W propozycji Komisji Europejskiej (KE) Polska jest trzecim beneficjentem nowego funduszu odbudowy unijnego gospodarki po pandemii. Włochy i Hiszpania na pierwszych miejscach nie dziwią – to tam pandemia zebrała największe żniwo. Ale przecież Polska, nawet według prognoz KE, ma być krajem najmniej dotkniętym recesją. Skąd zatem takie duże pieniądze?
Różne instrumenty w naszym pakiecie mają różne klucze alokacji. Największy z nich, czyli Fundusz Odbudowy i Odporności, opiera się na następujących kryteriach: odwrócone PKB na mieszkańca (im mniejsze, tym więcej pieniędzy), bezrobocie i oczywiście liczba ludności. Hiszpania dostaje więcej niż Polska, bo co prawda jest bogatsza, ale ma też więcej ludności i znacznie wyższe bezrobocie. A duży udział Polski to głównie efekt relatywnie niższego PKB na mieszkańca. Trzeba jednak pamiętać, że najwięcej dostaną Włochy i Hiszpania. One jednak najbardziej są dotknięte pandemią w sensie zdrowotnym, a także i jej skutkami gospodarczymi.
Czy podtrzymujecie konieczność powiązania wypłaty funduszy z przestrzeganiem praworządności?
Tu nie ma nowości. Już raz zaproponowaliśmy, że dostęp do funduszy ma być uzależniony od praworządności. I trzymamy się tego.