Kieszonkowe to nie muszą być duże kwoty

Nadmierna kontrola nad wydatkami dziecka źle wpływa na jego samodzielność - mówi Anna Hełka, psycholog z Uniwersytetu SWPS w Katowicach.

Publikacja: 03.11.2016 19:47

Anna Hełka, psycholog z Uniwersytetu SWPS w Katowicach

Anna Hełka, psycholog z Uniwersytetu SWPS w Katowicach

Foto: SWPS

Rz: Dzieci w Polsce w wieku 3–16 lat dysponują coraz większymi pieniędzmi, w ich gestii jest nawet 5 mld zł. Dostawała pani kieszonkowe od rodziców?

Anna Hełka: Bardzo regularnie, co miesiąc. Zawszy wydawało mi się, jak chyba każdemu dziecku, że jest ono stanowczo za małe, przy czym moi rodzice byli bardzo konsekwentni: gdy w pierwszym tygodniu wydałam całe kieszonkowe, to przez następne trzy nie miałam grosza. Ale właśnie dzięki temu nauczyłam się dysponować pieniędzmi. To naprawdę nie muszą być duże kwoty, a w przypadku małych dzieci nawet nie powinny być. Ważne jest, by dzieci mogły rozporządzać nimi wedle własnego uznania, oczywiście pod niewielką kontrolą rodziców.

BLACK WEEKS -75%

Czytaj dalej RP.PL. Nie przegap oferty roku!
Ciesz się dostępem do treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce. Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację