Awantura o pizzę z ananasem. Nowa cena, to 100 funtów

Kilkanaście pizzerii na świecie wypowiedziało wojnę podawaniu pizzy hawajskiej. Czyli do typowych składników dodawany jest ananas. To prowokacja, czy chwyt marketingowy?

Publikacja: 26.01.2025 14:40

Awantura o pizzę z ananasem. Nowa cena, to 100 funtów

Foto: Adobestock

Wiadomo, że Włosi są bardzo konserwatywni, jeśli chodzi o podejście do gastronomii. Capuccino po 11-tej? Tylko dla turystów. Dla Włochów, to obciach. Spaghetti bolognese na Sycylii? Nie do pomyślenia. W ten gastronomiczny krajobraz wpisują się także rodzaje pizzy i dodatków jakie się na niej znajdą. Ananas? Nie pasuje, bo jest słodki i nijak nie pasuje do słono-kwaskowej gamy smaków.

W tym przypadku nagłośnienie nietypowego składnika , jest efektem wielkiego światowego wzrostu popularności kuchni włoskiej.

I chcą, czy nie chcą, Włosi muszą się liczyć, że na temat ich potraw będą najróżniejsze globalne wariacje. Inna sprawa, że gdyby ktoś chciał nam dodać ananasa do bigosu, też byśmy protestowali. Co innego wędzona śliwka. Bo jest „nasza”.

Wariackie ceny, raczej dla rozgłosu

Co chwilę gdzieś na świecie wybucha awantura o pizzę z ananasem. Pizzerie, które chcą szanować tradycyjną włoską kuchnię odmawiają jej podawania, bądź żądają za placek nawet 100 euro, dolarów, czy — jak to się wydarzyło niedawno w angielskim Norwich — 100 funtów.

Dla uspokojenia. W Polsce pizza hawajska w najpopularniejszych sieciach wyspecjalizowanych w jej przygotowaniu jest nadal dostępna i kosztuje od 23 do 35 złotych, zależnie od wielkości.

Czytaj więcej

Rekord! Zamówił w rok 865 dostaw jedzenia. Głównie kebabów

Gdzie wymyślono pizzę hawajską

Pizzy z ananasem, nazywaną również hawajską wcale nie wymyślono na Hawajach, tylko w Kanadzie. Bo kojarzyła się ze wspaniałymi wakacjami w tropikalnym raju. Jej podstawowa wersja, to umieszczenie na placku sosu pomidorowego z oregano , szynki, boczku, sera mozarella i naturalnie plastrów ananasa z puszki. Oczywiście mogą być różne wariacje na temat, ale mozarella i ananas oraz sos pomidorowy są stałymi składnikami.

Temu przepisowi wypowiedział ostatnio wojnę właściciel brytyjskiej pizzerii Lupa Pizza. Na aplikacji do zdalnego zamawiania pizzy dodał komentarz : „Taaa, za 100 funtów możesz mieć pizzę z ananasem. Zamów sobie jeszcze do tego szampana. No, dawaj potworze!” —Nienawidzimy ananasa dodawanego do pizzy. Naszym zdaniem najzwyczajniej tam nie pasuje — mówił Reuterowi współwłaściciel Lupa Pizza, Francis Wolf. Jego partner i główny kucharz w Lupa, Quin Jianoran przyznał,  że ma w spiżarni puszkę ananasa na wypadek, gdyby ktoś rzeczywiście zamówił pizzę hawajską. Jak na razie jednak nie było takiego przypadku. Mimo wszystko sprawa stała się tak głośna, że firma badająca nastroje opinii publicznej YouGov zdecydowała się zapytać Brytyjczyków o ich stosunek do pizzy hawajskiej. Okazało się, że ponad połowa nie ukrywała, że bardzo im odpowiada ananas jako dodatek do pizzy. 16 proc. było mu niechętnych, a 20 proc. uznało, że jest nie do zaakceptowania.

To, że o ananasie jako dodatku do pizzy słyszymy co jakiś czas. I wszystko wygląda na to, że jest to bardzo zgrabny i chwytliwy zabieg marketingowy. Bo nagle świat usłyszał o Lupa Pizza. Przecież jeśli ktoś nie chce , nie musi jej zamawiać. A jeśli już koniecznie chce, może ją zrobić w domu. Przy pełnej dostępności składników — to też efekt popularności kuchni włoskiej — można z łatwością zrobić ją w domu. To niedroga i prosta w przygotowaniu potrawa, a za te 23 złote – ile kosztuje najtańsza w restauracji możemy mieć dwie świeże porcje. Przy tym, jeśli naprawdę chcemy ją zrobić z ananasem, warto kupić za kilka złotych świeży owoc. Wtedy nie będzie tak słodki, jak z puszki.

Czytaj więcej

Polaków stać na coraz mniej schabowych i pizzy. W Polsce drożej niż we Włoszech

Wiadomo, że Włosi są bardzo konserwatywni, jeśli chodzi o podejście do gastronomii. Capuccino po 11-tej? Tylko dla turystów. Dla Włochów, to obciach. Spaghetti bolognese na Sycylii? Nie do pomyślenia. W ten gastronomiczny krajobraz wpisują się także rodzaje pizzy i dodatków jakie się na niej znajdą. Ananas? Nie pasuje, bo jest słodki i nijak nie pasuje do słono-kwaskowej gamy smaków.

W tym przypadku nagłośnienie nietypowego składnika , jest efektem wielkiego światowego wzrostu popularności kuchni włoskiej.

Pozostało jeszcze 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Wykuwa się kolejny pancerny gigant w Europie
Materiał Promocyjny
Gospodarka natychmiastowości to wyzwanie i szansa
Biznes
Nowa republika bananowa. Kreml hoduje własne banany
Biznes
Kto straci na nowym cle Donalda Trumpa
Biznes
Donald Trump bierze się za banki. Ruga prezesów, mówi komu mają pożyczać
Materiał Promocyjny
7 powodów, dla których warto przejść na Małą Księgowość
Biznes
Duży kontrakt dla Rolls-Royce: reaktory dla marynarki wojennej
Materiał Promocyjny
Compliance Summit 2025