Będzie narodowa kwarantanna. Ale dopiero po świętach

Rząd wprowadza niemal całkowity lockdown. Jednak nowe zasady sanitarne zaczną obowiązywać dopiero po świętach.

Aktualizacja: 18.12.2020 14:17 Publikacja: 17.12.2020 19:01

Będzie narodowa kwarantanna. Ale dopiero po świętach

Foto: Shutterstock

Godzina policyjna w sylwestra, „odwołane" ferie, zamknięte galerie handlowe i stoki. Od 28 grudnia rząd wprowadza okres obostrzeń, które mają uchronić Polskę przed ostrą, trzecią falą koronawirusa i zapewnić wydolność systemu ochrony zdrowia do chwili masowych szczepień.

– Niestety, nie udało nam się powrócić do poziomu tysiąca zakażeń dziennie. Obecnie jest to przeszło 10 tys. Przed nami długie dni i tygodnie – mówił podczas konferencji prasowej minister zdrowia Adam Niedzielski.

– Walczymy o zdrowie i życie Polaków. Co prawda spada liczba nowych zakażeń, ale nie spada liczba zgonów. Mamy ogromny wzrost zmarłych, także z innych powodów niż Covid-19 – dodał prof. Andrzej Horban, lekarz zakaźnik i doradca premiera ds. Covid-19.

Ekspert opierał się na ostatnich danych Głównego Urzędu Statystycznego z których wynika, że w listopadzie tego roku zmarło 60 tys. osób. To dwa razy więcej niż w analogicznym okresie poprzedniego roku.

W czwartek Ministerstwo Zdrowia podało, że liczba zakażonych koronawirusem zwiększyła się o 11 953 osoby. Zmarło 431 osób.

Pełny lockdown

Biorąc pod uwagę zagrożenia związane z zapowiadaną trzecią falą koronawirusa, rząd zdecydował się na przedłużenie „okresu odpowiedzialności" i wprowadzenie kolejnych restrykcji. – Same apele o odpowiedzialność za siebie i osoby bliskie to za mało. Dlatego od 28 grudnia do 17 stycznia wprowadzamy narodową kwarantannę – mówił Niedzielski. Choć oficjalnego zakazu poruszania się nie będzie, Polacy powinni wychodzić z domu tylko w pilnych przypadkach.

Szef resortu zdrowia podkreślał także, że podobne działania prowadzone są w innych europejskich krajach. W ostatnich dniach Niemcy zdecydowały się na twardy lockdown, Słowacja i Włochy wprowadziły ograniczenia w przemieszczaniu się, Austria zaś godzinę policyjną. W Polsce będzie ona obowiązywała tylko od godz. 19 w sylwestra do 6 rano w Nowy Rok. W czasie narodowej kwarantanny między godz. 8 a 16 dzieci poniżej 16. roku życia będą mogły wychodzić z domu tylko pod opieką osób dorosłych. Zamknięte będą także galerie handlowe. Mogą w nich działać, z obostrzeniami co do limitu osób, sklepy zaspokajające podstawowe potrzeby życiowe ludzi.

Mimo wcześniejszych zapowiedzi nie będą działać stoki narciarskie. Infrastruktura sportowa będzie otwarta tylko dla osób uprawiających sport profesjonalnie. Nieczynne będą także hotele. Nie będą mogli w nich przebywać także goście przebywający w delegacjach. – Wyjątki będą naprawdę ograniczone do minimum – mówił Niedzielski i precyzował, że będą to np. hotele dla medyków.

Prócz tego osoby przyjeżdżające do Polski transportem zbiorowym będą objęte dziesięciodniową kwarantanną.

Święta bez zmian

Do zaostrzenia restrykcji dojdzie dopiero po świętach. – Na tę chwilę nie ma planu wprowadzenia zakazu przemieszczania się przed Wigilią – mówił Niedzielski.

Rząd nie zdecydował się także na zaostrzenie reżimu sanitarnego w kościołach. Na dotychczasowych zasadach działać będą także żłobki i przedszkola. Choć początkowo minister zdrowia mówił, że na okres ferii zostaną one zamknięte, to po konferencji informacja ta została odwołana.

Czy wprowadzane obostrzenia są uzasadnione? – Podstaw do tej decyzji trudno się doszukać w danych epidemiologicznych, bo liczba zakażeń i hospitalizacji jest stabilna – mówił w TVN 24 dr Paweł Grzesiowski, specjalista ds. profilaktyki zakażeń. Jednak jak zaznaczył, „intuicja mu podpowiada", że jest to posunięcie słuszne. – Być może są jakieś dane, którymi dysponuje ministerstwo, a których my nie widzimy – zauważył.

– Polacy dostali to, na co sobie zasłużyli. Tym kończy się obchodzenie zakazów i „rodzinne" wyjazdy służbowe. Liczba zakażeń przestała spadać i rząd musiał zareagować – mówi prof. Włodzimierz Gut, wirusolog. Jednak jego zdaniem wprowadzenie restrykcji po świętach, to nic innego jak „akt miłosierdzia wobec ludzi". Dodaje jednak, że jeśli będą masowe wyjazdy na święta, można się spodziewać wzrostu zachorowań.

Diagnostyka i terapie
Blisko kompromisu w sprawie reformy polskiej psychiatrii
Materiał Promocyjny
Z kartą Simplicity można zyskać nawet 1100 zł, w tym do 500 zł już przed świętami
Diagnostyka i terapie
Anestezjologia i intensywna terapia: trudna, odpowiedzialna, nowoczesna i coraz bardziej bezpieczna
Diagnostyka i terapie
Obowiązują nowe normy ciśnienia krwi. W grupie ryzyka więcej osób
Diagnostyka i terapie
Sepsa – choroba na śmierć i życie. Dziś światowy dzień sepsy
Materiał Promocyjny
Strategia T-Mobile Polska zakładająca budowę sieci o najlepszej jakości przynosi efekty
Diagnostyka i terapie
Szczepionka na raka płuc testowana m.in. w Polsce. Trwają badania kliniczne