Rosstat ponownie zmienia swoją metodologię obliczania inflacji, która od początku inwazji na Ukrainę przyspieszyła do rekordowych poziomów (10 proc.). Oznacza to, że czwarty rok z rzędu inflacja przekroczyła cel inflacyjny Banku Rosji wynoszący 4 procent. Jak podaje agencja Interfax, powołując się na służby prasowe Rosstatu, od 2025 r. w koszyku dóbr konsumpcyjnych, na podstawie których szacowana jest tygodniowa inflacja, zostaną wymienione cztery produkty.
Czytaj więcej
Wydatki Rosji na rozpętaną wojnę, które wzrosły czterokrotnie od czasu inwazji na Ukrainę i osiągnęły poziom rekordowy od czasów sowieckich, w rzeczywistości mogą być znacznie wyższe i sięgnąć 250 mld dol. Grozi to załamaniem nie tylko całej rosyjskiej gospodarki, ale i rosyjskiej bankowości, bo to banki, pod naciskiem Kremla, finansują tanimi kredytami niewydolną zbrojeniówkę.
Bilety lotnicze są za drogie, nie będą więc brane pod uwagę przy wyliczaniu inflacji w Rosji
Ocena inflacji nie będzie już uwzględniała cen biletów lotniczych, leków przeciwbólowych złożonych, alkoholu i multiwitamin. Powód? Produkty te należą do tych, których ceny w ciągu ostatniego roku wzrosły w Rosji najbardziej: bilet lotniczy w klasie ekonomicznej podrożał średnio o 16 proc. (stan na koniec listopada), alkohol o 11,5 proc, a multiwitaminy o 22 proc.
Zamiast tego do koszyka Rosstatu trafią takie pozycje, jak: „odbudowa zęba za pomocą plomby” i środki antyprzeziębieniowe – pentalgin, trekrezan oraz węgiel aktywowany. Nie są to pozycje masowe, z każdej z nich Rosjanie korzystają nieporównywalnie rzadziej, niż z biletów lotniczych czy alkoholu. I o to tutaj chodzi.
W styczniu Rosstat wymieni też produkty w największym koszyku konsumpcyjnym, obejmującym ponad 500 dóbr, który jest podstawą szacowania miesięcznej inflacji. Nie jest jeszcze jasne, co dokładnie się w nim zmieni.