Państwa członkowskie UE od miesięcy próbują wywrzeć presję na koncerny farmaceutyczne, by nie płacić za szczepionki, których już nie potrzebują. „Teraz rząd w Warszawie stracił cierpliwość i atakuje Pfizera” - pisze dziennik „Die Welt”, informując o liście Niedzielskiego.
Po zakończeniu kampanii szczepień przeciwko COVID-19 Unia Europejska ma ogromną nadwyżkę dawek szczepionek. Ale w związku z wcześniejszymi zobowiązaniami w tym i przyszłym roku firmy farmaceutyczne mają dostarczyć kolejne setki milionów dawek. Ponieważ nie są one już potrzebne, państwa członkowskie UE od miesięcy próbują renegocjować umowy, na razie bez wyraźnych sukcesów.
Czytaj więcej
Osoby znajdujące się w grupie podwyższonego ryzyka powinny przyjąć kolejną dawkę szczepionki przeciwko COVID-19 - powiedział w rozmowie z Radiem Kraków prof. Krzysztof Pyrć, wirusolog z Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie. - Ten wirus przestał być zagrożeniem dla społeczeństwa, ale wciąż stanowi zagrożenie dla jednostek - dodał.
We wtorek minister zdrowia Adam Niedzielski wysłał list otwarty do „akcjonariuszy Pfizer Inc”, w którym zwraca uwagę, że sytuacja epidemiczna w Europie ustabilizowała się, w związku z czym dostarczenie kolejnych setek milionów dawek szczepionek jest „całkowicie bezcelowe z punktu widzenia zdrowia publicznego, ponieważ większość z nich ulegnie zniszczeniu ze względu na ograniczony okres przydatności do użycia i ograniczony popyt”.
Niedzielski zwrócił uwagę, że obecnie nie ma krajów, które byłyby zainteresowane dostawami szczepionek nawet za darmo. „Akceptacja tych szczepionek powoduje ogromne obciążenie finansowe nawet dla władz rozwiniętych krajów europejskich, utrudniając zabezpieczenie pozostałych potrzeb zdrowotnych” - zauważył.