Hubert Radke: w sądzie, inaczej niż w sporcie

W sądzie, inaczej niż w sporcie, wynik batalii nie zawsze jest oczywisty

Aktualizacja: 11.11.2018 11:48 Publikacja: 11.11.2018 08:01

Hubert Radke w przeszłości był zawodowym koszykarzem

Hubert Radke w przeszłości był zawodowym koszykarzem

Foto: Fotorzepa, Radek Pasterski

Dla sportu charakterystyczny jest jasny sposób wyłaniania zwycięzców. We współzawodnictwie – co do zasady – można wygrać lub przegrać, nie ma częściowego triumfu lub porażki. Wynik batalii prawnych, w tym tych prowadzonych przed sądami, nie zawsze pozostaje tak oczywisty.

Najlepszym tego przykładem jest przypadek niemieckiej łyżwiarki Claudii Pechstein, obecnie znanej nie tyle ze znakomitych osiągnięć sportowych, ile przede wszystkim z walki o prawa sportowców. Toczone przez nią batalie sądowe – kolejno przed uznawanym za „sąd najwyższy światowego sportu" lozańskim CAS (ang. Court of Arbitration for Sport), szwajcarskim sądem najwyższym, wszystkimi instancjami sądowymi (w tym sądem najwyższym) w Niemczech, Europejskim Trybunałem Praw Człowieka, wreszcie niemieckim trybunałem konstytucyjnym – zmierzające, najogólniej rzecz ujmując, do zagwarantowania w obszarze sportu wszelkich standardów wynikających z przysługującego każdemu prawa do rzetelnego procesu sądowego, wciąż nie mają końca.

Pozostało jeszcze 90% artykułu

Czytaj więcej, wiedz więcej!
Rok dostępu za 99 zł.

Tylko teraz! RP.PL i NEXTO.PL razem w pakiecie!
Co zyskasz kupując subskrypcję?
- możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Rząd, weryfikując tzw. neosędziów, sporo ryzykuje
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Deregulacyjne pospolite ruszenie
Opinie Prawne
Michał Bieniak: Adwokat zrobił swoje, adwokat może odejść
Opinie Prawne
Maria Ejchart: Niezależni prawnicy są fundamentem państwa prawa
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Łaska Narodu na pstrym koniu jeździ. Ale logika nie