W 2024 r. import Turcji z Rosji wyniósł 44,2 mld dolarów, a Chiny dostarczyły Turkom towary o wartości 44,9 mld dolarów, zgodnie z rocznym raportem Tureckiego Instytutu Statystycznego (Türkstat) na temat wskaźników handlu zagranicznego, opublikowanym 31 stycznia 2025 r. Dane te przedstawia gazeta „Wiedomosti”.
Turcja zarabia na rosyjskiej wojnie
W roku 2023, sytuacja była inna: Rosja była głównym importerem na rynku tureckim, eksportując tam towary o wartości 45,6 mld dol., podczas gdy Chiny, które zajęły drugie miejsce, eksportowały do Rosji towary o wartości 44,9 mld dol. Rekordowy dla Rosji był 2022 rok, kiedy po napaści Putina na Ukrainę i będących jej konsekwencją problemów, jakie pojawiły się na innych szlakach handlowych, Rosja po raz pierwszy stała się największym importerem z Turcji. Tamtejsze firmy, tak prywatne jak i państwowe, bez skrupułów wykorzystały zbrodniczą wojnę i pierwsze sankcje Zachodu do robienia z rosyjskim reżimem interesów. Kupowały z Rosji głównie tanie surowce energetyczne.
Czytaj więcej
Szesnasty pakiet sankcji Unii wobec Rosji będzie obejmował ograniczenia dotyczące 50 grup towarów, osoby fizyczne i firmy. Bruksela chce też przekonać Kazachstan, by przestał umożliwiać omijanie restrykcji.
- Ropa naftowa, gaz i węgiel stanowią aż 70 proc. dostaw z Rosji do Turcji. Chiny zaś, które wyprzedziły Rosję, dostarczają szerszy asortyment towarów i są mniej zależne, pod względem wartości pieniężnej swojego eksportu, od cen i innych okoliczności (sankcji – red.) związanych z handlem energią - zauważa Igor Juszczow, ekspert uczelni finansowej przy rosyjskim rządzie.
Sankcje Joe Bidena uderzyły w Turcję
Największy wkład w ograniczenie tureckiego handlu z Rosją wniosły sankcje Joe Bidena, m.in. te ostatnie – na Gazprombank. W 2024 roku tureckie banki opóźniały lub w ogóle odmawiały obsługi rosyjskich firm i transakcji z rosyjskimi odbiorcami. To efekt obaw o amerykańskie sankcje wtórne. Turecki eksport do Rosji, który był też wykorzystywany jako droga omijania sankcji, zmniejszył się w minionym roku o blisko 40 proc.