Jak poinformowało nas Ministerstwo Sprawiedliwości, do tegorocznych egzaminów zawodowych, które odbędą się w dniach 23-26 kwietnia, zgłosiło się: 1374 osoby w przypadku egzaminu adwokackiego  (w tym 1127 aplikantów i 247 osób uprawnionych z innych tytułów), oraz 1924 (w tym 1578 aplikantów i 346 osób spoza aplikacji) w przypadku egzaminu radcowskiego. To nieco mniej niż w roku ubiegłym, gdy do egzaminu adwokackiego przystąpiło 1529 kandydatów, a do egzaminu radcowskiego 2034. Tendencja spadkowa trwa zresztą od kilku lat — dla porównania, w roku 2022 r. było to odpowiednio 1755 i 2213, Rok wcześniej zdecydowało się na to nieco mniej osób, bo 1604 w przypadku adwokackiego i 2135 w przypadku radcowskiego.

Czytaj więcej

Egzaminy prawnicze zakończone. Nie obyło się bez zaskoczeń

Egzaminy prawnicze. Coraz mniej chętnych?

Chętnych do zdobycia togi profesjonalnego pełnomocnika czekają cztery dni wytężonej pracy. W pierwszej kolejności zmierzą się z zadaniem z prawa karnego, następnego dnia — z cywilnego, trzeciego zaś - z gospodarczego. Na każdą z tych części przewidziano 6 godzin. Ostatniego dnia kandydaci będą zaś musieli rozwiązać dwa kazusy — najpierw z prawa administracyjnego, następnie z etyki zawodowej. Na każdy z nich mają tylko 4 godziny — razem więc w piątek spędzą na sali nawet 8 godzin. Osoby z niepełnosprawnościami mają czas wydłużony o połowę. 

W zeszłym roku zdawalność wyniosła dla egzaminu radcowskiego 82 proc. (1662 osoby) dla adwokackiego zaś 84 proc. (1282 zdających). W tym pierwszym przypadku najwięcej, bo aż 35 proc. (174) osób nie zdało z prawa gospodarczego, ponad 25 proc. z karnego (126 ocen niedostatecznych) 23 proc. z cywilnego (114), 11 proc. z administracyjnego (53) a z etyki jedynie 7 proc. (33 osoby). Z kolei wśród kandydatów na adwokatów największy odsetek (37 proc., czyli 116 osób) nie poradził sobie z zadaniem z prawa karnego. Tylko nieco mniej (35 proc. tj. 111 ocen niedostatecznych) było z prawa cywilnego).  Z gospodarczego nie zdały 53 osoby (ok. 16 proc.) z administracyjnego 24 (ok. 7 proc.) a z etyki jedynie 10 (czyli jakiś 3 proc.)