Wśród działań operacyjnych już podjętych lub planowanych w najbliższych czasie, aż 39 proc. zbadanych firm wskazuje na konieczność redukcji wynagrodzeń lub wstrzymanie ich wzrostu, a 25 proc. – na konieczność zwolnień etatowych pracowników.
Zdaniem Piotra Wielgomasa, prezesa Bigramu, na szczęście nie jest to przesądzone. – Z pewnością obecnie mamy do czynienia z rewolucję na rynku pracy, a dynamicznych zmian będzie jeszcze więcej, jednak legendarny wzrost gospodarczy Polski pozwala patrzeć na to zagadnienie z dystansem – zaznacza. Jak wyjaśnia, jest nadzieja, że polska gospodarka odbuduje się po kryzysie w miarę szybko, poza tym nie można zapominać o trendach demograficznych, w tym malejącej podaży pracy.
– W rezultacie można spodziewać się względnie zrównoważonego rynku pod kątem interesów pracownika i pracodawcy – uważa Wielgomas. Zaznacza jednak, że pracownicy muszą się liczyć ze wzrostem konkurencji na rynku pracy, a także z koniecznością dokształcania się i zdobywania nowych kwalifikacji.
Ważnym trendem na rynku pracy jest też zmiana organizacji pracy w firmach. Po doświadczeniach kilku miesięcy pracy zdalnej coraz trudniej wyobrazić sobie, że po zakończeniu pandemii wszyscy wracają do biur. Aż 42 proc. badanych ocenia, że praca zdalna zostanie w ich firmie na stałe w formie hybrydowej (połączenie pracy zdalnej i w biurze). Kolejne 28 proc. uczestników badania spodziewa się, że przynajmniej niektóre działy będą docelowo pracować w tym systemie.
Jak jednak zwracają uwagę autorzy raportu, taka zmiana nie będzie łatwa. Praca zdalna w wymiarze masowym nie jest bowiem jedynie zmianą natury technicznej, ale prawdziwą rewolucją w relacjach między pracownikiem a pracodawcą. Przykładowo wśród czterech największych wad pracy zdalnej, tylko jedna dotyczy spraw „technicznych" (41 proc. badanych narzeka, że nie ma w domu odpowiednich warunków do pracy).
Rozwiązanie pozostałych trzech najważniejszych problemów wymaga większej uwagi pracodawcy – 69 proc. badanych skarży się na poczucie alienacji, 59 proc. – na brak kontaktu ze współpracownikami, a 48 proc. ma poczucie ciągłego bycia w pracy. Sporym wyzwaniem może okazać się też motywowanie zdalnych pracowników. – Nasze badanie pokazuje, że pracowników nie motywuje już rywalizacja, nie działa także metoda „kija i marchewki" ani bodźce płacowe – podkreśla Małgorzata Bonikowska, prezes firmy Thinktank.