„Bezpiecznym sposobem, wręcz sterylnym, na przeprowadzenie wyborów, są wybory korespondencyjne” – powiedział tydzień temu Adam Bielan, senator PiS i wicemarszałek Senatu, w Telewizji wPolsce.pl. Przez kolejne dni wicemarszałek Senatu, który nie ma wykształcenia medycznego, zdania nie zmienił i wciąż publicznie zapewnia, że majowe głosowanie jest w pełni bezpieczne.
Prezes Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych prof. dr n. med. Robert Flisiak jest całkowicie innego zdania: „Czas zakaźności wirusa na papierze wynosi do 40 godzin”. Szef polskich epidemiologów i jeden z najbardziej uznanych lekarzy zakaźnych w Polsce wprost przyznaje, że wyborów korespondencyjnych nie można nazwać bezpiecznymi: „Aby uniknąć rozprzestrzeniania się wirusa wśród członków komisji, podstawową sprawą będą badania. Pamiętajmy, że badania molekularne oparte na wymazie nosowo-gardłowym są czułe na poziomie 60-80 proc. Ok. 30 proc. zakażonych zostałoby niezidentyfikowanych. W ograniczonej przestrzeni podczas spotkań związanych z aktem wyborczym będzie znajdowało się od 3 do 45 osób, w takiej sytuacji nie można wykluczyć ryzyka, że wśród tych osób będzie osoba, która może być źródłem zakażenia. (…) Pamiętajmy, że u większości chorych podczas zakażenia, jak i w okresie wylęgania choroby, przebieg może być bezobjawowy, co może prowadzić do rozprzestrzeniania się wirusa.”
Mimo opinii medyków, którzy zgodnie twierdzą, że nawet wybory zdalne w trakcie panującej pandemii koronawirusa są bardzo ryzykowne, w Sejmie zdominowanym przez posłów PiS, powstała ustawa dotyczącej głosowania korespondencyjnego w maju, z której jednak nie wynika, że zapewnione będzie odpowiednie bezpieczeństwa członkom komisji i obywatelom w trakcie majowej elekcji kopertowe.
Zarząd Główny Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych przygotował opinię na temat wyborów prezydenckich, w której czytamy: „W aktualnej sytuacji epidemiologicznej związanej z pandemią COVID-19 ustawa w przedstawionej formie nie zapewnia ochrony przed zakażeniem SARS-CoV-2 zarówno członkom obwodowych komisji wyborczych, osobom głosującym, jak i zapewniającym obsługę? techniczną wyborów. Niesie przez to ryzyko nasilenia rozprzestrzeniania się? zakażeń´ SARS-CoV-2 - przestrzegają m.in. epidemiolodzy i lekarze chorób zakaźnych w opinii na temat ustawy wyborczej PiS, przyszykowanej na prośbę Senatu. Ministerstwo Zdrowia zapowiedziało, że odniesie się do stanowiska PTEiLChZ jednak poza ogólnikami, rekomendację o bezpiecznym przeprowadzeniu majowych wyborów korespondencyjnych podtrzymało.