O jeden bank za daleko

Z sprawą mBanku, który najprawdopodobniej Niemcy wystawią na sprzedaż, rząd PiS staje przed pokusą kontynuacji „repolonizacji" sektora bankowego. Tyle że nie ma to już wielkiego sensu, a rodzi różne zagrożenia dla konsumentów.

Publikacja: 24.09.2019 21:00

O jeden bank za daleko

Foto: Fotorzepa, Urszula Lesman

Jeszcze przed dekadą banki zagraniczne kontrolowały aż 80 proc. kapitałów tej branży w Polsce. To dużo, choć nie należy zapominać, że dzięki potężnemu wsparciu z zagranicy nasza bankowość stała się jedną z najnowocześniejszych w Europie. Kiedy wybuchł kryzys w 2008 r., pociągając na dno Lehman Brothers i wiele innych instytucji finansowych, w rządzącej wówczas koalicji PO–PSL zakiełkował pomysł „repolonizacji", czyli odkupu części polskich aktywów od dołujących zachodnich banków. Wtedy rząd się przeliczył. Zagraniczne banki, choć łaknące pieniędzy jak kania dżdżu, nie chciały się pozbywać swoich najcenniejszych aktywów. A te były w niedającej się kryzysowi Polsce.

79 zł za rok czytania RP.PL

O tym jak szybko zmienia się świat. Ameryka z nowym prezydentem. Chiny z własnymi rozwiązaniami AI. Co się dzieje w kraju przed wyborami. Teraz szczególnie warto wiedzieć więcej. Wyjaśniamy, inspirujemy, analizujemy

Opinie Ekonomiczne
Marcin Piątkowski: Jak pobudzić inwestycje prywatne
Materiał Promocyjny
Koszty leczenia w przypadku urazów na stoku potrafią poważnie zaskoczyć
Opinie Ekonomiczne
Guntram Wolff: Strefa euro musi wzmocnić wsparcie militarne dla Bałtów
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Krótszy tydzień pracy, czyli koniec kultury zapieprzu
Opinie Ekonomiczne
Ekonomiści: Centralny czy Ukryty Rejestr Umów?
Opinie Ekonomiczne
Aneta Gawrońska: Od wojny w koalicji mieszkań nie przybędzie