21 października wybieramy radnych, wójtów, burmistrzów i prezydentów miast. Lokale wyborcze będą tego dnia otwarte od godz. 7 do 21. Ale już w sobotę, od północy obowiązuje zakaz publicznego nakłaniania do głosowania na konkretnego kandydata. Nie chodzi tylko o agitację prowadzoną na ulicach czy w innych publicznych miejscach, ale także w internecie. Warto wiedzieć, że cisza wyborcza dotyczy także osób publikujących prywatne wpisy na Facebooku czy Twitterze.
Cisza wyborcza potrwa aż do zakończenia głosowania do godziny 21. w niedzielę.
Uważaj, w co się ubierasz
Kodeks wyborczy określa sposoby agitacji, które są zabronione w czasie ciszy wyborczej. Nie wolno zwoływać zgromadzeń, organizować pochodów i manifestacji, wygłaszać przemówień, roznosić ulotek, rozwieszać plakatów. Zabronione jest realizowanie reklam wielkoformatowych, wieszanie reklam na samochodach czy wożenie reklam na przyczepach. Chodzi oczywiście o podejmowanie nowych działań, bo przecież billboardy czy plakaty wyborcze powieszone w czasie kampanii wyborczej, mogą wisieć na dotychczasowych miejscach do 30 dni od daty głosowania.
Zabroniona jest także agitacja wyborcza w lokalu wyborczym polegająca na eksponowaniu symboli, znaków, napisów kojarzonych z konkretnym kandydatem i komitetem wyborczym. Media podawały niedawno, że według ekspertów od prawa wyborczego nawet pójście do lokalu wyborczego w koszulce z napisem "KON-STY-TUC-JA" lub "Dobra Zmiana" może narazić nas na kłopoty.
Ale uwaga, zakaz eksponowania w lokalu wyborczym oznaczeń konkretnego komitetu wyborczego nie dotyczy mężów zaufania i obserwatorów społecznych. Jak informuje PKW oni wręcz muszą nosić identyfikator i w widoczny sposób. Identyfikator powinien zawierać imię nazwisko, funkcję oraz nazwę odpowiednio: komitetu wyborczego, który dana osoba reprezentuje lub stowarzyszenia albo fundacji, która ją wyznaczyła. Identyfikatory nie mogą jednak zawierać elementów kampanii wyborczej.