Klienci uciekają z centrów handlowych. Najpierw pandemia, teraz e-zakupy

W 2024 r. liczba wizyt w tego typu obiektach spadła o 3,5 proc., co pokazuje, że Polacy nadal mocno trzymali się za kieszenie i ograniczali wydatki konsumpcyjne.

Aktualizacja: 03.02.2025 06:32 Publikacja: 03.02.2025 04:31

Klienci uciekają z centrów handlowych. Najpierw pandemia, teraz e-zakupy

Foto: Adobe Stock

Ruch w centrach handlowych w ujęciu kwartalnym wzrósł jedynie w drugim, ale za to o 10 proc. Wiele o kondycji polskiego handlu mówi spadek ruchu w czwartym kwartale, i to o 8,8 proc. – wynika z danych firmy Proxi.Cloud, które „Rzeczpospolita” poznała pierwsza. Dane powstały w oparciu o analizę ruchu 1,5 mln osób z wykorzystaniem ich telefonów komórkowych. Sprawdzano frekwencję w 710 obiektach.

Ruch w centrach handlowych wciąż spada

– Niewielki spadek można tłumaczyć zmianą przyzwyczajeń zakupowych części społeczeństwa, np. korzystaniem z platform e-commerce. Innym potencjalnym wytłumaczeniem może być ogólny spadek konsumpcji lub rozwój asortymentu dyskontów oraz wielkopowierzchniowych sklepów sieci spożywczych – mówi Mateusz Nowak, Proxi.Cloud.

Operatorzy centrów również ostrożnie podchodzą do podsumowań. – Z danych PRCH Footfall Density Index wynika, że w okresie styczeń–październik 2024 r. odwiedzalność centrów, badana przez nowoczesne systemy kamer z dokładnością ponad 95 proc., była taka sama jak w 2023 r. Dane PRCH Turnover Index wskazują, że obroty najemców prowadzących działalność w centrach handlowych były w tym samym okresie wyższe niż w 2023 r. – mówi Ryszard Kamiński, dyrektor komunikacji i PR Polskiej Rady Centrów Handlowych. – Sytuacja w polskich centrach handlowych jest bardzo stabilna. Co więcej, z raportu GfK – An NIQ Company wynika, że polskie centra handlowe są najchętniej wybieranym przez klientów miejscem zakupów, gdzie wydają oni 60 proc. swojego budżetu zakupowego – dodaje.

Czytaj więcej

Warszawiacy kupują jak w Luksemburgu, Podlasie w ogonie statystyk

Niemniej nie da się nie zauważyć, że pandemia spowodowała zmiany w zwyczajach zakupowych. Z jednej strony rzadziej odwiedzane są sklepy stacjonarne, ponieważ część z nich przeszła na platformy internetowe. I trend ten się utrzymuje. – Ogólny rosnący popyt na e-zakupy w Polsce wynika również z rosnącej podaży, czyli w tym przypadku mówimy o rosnącej liczbie sklepów internetowych. W 2019 r. liczba firm zarejestrowanych w branży e-commerce wynosiła ok. 35 tys., w 2020 r. 44,5 tys., rok później przekroczyła 50 tys. – mówi Dominik Plichta, dyrektor linii biznesowej e-commerce, Fulfilio. – Jak wynika z danych Dun & Bradstreet Poland, w ubiegłym roku liczba sklepów internetowych w Polsce przekroczyła 70 tys. Czyli w ciągu czterech lat podwoiliśmy dostępność różnych produktów i usług w naszym kraju – dodaje.

Zakupy idą do internetu

Handlowcy obecni w centrach zwracają uwagę, że według danych GUS handel internetowy stanowi około 9 proc. całości sprzedaży detalicznej w kraju. Ponad 90 proc. to zakupy stacjonarne, w tym na centra handlowe przypada 30–40 proc. obrotów handlu. – To nie tylko potwierdza analizę GfK – An NIQ Company dotyczącą preferencji miejsc zakupowych Polaków, ale również wskazuje, że klienci wrócili do zwyczajów sprzed pandemii i chętnie odwiedzają centra handlowe. W innym przypadku tak wysoki udział centrów handlowych w całości sprzedaży detalicznej nie byłby możliwy – dodaje Ryszard Kamiński.

Niemniej trend dotyczący wizyt w centrach nie jest dla nich korzystny. Dane Proxi.Cloud wskazują, że w 2024 r. ruch w centrach i galeriach handlowych wzrósł r./r. w czterech województwach – najmocniej w mazowieckim o 5,3 proc. – a spadł r./r. w dwunastu – tu liderem z -9,6 proc. jest warmińsko-mazurskie. – Na taki stan oddziałuje zróżnicowana sytuacja społeczno-ekonomiczna w poszczególnych częściach kraju czy też czynniki losowe, tj. możliwe remonty części galerii handlowych. Na różnicowanie dynamiki ruchu w galeriach handlowych może mieć wpływ również różne tempo ekspansji sieci dyskontów w poszczególnych regionach – mówi Mateusz Nowak.

Dodatkowo liczba klientów w centrach i galeriach handlowych spadła o 3,1 proc. Średnia miesięczna liczba wizyt w galeriach na konsumenta wyniosła 3,2, a więc tyle samo co w 2023 r. – Zmiana r./r. średniej częstotliwości zakupów w galeriach handlowych nie uległa zmianie, co jest potwierdzeniem niezmienności nawyków zakupowych klientów, którzy dalej odwiedzają te placówki. Taka częstotliwość wizyt oznaczać może, że Polacy w większość produktów codziennego użytku zaopatrują się w innych typach sklepów, jak np. dyskonty, lub korzystając z usług e-commerce – dodaje Mateusz Nowak.

Centra do likwidacji

Dotyka to mniejsze centra, z których niektóre zaczęły już być zamykane. Chodzi choćby o Sukcesję w Łodzi, krakowską Plaza czy Malta w Poznaniu. Nie mówiąc o szeregu mniejszych obiektów w całym kraju, które są także zamykane.

Zdaniem prezydenta Jacka Jaśkowiaka do końca 2030 r. z Poznania zniknie ok. 30 proc. galerii handlowych. – Nie chcę wskazywać palcem tych, które sobie nie poradzą. Wystarczy się przejść i zobaczyć, które centra świecą pustkami, gdzie są puste lokale. Pandemia, która była czymś absolutnie wyjątkowym, pozwoliła części najemców zrezygnować z umów najmu lokali w centrach handlowych – mówił prezydent Poznania w rozmowie z „Rzeczpospolitą”.

Na tym tle błyszczą obiekty największe, jak Manufaktura w Łodzi, która podała, że w 2024 r. miała rekordowe ponad 21 mln wizyt klientów. – Zanotowaliśmy rekordową frekwencję, bo ponad 1,5 proc. wyższą niż w 2023 r., a także z ponad 99 proc. wynajętej powierzchni – mówi Anna Łajszczak-Kucharska, menedżer ds. relacji z najemcami Manufaktury.

To wciąż ogromny rynek, w Polsce działa ok. 800 centrów handlowych o łącznej powierzchni najmu ok. 12 mln mkw. W Polsce w przeciwieństwie do wielu innych państw budowano je także w ścisłych centrach miast, co spowodowało w wielu przypadkach zniknięcie handlu z ulic. Galerie z gorszymi wynikami oraz portfoliem najemców będą stopniowo znikały.

Ruch w centrach handlowych w ujęciu kwartalnym wzrósł jedynie w drugim, ale za to o 10 proc. Wiele o kondycji polskiego handlu mówi spadek ruchu w czwartym kwartale, i to o 8,8 proc. – wynika z danych firmy Proxi.Cloud, które „Rzeczpospolita” poznała pierwsza. Dane powstały w oparciu o analizę ruchu 1,5 mln osób z wykorzystaniem ich telefonów komórkowych. Sprawdzano frekwencję w 710 obiektach.

Ruch w centrach handlowych wciąż spada

Pozostało jeszcze 93% artykułu
Handel
Bunt konsumentów na Bałkanach. Jeden dzień bez zakupów
Materiał Promocyjny
Technologia daje odpowiedź na zmiany demograficzne
Handel
Trump uderza cłami w sąsiadów i Chiny
Handel
Donald Trump zaczyna wojnę celną. Nie zapomina o Unii Europejskiej
Handel
Amerykańskie cła uderzą w kanadyjskich konsumentów
Handel
Donald Trump ma w sobotę nałożyć cła na Kanadę i Meksyk. Wciąż nie podjął ważnej decyzji
Materiał Promocyjny
Wystartowały tegoroczne ferie zimowe