Rosja traci swój największy rynek eksportowy. Turcja wybiera Chiny

Od boomu do spadku - tak można jednym zdaniem podsumować to, co dzieje się w handlu między Rosją a Turcją. Po agresji Władimira Putina na Ukrainę, Turcy stali się dla Kremla największym rynkiem eksportowym. W trzecim roku wojny Rosja tę pozycję utraciła.

Publikacja: 03.02.2025 12:28

Wielki Bazar w Stambule

Wielki Bazar w Stambule

Foto: Bloomberg

W 2024 r.  import Turcji z Rosji wyniósł 44,2 mld dolarów, a Chiny dostarczyły Turkom towary o wartości 44,9 mld dolarów, zgodnie z rocznym raportem Tureckiego Instytutu Statystycznego (Türkstat) na temat wskaźników handlu zagranicznego, opublikowanym 31 stycznia 2025 r. Dane te przedstawia gazeta „Wiedomosti”.

Turcja zarabia na rosyjskiej wojnie

W roku 2023, sytuacja była inna: Rosja była głównym importerem na rynku tureckim, eksportując tam towary o wartości 45,6 mld dol., podczas gdy Chiny, które zajęły drugie miejsce, eksportowały do Rosji towary o wartości 44,9 mld dol. Rekordowy dla Rosji był 2022 rok, kiedy po napaści Putina na Ukrainę i będących jej konsekwencją problemów, jakie pojawiły się na innych szlakach handlowych, Rosja po raz pierwszy stała się największym importerem z Turcji. Tamtejsze firmy, tak prywatne jak i państwowe, bez skrupułów wykorzystały zbrodniczą wojnę i pierwsze sankcje Zachodu do robienia z rosyjskim reżimem interesów. Kupowały z Rosji głównie tanie surowce energetyczne.

Czytaj więcej

Szczegóły 16. pakietu sankcji. Ogromna liczba towarów na indeksie

- Ropa naftowa, gaz i węgiel stanowią aż 70 proc. dostaw z Rosji do Turcji. Chiny zaś, które wyprzedziły Rosję, dostarczają szerszy asortyment towarów i są mniej zależne, pod względem wartości pieniężnej swojego eksportu, od cen i innych okoliczności (sankcji – red.) związanych z handlem energią - zauważa Igor Juszczow, ekspert uczelni finansowej przy rosyjskim rządzie.

Sankcje Joe Bidena uderzyły w Turcję

Największy wkład w ograniczenie tureckiego handlu z Rosją wniosły sankcje Joe Bidena, m.in. te ostatnie – na Gazprombank. W 2024 roku tureckie banki opóźniały lub w ogóle odmawiały obsługi rosyjskich firm i transakcji z rosyjskimi odbiorcami. To efekt obaw o amerykańskie sankcje wtórne. Turecki eksport do Rosji, który był też wykorzystywany jako droga omijania sankcji, zmniejszył się w minionym roku o blisko 40 proc.

Czytaj więcej

Nie będzie gazowego hubu Kremla w Turcji. Ankara ma dla Brukseli inną propozycję

Eksperci, z którymi rozmawiał dziennik „Wiedomosti”, uważają, że presja związana z sankcjami, groźby sankcji wtórnych i wynikające z nich trudności płatnicze to główne czynniki spadku rosyjskiego importu do Turcji. Ankara zaczęła odwracać się od Rosji, importuje dużo mniej gazu niż przed wojną Putina (26 mld m3 w 2021 r wobec 18,4 mld m3 w minionym roku, z czego część to gaz na potrzeby m.in. Węgier i odbiorców na Bałkanach). Turecki import rosyjskiego węgla się skończył. Idea gazowego hubu w Turcji, na którą od momentu wybuchu wojny naciska Putin, wydaje się być stracona.

W 2024 r.  import Turcji z Rosji wyniósł 44,2 mld dolarów, a Chiny dostarczyły Turkom towary o wartości 44,9 mld dolarów, zgodnie z rocznym raportem Tureckiego Instytutu Statystycznego (Türkstat) na temat wskaźników handlu zagranicznego, opublikowanym 31 stycznia 2025 r. Dane te przedstawia gazeta „Wiedomosti”.

Turcja zarabia na rosyjskiej wojnie

Pozostało jeszcze 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Handel
Zmiana w dniach wolnych od pracy i niedzielach handlowych. Od lutego nowe przepisy
Materiał Promocyjny
Technologia daje odpowiedź na zmiany demograficzne
Handel
Giełdy zareagowały na cła Trumpa. Czy to już początek wojny handlowej?
Handel
Klienci uciekają z centrów handlowych. Najpierw pandemia, teraz e-zakupy
Handel
Bunt konsumentów na Bałkanach. Jeden dzień bez zakupów
Handel
Trump uderza cłami w sąsiadów i Chiny