Totalne zwycięstwo UE nad Apple i Google. Komisarz płakała po wyroku

Wielkie sądowe zwycięstwo UE nad cyfrowymi gigantami. Unijny Trybunał podtrzymał decyzje Komisji Europejskiej o miliardowych karach nałożonych na Apple’a i Google’a.

Publikacja: 10.09.2024 16:25

Totalne zwycięstwo UE nad Apple i Google. Komisarz płakała po wyroku

Foto: Reuters

Wcale nie było to takie oczywiste. Co prawda poprzedzająca wyrok opinia rzecznika generalnego TSUE była dla KE korzystna, ale jeszcze wcześniej, w 2020 roku, unijny sąd (sąd pierwszej instancji dla spraw wnoszonych przez firmy i osoby fizyczne) przyjął skargi Apple’a i Google’a i uznał decyzje KE o karach za niezgodne z prawem. W drugiej instancji Trybunał Sprawiedliwości obalił jednak argumenty sądu, przyznając w całej rozciągłości rację KE.

rp.pl

Komisarz Vestager zaskoczona skalą zwycięstwa UE nad Apple i Google

– Czy byłam tym zaskoczona? Na skali zaskoczenia od 1 do 100 moja reakcja sytuuje się na 99 – powiedziała we wtorek unijna komisarz ds. konkurencji Margrethe Vestager, która jest też wiceprzewodniczącą wykonawczą UE. Dunka przyznała, że po usłyszeniu wyroku płakała. Miała wprawdzie uzasadnione nadzieje na zmianę części wcześniejszego orzeczenia sądu, ale nie mogła być pewna, że jej zwycięstwo będzie totalne.

Dla niej sprawa ma wymiar osobisty. Za niespełna trzy miesiące zakończy swoją drugą – i ostatnią – kadencję na stanowisku komisarza ds. konkurencji. Obie te kadencje naznaczone były batalią z cyfrowymi gigantami o wykorzystywanie ich dominującej pozycji na rynku (to sprawa Google’a) oraz pionierskimi dochodzeniami i decyzjami przeciw nielegalnym schematom podatkowym oferowanym przez niektóre państwa członkowskie, takie jak Irlandia, Holandia, Belgia, Luksemburg czy Cypr. Część tych spraw KE przegrała przed sądem, część wygrała, ale właśnie te ostatnie, czyli Apple i Google, mogą zadecydować o tym, jak będzie oceniana spuścizna Vestager.

Irlandia przyciągnęła amerykański koncern

Ale po kolei. Od 1991 roku Apple praktycznie nie płacił podatków od produktów sprzedawanych w Europie, Afryce, na Bliskim Wschodzie i w Indiach. Wszystkie zyski z tego tytułu szły do zarejestrowanej w irlandzkim Corku spółki Apple Sales International, która płaciła efektywny podatek na poziomie 0,05 proc. Irlandzki rząd dał jej taką indywidualną ulgę, bo chciał, żeby to w Irlandii znalazła się główna zagraniczna siedziba tego koncernu.

Dochodzenie w tej sprawie KE rozpoczęła w 2014 roku i po dwóch latach uznała, że Apple musi zwrócić należne podatki, wyliczone według obowiązującej w tym kraju stawki 12,5 proc. Amerykański koncern zdeponował zasądzoną karę na specjalnym rachunku i poskarżył się do sądu UE na decyzję Komisji. W 2020 roku sąd uznał, że KE nie miała podstaw do takiego orzeczenia. Cztery lata później Trybunał to orzeczenie zakwestionował. To oznacza, że 13 mld euro zostanie uwolnione i wpłynie na konto irlandzkiego państwa. – Irlandia przyznała Apple’owi bezprawną pomoc, którą Irlandia jest zobowiązana odzyskać – stwierdzili sędziowie. Stwierdzili oni, że dwie spółki Apple’a zarejestrowane w Irlandii korzystały z preferencyjnego traktowania podatkowego w porównaniu ze spółkami będącymi rezydentami opodatkowanymi w Irlandii.

Czytaj więcej

Apple ukarany za ćwierć wieku w podatkowym raju

Drugie orzeczenie dotyczy spółki Google ukaranej przez KE w 2017 roku sankcją w wysokości 2,4 mld euro. Od tej pory KE wydała jeszcze dwie decyzje w sprawie amerykańskiego giganta, w sumie na kwotę 8,25 mld euro. Trybunał przyznał rację KE w pierwszej sprawie, pozostałe są ciągle przedmiotem analiz sędziów. Zakończona sprawa dotyczy Google Shopping, czyli wyników wyszukiwania zakupowego. Google umieszczał swoje oferty na liście wyżej od ofert konkurencji.

Bruksela wzięła się za podatki

Obie sprawy stanowią kamień milowy w polityce konkurencji UE. Wygrane pokazują, że potężne koncerny cyfrowe mogą być skutecznie sądzone i muszą przestrzegać prawa. Te batalie jako pierwsza zaczęła prowadzić Bruksela, dopiero po pewnym czasie również w USA zaczęto kwestionować bezkarność wielkich internetowych firm. Jak przypomniała Vestager, przed sprawą Google Shopping dominowało przekonanie, że firmom cyfrowym należy pozostawić swobodę działania. – Były one postrzegane jako innowatorzy napędzający pozytywne zmiany i wzrost. Jednak decyzja Komisji Europejskiej o zbadaniu, a następnie o ukaraniu Google’a grzywną za nadużywanie dominującej pozycji rynkowej w sektorze usług porównywania cen podważyła to przekonanie – powiedziała duńska komisarz. Od tej pory wiele się zmieniło, UE jest wyposażona teraz w dwa potężny akty prawne (DMA – o rynkach cyfrowych i DSA – o usługach cyfrowych) regulujące zachowanie firm na cyfrowym rynku.

Czytaj więcej

KE wszczyna dochodzenie w sprawie Apple, Mety i Google. Grożą im gigantyczne kary

Z kolei sprawa Apple’a – spektakularna, bo nigdy KE nie nałożyła na spółkę tak wysokich kar – była ze strony KE próbą uderzenia w nieuczciwe schematy podatkowe stosowane przez niektóre państwa UE chcące przyciągnąć do siebie siedziby wielkich firm.

Wielu ekspertów uważało, że oparcie batalii w sprawie podatków, które są wyłączną kompetencją państw członkowskich, na polityce konkurencji, gdzie kompetencje ma UE, jest błędne i skończy się porażką KE. Faktycznie, kilka spraw Komisja przegrała przed Trybunałem w Luksemburgu, np. te dotyczące przywilejów dla Amazona w Luksemburgu czy dla Starbucksa w Holandii. Ale kilka wygrała, w tym tę największą – przeciw Apple’owi. To pokazuje, że obrany kurs był słuszny i powinien być utrzymany przy uwzględnieniu oczywiście argumentów przedstawionych przez Trybunał w uzasadnieniu orzeczenia w sprawie Apple’a, ale także w sprawach przegranych przez KE.

Zasługi LuxLeaks

Co więcej, cała batalia prowadzona przez Vestager doprowadziła do częściowej zmiany nastawienia wielu rządów, które – napiętnowane publicznie – zaczęły częściowo odchodzić od preferencyjnych schematów podatkowych dla wybranych zagranicznych firm. Zdaniem Vestager mimo zmian ciągle jednak niektóre je stosują, przede wszystkim Irlandia, Belgia, Holandia i Cypr.

I wreszcie ostatni wniosek z tej batalii: nie byłoby przywracania sprawiedliwości podatkowej, gdyby nie wielka praca wykonana przez dziennikarzy śledczych. Przyznała to sama Vestager. – Unikanie opodatkowania przez korporacje znalazło się w centrum uwagi dziennikarzy śledczych, takich jak konsorcjum, które ujawniło LuxLeaks – powiedziała komisarz.

Wcale nie było to takie oczywiste. Co prawda poprzedzająca wyrok opinia rzecznika generalnego TSUE była dla KE korzystna, ale jeszcze wcześniej, w 2020 roku, unijny sąd (sąd pierwszej instancji dla spraw wnoszonych przez firmy i osoby fizyczne) przyjął skargi Apple’a i Google’a i uznał decyzje KE o karach za niezgodne z prawem. W drugiej instancji Trybunał Sprawiedliwości obalił jednak argumenty sądu, przyznając w całej rozciągłości rację KE.

Pozostało 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Porażka z Intelem, czyli na co rząd powinien wydać 7 miliardów złotych
Biznes
KGHM stawia na dalszy rozwój działalności w Chile
Biznes
Śmigłowce kluczowe dla ewakuacji powodzian. Wrócił temat caracali
Biznes
Projekt Creotechu. To sukces czy porażka?
Biznes
Polacy chcą korzystać z urzędników-botów. To szansa na usprawnienie administracji