Jak wskazało Centrum Informacyjne Rządu, odnosząc się do wątpliwości Komisji związanych z wydaniem przez Trybunał Konstytucyjny wyroku z dnia 14 lipca br. w sprawie P 7/20, w odpowiedzi wskazano, że Trybunał Konstytucyjny dokonuje kontroli konstytucyjności prawa unijnego od czasu przystąpienia Polski do Unii Europejskiej, podkreślając, że Konstytucja RP, zgodnie z jej art. 8 ust. 1, jest w Polsce najwyższym prawem, a jej nadrzędność nad ustawami i ratyfikowanymi umowami międzynarodowymi wynika także z zasady suwerenności narodu, ustanowionej w art. 4 ust. 1 Konstytucji.
Czytaj także: Odpowiedź rządu na zarzuty TSUE jest, ale pozostaje niejawna
W odpowiedzi zawarto podsumowanie polskiego orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego z lat 2005-2021 oraz przywołano kilkanaście najważniejszych orzeczeń sądów konstytucyjnych innych państw członkowskich (m.in. Czech, Danii, Niemiec, Francji, Rumunii i Hiszpanii) w podobnych sprawach.
Zaznaczono też, że orzecznictwo Trybunału Konstytucyjnego ani innych krajowych sądów konstytucyjnych nie budziło dotychczas po stronie Komisji Europejskiej żadnych wątpliwości. Wskazano, że problem relacji między prawem krajowym a prawem unijnym występuje w wielu państwach członkowskich, których sądy konstytucyjne podkreślają w swoim orzecznictwie prymat konstytucji krajowych oraz przyjmują ścisłą definicję zakresu kompetencji powierzonych Unii Europejskiej.
Jak wskazuje CIR, Komisję poinformowano o zarządzeniach Pierwszej Prezes Sądu Najwyższego, stosownie do których Izbie Dyscyplinarnej nie będą przekazywane do rozpoznania nowe sprawy dotyczące sędziów, jakie wpływają do Sądu Najwyższego. Podkreślono, że rząd nie posiada środków, które bez naruszenia zasady niezależności władzy sądowniczej, mogłyby spowodować zawieszenie działania izby sądu i skutków wydanych w nim orzeczeń.