Druga kadencja Donalda Trumpa jest nadal sporą zagadką dla inwestorów

Przejęciu władzy przez republikanów towarzyszy ostrożny optymizm. Rynki spodziewają się polityki probiznesowej i prowzrostowej, której skutkiem ubocznym może być jednak wyższa inflacja oraz bardziej jastrzębia polityka Fedu w nadchodzących kwartałach.

Publikacja: 21.01.2025 04:27

Donald Trump obiecywał w ostatnich dniach, że szybko podpisze wiele rozporządzeń, z których część bę

Donald Trump obiecywał w ostatnich dniach, że szybko podpisze wiele rozporządzeń, z których część będzie dotyczyła gospodarki

Foto: Fot. PAP/EPA

W dniu inauguracji prezydenckiej Donalda Trumpa giełdy na Wall Street były zamknięte. Przez poprzedni tydzień ich indeksy urosły jednak najmocniej od tygodnia wyborczego. Dow Jones Industrial zyskał 3,7 proc., S&P 500 wzrósł o 2,9 proc., a Nasdaq Composite o 2,5 proc. Można więc uznać, że rynki wchodzą z optymizmem w nową erę polityczną w USA. Dow Jones Industrial od dnia wyborów do inauguracji prezydenckiej zyskał jednak tylko 3 proc., co było najsłabszą stopą zwrotu wypracowaną przez ten indeks w podobnym okresie od czasu poprzedzającego inaugurację pierwszej kadencji Baracka Obamy. Przez pierwsze kilka tygodni od wyboru Trumpa indeksy z Wall Street mocno rosły i biły rekord za rekordem. Dow Jones Industrial przebił poziom 45 tys. pkt. W grudniu atmosfera na rynkach się jednak popsuła, bo pojawiły się obawy, że Fed będzie ciął stopy mniej chętnie niż oczekiwano. Obawy związane z polityką Fedu są natomiast związane m.in. z niepewnością co do polityki nowej administracji Trumpa. Co więc przeważy w nadchodzących tygodniach na rynku: nadzieja na pozytywne zmiany czy też strach przed nieznanym?

Czekając na decyzje Donalda Trumpa

Z nieoficjalnych doniesień wynikało, że Trump chce w pierwszym dniu swojej prezydentury podpisać aż 200 rozporządzeń. Inwestorzy czekali na szczegóły dotyczące tych dokumentów.

Czytaj więcej

Stan zagrożenia energetycznego – czyli jedna z pierwszych decyzji Donalda Trumpa

– Nie sądzę, by rynek w pełni wyceniał politykę Trumpa. Rynek jednak zapłaci za to, co będzie widział – stwierdził Craig Sterling, szef działu analiz rynku akcji w amerykańskim oddziale Amundi.

– Dobra część „handlu Trumpa” już się wydarzyła. Akcje małych i średnich spółek poszły w górę, papiery spółek energetycznych i finansowych zyskiwały szczególnie mocno, a notowania kryptowalut sięgnęły nieba. Pierwszy tydzień prezydentury Trumpa może natomiast przynieść wiele niespodzianek – uważa Ipek Ozkardeskaya, analityczka Swissquote Banku.

Na europejskich rynkach akcji nie było jednak widać w poniedziałek szczególnego napięcia. Wiele indeksów giełdowych lekko zyskiwało. Do umiarkowanych wzrostów na większości giełd Azji Wschodniej przyczyniła się natomiast weekendowa rozmowa Trumpa z chińskim przywódcą Xi Jinpingiem oraz zapowiedź prezydenta elekta, że TikTok pozostanie dostępny w USA przez co najmniej 90 dni, a amerykańskie aktywa tego serwisu społecznościowego mogą zostać przekazane spółce joint venture z 50-proc. udziałem Amerykanów.

– Rynki odebrały te informacje jako sygnał, że Trump i jego ludzie mogą mieć bardziej „biznesowe” niż czysto „populistyczne” podejście do Chin – choć tak naprawdę to... nic nie wiadomo i najbliższe dni wiele pokażą – wskazuje Marek Rogalski, główny analityk walutowy DM BOŚ.

– Jedno jest w 100 proc. pewne: Trump chce utrzymać dobre nastroje na giełdach amerykańskich. Będzie silna polityka prowzrostowa i skupiona na biznesie, z elementami inflacyjnymi – uważa Dana Malas, analityczka SEB.

Prognozy analityków dla amerykańskiego rynku akcji są wciąż umiarkowanie optymistyczne. Najbardziej pesymistyczna projekcja strategów, spośród zebranych przez agencję Bloomberga, mówi, że S&P 500 będzie wynosił na koniec roku 6000 pkt, a najbardziej optymistyczna, że dojdzie on do 7100 pkt. Mediana prognoz jest na poziomie 6600 pkt, podczas gdy S&P 500 zakończył piątkową sesję na poziomie prawie 5997 pkt.

Wyższy wzrost gospodarczy i stopy procentowe?

Od listopadowych wyborów prezydenckich euro straciło 5 proc. wobec dolara, złoty osłabł o 2,6 proc., jen zniżkował o 2,7 proc., a funt brytyjski o 5,9 proc. Rentowność amerykańskich obligacji dziesięcioletnich wzrosła w tym czasie o ponad 50 pkt baz., do 4,62 proc. Inwestorzy wyraźnie się więc spodziewają, że polityka Trumpa i Fedu może sprzyjać umocnieniu dolara. O ile Trump zapowiadał cięcia podatków oraz podwyżki ceł, to Fed może w tym roku dokonać mniej cięć stóp, niż inwestorzy spodziewali się jeszcze kilka miesięcy temu. Pojawiły się już prognozy mówiące, że Rezerwa Federalna może nawet wrócić do zacieśniania polityki pieniężnej.

Czytaj więcej

Zaprzysiężenie Donalda Trumpa: To całe zadęcie i patos mają swój cel

– Każde dodatkowe działania stymulacyjne, które przyspieszą wzrost gospodarczy oraz inflację, powinny sprawić, że Fed wróci do podwyżek stóp procentowych, na co rynki nie są przygotowane – twierdzi Iain Stealey, dyrektor inwestycyjny w J.P. Morgan Asset Management.

Zebrane przez agencję Bloomberga prognozy dla rentowności amerykańskich obligacji na koniec czwartego kwartału 2025 r. są w dość dużym przedziale – od 2,98 do 5,5 proc. Mediana tych projekcji jest na poziomie wynoszącym zaledwie 4,16 proc. Na rynku dominuje więc wciąż przekonanie, że Fed będzie ciął stopy procentowe w tym roku i że zrobi to przynajmniej dwa razy. Projekcje analityków dotyczące górnego przedziału głównej stopy procentowej Fedu na koniec 2025 r. są w przedziale od 2,5 do 4,5 proc., z medianą wynoszącą 4,75 proc. Kurs EUR/USD jest natomiast w prognozach w przedziale o 0,98 do 1,14 USD za 1 euro, z medianą wynoszącą 1,05 USD.

Gospodarka USA sprawia wrażenie wciąż dosyć odległej od recesji, a ekonomiści spodziewają się, że nadal będzie rosła w nadchodzących kwartałach. Ich prognozy wzrostu PKB na 2025 r. są w przedziale od 0,5 do 2,9 proc., z medianą na poziomie 2,1 proc. To, jaki wynik uda się osiągnąć, będzie oczywiście w dużym stopniu zależne od polityki nowej administracji.

W dniu inauguracji prezydenckiej Donalda Trumpa giełdy na Wall Street były zamknięte. Przez poprzedni tydzień ich indeksy urosły jednak najmocniej od tygodnia wyborczego. Dow Jones Industrial zyskał 3,7 proc., S&P 500 wzrósł o 2,9 proc., a Nasdaq Composite o 2,5 proc. Można więc uznać, że rynki wchodzą z optymizmem w nową erę polityczną w USA. Dow Jones Industrial od dnia wyborów do inauguracji prezydenckiej zyskał jednak tylko 3 proc., co było najsłabszą stopą zwrotu wypracowaną przez ten indeks w podobnym okresie od czasu poprzedzającego inaugurację pierwszej kadencji Baracka Obamy. Przez pierwsze kilka tygodni od wyboru Trumpa indeksy z Wall Street mocno rosły i biły rekord za rekordem. Dow Jones Industrial przebił poziom 45 tys. pkt. W grudniu atmosfera na rynkach się jednak popsuła, bo pojawiły się obawy, że Fed będzie ciął stopy mniej chętnie niż oczekiwano. Obawy związane z polityką Fedu są natomiast związane m.in. z niepewnością co do polityki nowej administracji Trumpa. Co więc przeważy w nadchodzących tygodniach na rynku: nadzieja na pozytywne zmiany czy też strach przed nieznanym?

Pozostało jeszcze 81% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Dane gospodarcze
Prezes NBP Adam Glapiński: Nie widać przestrzeni do obniżki stóp procentowych
Materiał Promocyjny
Suzuki e VITARA jest w pełni elektryczna
Dane gospodarcze
Tak się obniża inflację w Rosji. Kreatywna statystyka Kremla
Dane gospodarcze
PKB Chin znów mocno rośnie. Co czeka ten kraj w 2025 roku?
Dane gospodarcze
Spadek inflacji bazowej nie przekonał RPP
Materiał Promocyjny
Kluczowe funkcje Małej Księgowości, dla których warto ją wybrać
Dane gospodarcze
Stopy procentowe bez zmian. RPP nie zaskoczyła
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego