Prywatne akademiki przyciągają nowych graczy do Polski

Olbrzymie zapotrzebowanie na zakwaterowanie studentów i perspektywy dalszego wzrostu przy bardzo niskiej podaży – to zachęca inwestorów do budowania akademików nad Wisłą.

Publikacja: 27.09.2023 03:00

Prywatne akademiki przyciągają nowych graczy do Polski

Foto: Adobe Stock

Litewski fundusz 1 Asset Management pochwalił się otwarciem w Polsce swojego pierwszego prywatnego akademika pod marką SHED Living. Budynek w Krakowie oferuje 722 łóżka w 566 pokojach. Inwestor ma już kupiony grunt w Warszawie i projektuje kolejny prywatny dom dla żaków, rozgląda się też za gruntami w innych polskich miastach.

722 łóżka to kropla w morzu potrzeb. – W Polsce w 2021 r. uczelnie zgłosiły do GUS 456 domów studenckich z ponad 112 tys. łóżek, co oznacza, że zakwaterowanie w takich obiektach znalazłoby 9 proc. wszystkich żaków. W rzeczywistości zamieszkiwało w nich tylko 71 tys. osób, czyli 6 proc. studentów, mimo że w niektórych uczelniach w momencie składania wniosków przypada kilka osób na jedno miejsce – wskazała Agnieszka Mikulska, ekspertka rynku mieszkaniowego w firmie doradczej CBRE. – Wynika to między innymi z tego, że placówki prowadzą prace podnoszące standard obiektów i zmniejszające liczbę faktycznych łóżek. Uczelnie dopasowują się do tych potrzeb, prowadząc prace podnoszące komfort pokoi i zmniejszające liczbę zamieszkujących je osób. Obecnie w akademikach publicznych pokoje trzyosobowe są już rzadkością, a czteroosobowe pojawiają się w pojedynczych budynkach – dodaje.

Z kolei w prywatnych akademikach zamieszkanie znajdzie obecnie ponad 13 tys. osób. Najwięcej w Łodzi (2,3 tys.), Krakowie (2,2 tys.) i Wrocławiu (2 tys.). W Warszawie to 1,4 tys. – Biorąc pod uwagę całą UE, liczba miejsc w akademikach zaspokaja potrzeby mieszkaniowe średnio 13 proc. wszystkich studentów. To pokazuje, że przestrzeń do takich inwestycji w naszym kraju jest duża. Jeszcze w 2023 r. na rynku pojawi się ponad 3 tys. nowych miejsc, co będzie rekordową liczbą w skali roku, a od 2024 r. zaplanowane jest kolejne 6,2 tys. – dodała Mikulska.

Jak wynika z szacunków CBRE, w roku akademickim 2022/2023 czynsz ofertowy za studio w przykładowym prywatnym akademiku przekraczał 2,2 tys. zł miesięcznie, a w roku akademickim 2023/2024 będzie to ponad 2,5 tys. zł.

– Czynsze w prywatnych akademikach stale rosną. Do głównych czynników, które przyczyniły się do wzrostu w zeszłym roku, należał napływ uchodźców z Ukrainy i szok popytowy na rynku najmu oraz wzrost kosztów mediów. Dalsze zmiany stawek będą w dużej mierze determinowane przez popularność poszczególnych lokalizacji, charakterystykę konkretnych obiektów oraz skalę popytu w danym ośrodku akademickim – powiedziała Mikulska.

– Silne ośrodki akademickie, niski wskaźnik łóżek w nowoczesnych obiektach w porównaniu z populacją studentów oraz rosnąca liczba studentów zagranicznych stanowią mocne fundamenty dla dalszego rozwoju tego rynku – ocenił Kamil Kowa, członek zarządu, firmy doradczej Savills. – Liczba działających obiektów oraz projektów gotowych do zabudowy jest wciąż niska. Mimo spowolnienia na globalnym rynku nieruchomości w tym sektorze spodziewamy się kilku istotnych transakcji w tym roku – dodał.

Największym graczem w Polsce na rynku prywatnych akademików jest Student Depot, oferujący ponad 3 tys. łóżek. Na drugim miejscu jest międzynarodowa platforma Xior SH z blisko 2 tys. miejsc. Niedawno o analizach dotyczących wejścia na ten rynek informowało giełdowe Echo Investment, współtwórca i udziałowiec największej platformy mieszkań na wynajem Resi 4 Rent.

Litewski fundusz 1 Asset Management pochwalił się otwarciem w Polsce swojego pierwszego prywatnego akademika pod marką SHED Living. Budynek w Krakowie oferuje 722 łóżka w 566 pokojach. Inwestor ma już kupiony grunt w Warszawie i projektuje kolejny prywatny dom dla żaków, rozgląda się też za gruntami w innych polskich miastach.

722 łóżka to kropla w morzu potrzeb. – W Polsce w 2021 r. uczelnie zgłosiły do GUS 456 domów studenckich z ponad 112 tys. łóżek, co oznacza, że zakwaterowanie w takich obiektach znalazłoby 9 proc. wszystkich żaków. W rzeczywistości zamieszkiwało w nich tylko 71 tys. osób, czyli 6 proc. studentów, mimo że w niektórych uczelniach w momencie składania wniosków przypada kilka osób na jedno miejsce – wskazała Agnieszka Mikulska, ekspertka rynku mieszkaniowego w firmie doradczej CBRE. – Wynika to między innymi z tego, że placówki prowadzą prace podnoszące standard obiektów i zmniejszające liczbę faktycznych łóżek. Uczelnie dopasowują się do tych potrzeb, prowadząc prace podnoszące komfort pokoi i zmniejszające liczbę zamieszkujących je osób. Obecnie w akademikach publicznych pokoje trzyosobowe są już rzadkością, a czteroosobowe pojawiają się w pojedynczych budynkach – dodaje.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Czym jeździć
Nowa Skoda Kodiaq. Liczą się konie mechaniczne czy design?
Tu i Teraz
Nowa Skoda Superb. Komfort w parze z technologią
Biznes
Największe strachy małych przedsiębiorców. Czego się obawiają?
Biznes
Sztuczna inteligencja? Polskie firmy: Na razie podziękujemy
Biznes
„GW": Wstrząs w imperium Solorza. „Dzieci obawiają się wydziedziczenia"