Tylko w ciągu ostatnich dni pojawiło się szereg sygnałów świadczących o rosnącej odpowiedzialności rządu za stan finansów publicznych. To m.in. zapowiedź wygaszenie kosztownej dla budżetu państwa tarczy antyinflacyjnej w obecnej formule wraz z początkiem 2023 r. i programu cięć wydatków inwestycyjnych, czy też podjęcie próby osiągnięcie porozumienia z Brukselą w sprawie wypłaty funduszy z KPO.
Skąd ta zmiana retoryki rządu, który dotychczas starał się przekonywać Polaków, że „stać nas na wszystko”, a pieniądze z UE są nam w zasadzie niepotrzebne? Czy nagle doszło do kryzysu w finansach publicznych i teraz trzeba podejmować działania ratunkowe?