Prezydent Donald Trump odroczył o miesiąc wprowadzenie nowych stawek celnych w handlu z Kanadą i Meksykiem, jednak niektóre sektory muszą się obawiać i szukać rozwiązań zastępczych. Okazało się bowiem, że traktat o wolnym handlu USMCA, wynegocjowany na żądanie Trumpa i podpisany przez niego podczas pierwszej kadencji, nie stanowi wystarczającej gwarancji. Dziennik "La Tribune" wskazał branże, które mogą najbardziej odczuć zmiany.
Ropa naftowa
Stany Zjednoczone są największym na świecie dostawcą ropy naftowej, ale importują rocznie 324,9 mln ton tego surowca, w tym 59 proc. z Kanady i 30 mln baryłek z Meksyku. Kanadyjską ropę przerabiają rafinerie w Midwest oraz w Teksasie, z czego 70 proc. z 4 mln baryłek dziennie trafia do pierwszego z tych regionów. Spodziewając się wyższych stawek, amerykańskie rafinerie zwiększyły na początku stycznia import kanadyjskiej ropy o 700 tys. baryłek dziennie. Jeśli nowe cła wejdą w życie, cena benzyny produkowanej z tego surowca może wzrosnąć o 20–70 centów na galonie (3,8 l).
Czytaj więcej
Na wojnie handlowej Donalda Trumpa skorzystać może Wielka Brytania. Jeśli faktycznie uda się jej uniknąć ceł, gospodarka kraju zyska impuls wzrostowy, co dobrze wróży tutejszemu przemysłowi i sektorowi usług.
Meksykański gigant naftowy Pemex od 2018 r. realizuje krajowy plan rafinacji, częściowo przetwarzając własną ropę. W Dos Bocas, w stanie Tabasco na południowym wschodzie Meksyku, rozpoczął w 2019 r. budowę gigantycznej rafinerii, która ma przerabiać 340 tys. baryłek dziennie na ponad 160 tys. baryłek benzyny i 140 tys. baryłek innych produktów naftowych. Uruchomienie instalacji zaplanowano na pierwszy kwartał 2025 r.
W 2022 r. Meksykanie odkupili od Shella drugą połowę udziałów w jednej z 20 największych rafinerii w USA – Deer Park w Teksasie, w pobliżu Houston, o zdolności przerobu 340 tys. baryłek dziennie. Pemex inwestował w nią przez 30 lat jako partner spółki joint venture z koncernem Shell. Rafineria produkuje paliwa samochodowe, lotnicze, paliwa dla statków oraz surowce dla petrochemii. Pemex jest zadłużony na 97,3 mld dolarów i teoretycznie mógłby przenieść rafinację swojej ropy do Azji lub Europy.