Wybory 2025: Religia, edukacja zdrowotna, prawo jazdy. Jakiej szkoły chcą kandydaci?

Jakiej szkoły dla polskich dzieci chcą kandydaci na urząd prezydenta Polski? Przyjrzeliśmy się ich wypowiedziom

Publikacja: 24.03.2025 04:43

Wybory 2025: Religia, edukacja zdrowotna, prawo jazdy. Jakiej szkoły chcą kandydaci?

Foto: Adobe Stock

Prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump podpisał dekret rozpoczynający likwidację Departamentu Edukacji. Jego zdaniem oświatą powinny zajmować się poszczególne stany. Była to jedna z obietnic wyborczych obecnego prezydenta.

Polska to nie USA i o likwidacji Ministerstwa Edukacji Narodowej nikt w tej kampanii nie mówi. Ale o reformie oświaty już tak. Jaką wizję szkoły prezentują poszczególni kandydaci?

Nawrocki i Trzaskowski chcą szkoły wolnej od ideologii

Przodujący w sondażach Rafał Trzaskowski w swoim programie zapowiada m.in. stworzenie systemu prezydenckich stypendiów i tydzień projektowy, w którym uczniowie, zamiast siedzieć w ławkach i uczyć się teorii, będą wspólnie przeprowadzać lokalne projekty społeczne. Tydzień projektowy jest też jednym z pomysłów zmian w szkole zarekomendowany MEN przez Instytut Badań Edukacyjnych.

Od dawna prezydent Warszawy mówi też o zmianie sposobu finansowania oświaty, odbudowie prestiżu zawodu nauczyciela czy dostosowaniu podstawy programowej do wymagań współczesności. Wiemy także, że Trzaskowski popiera nieobowiązkową edukację zdrowotną, ale jak mówił podczas niedawnej konferencji prasowej: „nie może być podlana żadnym sosem ideologicznym”.

Czytaj więcej

Edukacja obywatelska i zdrowotna od września. Czy będą obowiązkowe?

Na kwestie ideologiczne w szkole zwraca uwagę także popierany przez PiS Karol Nawrocki, który mówi im stanowcze „Nie”. –Nie mogę zgodzić się, by w edukacji zdrowotnej ktoś narzucał moim dzieciom rzeczy, które odnoszą się do bardzo emocjonalnej, wewnętrznej strefy, jaką jest seksualizacja. Chciałbym mieć wpływ na wychowanie swoich dzieci – mówił w grudniu podczas demonstracji przeciwko wprowadzeniu do szkół nowego przedmiotu.   

Prezes IPN chciałby szkoły bez smartfonów, ale z „ciekawymi pracami domowymi”. Zależy mu na tym, by w szkole najważniejsze były relacje, a każdy, kto kończy szkołę, „czuł się Polakiem” i miał też prawo jazdy. Marzy mu się też szkoła bez korepetycji. Zapowiedział też, że podpisałby ustawę wiążącą wynagrodzenia pedagogów ze średnią krajową. Nad takimi rozwiązaniami pracuje właśnie jedna z sejmowych podkomisji.   

Religia w szkole szkodzi Kościołowi

Trzeci w wyścigu o fotel prezydenta Sławomir Mentzen stawia na rozwój indywidualizmu u dzieci i decentralizację oświaty. –Uczniowie piątkowi pracują na ogół na trójkowych, więc jeżeli macie swoje pasje, zainteresowania, które chcecie rozwijać, a które nie są doceniane w szkole, to się tym kompletnie nie przejmujcie. Nie pozwólcie, żeby szkoła powstrzymała was przed waszym sukcesem – mówi w filmiku na TikToku. Zaznacza także, że jego zdaniem decydujący głos w szkole powinien mieć dyrektor.

Co z religią w szkole i edukacją zdrowotną? – Usunięcie religii ze szkół pomogłoby Kościołowi – mówił w rozmowie z Radiem Rodzina. Natomiast edukacja zdrowotna „to próba lewicowej indoktrynacji”.

Czytaj więcej

Joanna Ćwiek-Świdecka: Długodojrzewający proces poprawy nauczycielskiego bytu

Tym dwóm ostatnim kwestiom przygląda się także kandydat Trzeciej Drogi Szymon Hołownia. Według niego w szkole powinna być obowiązkowo albo etyka, albo religia, ale także edukacja zdrowotna – tyle że bez modułu poświęconego zdrowiu seksualnemu. Przypomnijmy też, że jego partia Polska 2050 postulowała zniesienie biało-czerwonych pasków na świadectwach i ocen z zachowania (te ostatnie, jak informował „Newsweek”, mają wkrótce zniknąć).

Więcej pieniędzy dla szkół

Za stanowczym wyprowadzeniem religii ze szkół opowiada się natomiast Magdalena Biejat. Zdaniem kandydatki Lewicy szkoła powinna dzieciom zapewniać także bezpłatne posiłki, a klasy muszą być mniej liczne. Popiera także pojawiające się co pewien czas postulaty, by wokół szkół ograniczyć ruch samochodowy.

Z kolei drugi lewicowy kandydat Adrian Zandberg z partii Razem chce zwiększenia finansowania szkół i poprawy warunków pracy nauczycieli.     

Prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump podpisał dekret rozpoczynający likwidację Departamentu Edukacji. Jego zdaniem oświatą powinny zajmować się poszczególne stany. Była to jedna z obietnic wyborczych obecnego prezydenta.

Polska to nie USA i o likwidacji Ministerstwa Edukacji Narodowej nikt w tej kampanii nie mówi. Ale o reformie oświaty już tak. Jaką wizję szkoły prezentują poszczególni kandydaci?

Pozostało jeszcze 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Edukacja
Katarzyna Lubnauer: Będą zmiany w przedmiotach przyrodniczych i na lekcjach WF-u
Materiał Promocyjny
Berlingo VAN od 69 900 zł netto
Edukacja
Wicedyrektor IBE: reforma oświaty to nie smażenie naleśników
Edukacja
Jarosław Pytlak: Zgłosiłem się do zespołu Rafała Brzoski
Edukacja
Matura 2024: matematyka - poziom podstawowy. Odpowiedzi eksperta
Materiał Promocyjny
Warunki rozwoju OZE w samorządach i korzyści z tego płynące
Edukacja
Badania RPD: zdecydowana większość młodych ludzi spotkała się z cyberprzemocą. Jak temu zaradzić?
Materiał Promocyjny
Suzuki Moto Road Show już trwa. Znajdź termin w swoim mieście