Pomorze coraz bardziej modne

Ponad 2,3 tys. sklepów mają najwięksi właściciele marek modowych z regionu. Na szczycie piramidy giganci – LPP, Esotiq & Henderson i Gino Rossi. Na celowniku zagranica, a w planach nowe hity.

Publikacja: 27.07.2015 20:58

Najdalej posunięte plany ekspansji ma gdański koncern LPP, największy polski gracz odzieżowy. Jego roczne przychody zbliżają się do poziomu 5 mld zł. W swoim portfolio ma aż pięć znanych marek: Reserved, Cropp, House, Mohito i Sinsay. Sprzedaje je w 1528 sklepach w Polsce, Niemczech i Europie Środkowo-Wschodniej.

– W kontekście ekspansji terytorialnej obecnie kluczowe są dla nas plany dotyczące dalszych otwarć w Europie Zachodniej – mówi „Rz" Przemysław Lutkiewicz, wiceprezes LPP. – Mamy siedem salonów Reserved w Niemczech, planujemy także otwarcia salonów wizerunkowych w kilku europejskich metropoliach. Duże znaczenie ma także ekspansja LPP na Bliskim Wschodzie, tegoroczne debiuty w Katarze, Kuwejcie i Egipcie miały dla nas znaczenie symboliczne, były to pierwsze salony LPP poza Europą. W najbliższych pięciu latach chcemy otworzyć ok. 30 sklepów w tym regionie.

Jak zdradzają przedstawiciele spółki – poza Reserved – w krajach Zatoki Perskiej mają też pojawić się sklepy marek adresowanych wyłącznie dla kobiet: Mohito i Sinsay.

Zagraniczne plany mają też wobec najnowszej marki, której debiut zaplanowano na pierwszy kwartał 2015 roku.

– Będzie to oferta skierowana do zamożniejszych i bardzo wymagających klientów – deklaruje Lutkiewicz.

Produkty nowej marki premium LPP będą dużo droższe od dotychczasowych marek. W ofercie znajdą się ubrania dla kobiet i mężczyzn oraz akcesoria.

LPP wyrasta pod bokiem wielki konkurent. Koncern był kiedyś właścicielem dwóch marek bieliźnianych – Esotiq dla kobiet i Henderson dla mężczyzn. W 2010 pozbył się ich, a nowy właściciel, działający jako Esotiq & Henderson, rozpoczął intensywne prace nad rozwojem tych marek. Dzisiaj E&H ma 239 sklepów. Do końca roku ma ruszyć kolejne 20. To nie koniec planów. E&H do bliskiej współpracy pozyskał projektantkę Ewę Minge, z którą uruchomił w tym roku nowy brand – FemeStage Eva Minge.

– Na rynku było zapotrzebowanie na FemeStage. Chodziło nam o to, by ubrania projektowane przeze mnie były dostępne nie tylko w największych europejskich i polskich miastach, ale także w mniejszych miejscowościach – mówi Ewa Minge. – Nie byłoby to możliwe bez stworzenia sieci sprzedaży. Dzięki temu możemy zaproponować niższą cenę, ale nie kosztem jakości.

Pierwszy salon ruszył w Gdańsku 10 kwietnia. Do dzisiaj udało się otworzyć osiem sklepów, do końca roku ma ich być 25.

Słupski producent butów Gino Rossi dysponuje dziś 96 sklepami w Polsce i za granicą. Firma jest także właścicielem marki Simple (62 sklepy).

– W 2015 roku chcielibyśmy otworzyć ok. 2 tys. mkw dodatkowej powierzchni handlowej, z czego około 2/3 przypadałoby na markę Simple, a pozostała powierzchnia na Gino Rossi – informuje Katarzyna Mucha, przedstawiciel firmy. – Na te wielkości składają się zarówno nowe otwarcia, jak i powiększenia.

W 2016 r. firma planuje otwarcie kilkunastu salonów. Gino Rossi, które zaczęło od butów, mocno stawia na rozwój Simple, marki odzieżowej dla pań. – W 2013 roku zmieniliśmy zespół projektancki, a jego nową szefową została Weronika Pietras. Kolekcja wiosna–lato 2014 była pierwszą przygotowaną przez nowy team i wyniki sprzedaży pokazały, że ta zmiana była dużym sukcesem – wyjaśnia Mucha.

Do gry powraca też Diverse. Tę powstałą w 1993 r. markę odzieży sportowej i casualowej kilka lat temu dopadł poważny kryzys. W 2010 r. przejął ją funduszu private equity, by w kolejnych latach zrestrukturyzować. Wiosną tego roku fundusz chciał sprzedać na GPW 33 proc. akcji, ale wycofał się z projektu. Firma nie udziela informacji na temat aktualnej sytuacji. Z raportu za 2014 rok wynika, że na 31 grudnia 2014 r. miała 241 sklepów i drugi rok z rzędu odnotowała zysk.

Biznes
Wojna celna Trumpa zawieszona, przemysł w Europie się stabilizuje, a Wielka Brytania chce resetu z UE
Materiał Promocyjny
Przed wyjazdem na upragniony wypoczynek
Biznes
Sądne dni w sporze o imperium Zygmunta Solorza
Biznes
Ontario zakazuje prowadzenia interesów z firmami z USA. Silny cios w Elona Muska
Biznes
Szef MAP Jakub Jaworowski ostrzega spółki. Chodzi o wydatkowanie środków publicznych
Biznes
Cła nałożone przez Donalda Trumpa podniosą ceny samochodów