W październiku media informowały o radczyni prawnej z Wrocławia, która opublikowała na TikToku nagrania, gdy jedzie samochodem ponad 200 km na godzinę albo prowadząc, trzyma na kolanach małego psa. Tłumaczyła potem, że niektóre nagrania powstały w miejscach, gdzie nie było ograniczeń prędkości, a materiały miały mieć charakter rozrywkowy.
Organy dyscyplinarne Okręgowej Izby Radców Prawnych we Wrocławiu wszczęły postępowanie, choć nie postawiono jeszcze zarzutów.
Czytaj więcej
Kasacja musi odnosić się do orzeczenia sądu odwoławczego, a nie dążyć de facto to ponownego zbadania orzeczenia I instancji. Przypomniał o tym SN, oddalając kasację ukaranego upomnieniem prawnika, który w mailu groził przeciwnikowi procesowemu.
– Prowadzimy je w dwóch kierunkach: naruszenia przepisów prawa oraz godności zawodu w życiu prywatnym (art. 11 kodeksu etyki radcy prawnego) – mówi Anita Woroniecka, rzecznik dyscyplinarna OIRP Wrocław.
– W pierwszej kwestii naruszenie muszą stwierdzić najpierw organy ścigania, żebyśmy mogli za to radcę ukarać. Dopóki policja i prokuratura nie stwierdzą, że do czynu doszło faktycznie na polskich drogach, to my jako samorząd nie mamy narzędzi, by to stwierdzić. W kwestii godności zawodu gromadzimy zaś dowody – dodaje.