczyć w Polsce, mimo że skończył już szkołę

Systemy edukacyjne naszych krajów trzeba pogodzić, bo dzisiaj dochodzi do sytuacji, w których 17-latek kończy ukraińską klasę maturalną, ale według polskiego systemu nadal musi się uczyć – postuluje Fundacja „Ukraiński Dom”.

Publikacja: 30.10.2024 09:54

Systemy edukacyjne naszych krajów trzeba pogodzić, bo dzisiaj dochodzi do sytuacji, w których 17-lat

Systemy edukacyjne naszych krajów trzeba pogodzić, bo dzisiaj dochodzi do sytuacji, w których 17-latek kończy ukraińską klasę maturalną, ale według polskiego systemu nadal musi się uczyć.

Foto: Adobe Stock

Podczas wtorkowej konferencji prasowej Oleksandr Pestrykov, ekspert ds. monitoringu i rzecznictwa w Fundacji „Ukraiński Dom” zwrócił uwagę, że wciąż nie wiadomo, ile dzieci trafiło do polskich placówek w bieżącym roku. Choć – jak przypomniał – z ostatnich szacunków Ministerstwa Edukacji wynika, że liczba ta oscyluje wokół 20 tysięcy, to ostatecznie może okazać się większa.

Czytaj więcej

Wciąż nikt nie będzie kontrolował, co dzieje się z ukraińskimi dziećmi

Ekspert podkreślił, że jednym z podstawowych powodów niespójności systemów edukacji jest fakt, że wiek szkolny ukraińskiego ucznia kończącego klasę maturalną to 17 lat. Zaznaczył, że choć problem ten pozostaje nierozwiązany, to według MEN tacy nastolatkowie powinni nadal uczyć się, choćby na uczelniach. Nawet jeśli ich rodzice są innego zdania.

Według przedstawiciela fundacji polskie prawo stosuje podwójne standardy, nie pozwalając ukraińskim uczniom uczęszczać do polskich placówek w trybie innym, niż stacjonarny, np. uczyć się zdalnie. Zwrócił też uwagę na los asystentów kulturowych, których obecność w polskich szkołach w roku 2025/2026 ocenił jako niepewną.

Ekspert: ukraińskie władze muszą stworzyć system szkół weekendowych 

Oleksandr Pustovy, dyrektor Sobotniej Szkoły Ukraińskiej w Warszawie i asystent międzykulturowy jest zdania, że ostatni z tych problemów to pokłosie wielu lat zaniedbań, który po 2022 r. jedynie się nasilił. Podobnie jak wszystkie inne, związane z obecnością w systemie uczniów-migrantów. Zwrócił uwagę, że dzisiaj w polskich szkołach jest już ponad ćwierć miliona obywateli Ukrainy, co z jednej strony stanowi dużą liczbę, a z drugiej – jedynie niewielki procent wszystkich uczących się w nich dzieci i nastolatków.

Czytaj więcej

Ukraińskie dzieci w Polsce. Nowacka: Przez dwa lata nie było wiadomo, czego się uczą

Dyrektor podniósł też argument o konieczności zachowania własnej tożsamości kulturowej, innej niż polska, choć kultywowanej przy aktywnym włączaniu uczniów w polski system edukacji. Poinformował, że środowisko apeluje do wiceszefowej biura prezydenta Ukrainy Iryny Wereszczuk, nadzorującej międzyresortowy zespół, o działania na rzecz utworzenia sieci weekendowych szkół, wzorowanych choćby na placówkach polonijnych. Do tego jednak – jak podkreślił – potrzebne są zmiany w ukraińskim prawie.

- My działamy w Warszawie od dziewięciu lat. Jako fachowcy, mający świetnych pedagogów i pedagożki, stworzymy system i program nauczania. Uważamy jednak, że powinny pojawić się odgórne rozwiązania ministerstwa edukacji i nauki Ukrainy – podkreślił Oleksandr Pustovy.

Według eksperta problem może jednak leżeć także w przepisach polskiego prawa, bo dziś chcąc otworzyć taką placówkę, organizatorzy zdani są na łaskę władz samorządowych, które muszą znaleźć dla nich odpowiednie miejsce. Nie ma też narzędzi do zbadania, w których częściach kraju rodzice i dzieci chcieliby skorzystać z takiej oferty. Postuluje się też, by ocena uzyskana w toku nauki w takiej placówce mogła zostać uwzględniona na polskim świadectwie szkolnym.

Oleksandr Pustovy podnosił także, że ukraińscy uczniowie są dzisiaj pozbawieni możliwości wyboru ojczystego języka jako tego, który mogliby zdawać jako język obcy na egzaminie ósmoklasisty. A takie ograniczenia nie dotyczą np. Rosjan czy Białorusinów wybierających rosyjski, czy Anglików decydujących się zdawać angielski. Prezeska „Ukraińskiego Domu” Myroslava Keryk dodała, że według niej poluzowanie ograniczeń pozwoliłoby podwyższyć ogólną liczbę zebranych punktów uczniowi, któremu obowiązkowa część egzaminu z języka polskiego pójdzie słabiej.

Czytaj więcej

Ilu uczniów z Ukrainy jest w polskim systemie edukacji? Nowe dane

Ukraińcy uczniowie przerabiają materiał w dwóch językach 

O dobrych doświadczeń w godzeniu dwóch systemu edukacyjnych opowiedziała z kolei wicedyrektorka Warszawskiej Ukraińskiej Szkoły w Warszawie „SzkoUA” Antonina Michałowska. Jak zauważyła, strategia przyjęta np. przez Turcję, która dla syryjskich dzieci utworzyła specjalne szkoły, okazała się nieskuteczna, bo w żaden sposób nie przygotowano ich na wejście na rynek pracy kraju, w którym się znalazły.

Dlatego we współprowadzonej przez nią placówce specjaliści porównali podstawy programowe polskiej i ukraińskiej szkoły oceniając, że absolwenci opuszczają ich mury z takim samym zasobem wiedzy, nawet jeśli jej przekazywanie odbywa się nieco inaczej.

Wyjaśniła, że uczniowie Warszawskiej Ukraińskiej Szkoły większość materiału przerabiają po ukraińsku, ale dodatkowo cztery razy w tygodniu uczestniczą w lekcjach prowadzonych zarówno przez nauczyciela przedmiotowego, jak i nauczyciela polskiego. Omówiony już materiał analizują wówczas jeszcze raz, tym razem w języku polskim, ucząc się z polskich podręczników. Dzięki temu stopniowo wdrażają się w inny system.

Edukacja i wychowanie
Koniec nauki zdalnej Ukraińców. Pójdą do szkół z polskimi dziećmi
Nieruchomości
Sąd Najwyższy wydał ważny wyrok dla tysięcy właścicieli gruntów ze słupami
Konsumenci
To koniec "ekogroszku". Prawnicy dla Ziemi: przełom w walce z ekościemą
Edukacja i wychowanie
Nie zdał egzaminu, wygrał w sądzie. Wykładowcy muszą przestrzegać zasad
Sądy i trybunały
Pomysł Szymona Hołowni nie uratuje wyborów prezydenckich
Materiał Promocyjny
Nest Lease wkracza na rynek leasingowy i celuje w TOP10