Podczas pierwszej fali zachorowań, gdy świat obiegły informacje o niewystarczającej liczbie respiratorów, inżynierowie z firmy Mudita, we współpracy z zespołem specjalistów Fundacji Badań i Rozwoju Nauki rozpoczęli prace nad alternatywą dla drogich i trudno dostępnych respiratorów. W ciągu niespełna pół roku opracowali i wyprodukowali prototyp wentylatora oddechowego, który jest przełomowym rozwiązaniem w procesie szybkiego ratowania zdrowia i życia pacjentów. Ma służyć służbom medycznym w sytuacji, gdy życie pacjenta jest zagrożone i konieczna jest wentylacja mechaniczna, ale nie ma możliwości skorzystania z profesjonalnego respiratora.
- Cieszę się, że jako firma technologiczna mamy dziś możliwość wsparcia lekarzy w Polsce i na świecie. To był wyścig z czasem, ale postanowiliśmy działać - mówi Adrian Krupowicz - Head of Engineering w firmie Mudita. - Od pomysłu, przez prototyp, aż do działającego urządzenia. A to wszystko dzięki ścisłej współpracy z lekarzami specjalistami z Fundacji Badań i Rozwoju Nauki. Dodatkowo lekka obudowa urządzenia Mudita Breath, minimalistyczny design i bateria wystarczająca na 2 godzin ciągłej, nieprzerwanej pracy urządzenia, pozwoliły na stworzenie przenośnego wentylatora, który jest w stanie wspomagać oddychanie pacjenta stacjonarnie, na oddziale, ale i w trakcie transportu między oddziałami.
Projekt wentylatora medycznego został opracowany zgodnie z zaleceniami amerykańskiej organizacji AAMI (The Association for the Advancement of Medical Instrumentation) i FDA (The Food and Drag Administration), a powstał dzięki współpracy zespołu inżynierów Mudity, pod kierunkiem inż. Adriana Krupowicza z zespołem lekarskim Fundacji Badań i Rozwoju Nauki - dr hab. med. Michałem Wszołą, chirurgiem i transplantologiem oraz dr Dominikiem Drobińskim, anestezjologiem pracującym w Centralnym Szpitalu Klinicznym MSWiA w Warszawie.
Obecnie istnieje kilka wyprodukowanych urządzeń, które pomyślnie przeszły specjalistyczne testy w Centrach Symulacji Medycznej w Poznaniu i Warszawie. Aby rozpocząć produkcję wentylatora na masową skalę, finalizujemy proces uzyskania certyfikacji FDA. W obecnej sytuacji epidemicznej wentylator mógłby zostać wykorzystany na Szpitalnych Oddziałach Ratunkowych, gdzie trafiają pacjenci z COVID-19 i zdarza się, że wymagają natychmiastowej intubacji i wentylacji. Użycie wentylatorów dałoby czas na spokojną ocenę pacjenta i decyzję o dalszym postępowaniu, bez konieczności zajmowania respiratora.
- Na każdym SOR-ze mogłoby być kilka tego typu urządzeń, dając całkowitą swobodę działania personelowi i bezpieczeństwo pacjentom. Dodatkowo taki wentylator powinien być w rezerwie na każdym oddziale, na którym znajdują się pacjenci z COVID-19 - na wypadek nagłego pogorszenia stanu oddechowego i konieczności pilnej intubacji. Tak zaopatrzony pacjent trafiałby następnie do oddziału OIT do dalszego leczenia i ewentualnego podłączenia do respiratora - mówi dr Dominik Drobiński, który z pacjentami z COVID-19 ma do czynienia codziennie na oddziale w szpitalu MSWiA w Warszawie.
Na czym polega różnica między wentylatorem medycznym a respiratorem?