Farmaceutki na pierwszej linii opieki zdrowotnej

Apteki mogą pełnić w Polsce większą rolę w podstawowej opiece nad pacjentem, szczególnie jeśli chodzi o pierwszą diagnozę oraz profilaktykę.

Publikacja: 31.03.2025 05:46

Rozszerzanie uprawnień farmaceutów mogłoby zatrzymać w zawodzie więcej przedsiębiorczych kobiet

Rozszerzanie uprawnień farmaceutów mogłoby zatrzymać w zawodzie więcej przedsiębiorczych kobiet

Foto: AdobeStock

Farmacja to jeden z najbardziej sfeminizowanych sektorów: 83,4 proc. magistrów farmacji i 94,6 proc. techników farmaceutycznych to kobiety – wynika z danych GUS przedstawionych w raporcie „Apteki i punkty apteczne w 2023 roku”.

Jednocześnie zawód farmaceuty to też jedna z profesji, które cieszą się najwyższym poziomem zaufania społecznego. W rankingu najbardziej poważanych zawodów w 2024 roku autorstwa SW Research farmaceuta znalazł się na piątym miejscu, wyprzedzając profesora uniwersytetu, a badanie BioStat wykazało 90-proc. poziom zaufania pacjentów do farmaceuty.

Czytaj więcej

Mniej powikłań, dłuższe życie i oszczędności

– Są zawody, które powszechnie kojarzą się z kobietami – jak pielęgniarka, nauczycielka czy przedszkolanka. Zawód farmaceuty również należy do tej grupy. Być może wynika to z cech, które predysponują do wykonywania tego zawodu, takich jak empatia, spokój i dokładność. Nadal przypisujemy te cechy częściej kobietom niż mężczyznom – mówi Izabela Baj, farmaceutka, ekspertka w dziedzinie opieki farmaceutycznej.

Przedsiębiorcze farmaceutki wybierają przemysł?

Przewaga liczby kobiet nad mężczyznami w zawodzie topnieje w przypadku stanowisk kierowniczych. Co prawda odsetek mężczyzn kierujących aptekami wciąż nie przekracza 50 proc., ale jest wyraźnie większy niż wśród magistrów farmacji. – Mężczyźni, mimo mniejszej liczebności w zawodzie, stosunkowo częściej obejmują kierownicze stanowiska – przyznaje Baj.

Czynnikiem, który generuje dużo stresu w pracy farmaceuty, jest ograniczenie w dostępności leków

Zwraca przy tym uwagę na ścieżki kariery farmaceutek. Jak tłumaczy, wiele przedsiębiorczych kobiet decyduje się na pracę poza aptekami – w przemyśle farmaceutycznym czy w badaniach klinicznych – bo często postrzegają pracę w aptece jako mało rozwijającą lub monotonną.

Brytyjski model opieki farmaceutycznej

W sytuacji zagrożenia zdrowia pacjenta aptekarze mogą wystawiać tzw. recepty farmaceutyczne na leki, których wydanie w normalnych warunkach wymaga recepty wypisanej przez lekarza. Od 14 lutego tego roku farmaceuci mogą też wystawiać recepty na wszystkie szczepionki stosowane w ramach szczepień ochronnych u osób dorosłych, w tym szczepionki refundowane. Dla dorosłych zalecane są m.in. szczepienia przeciw wirusowemu zapaleniu wątroby typu B, grypie, krztuścowi, Covid-19, pneumokokom, półpaścowi i RSV (lista jest oczywiście szersza). Na wszystkie receptę wypisze farmaceuta i od razu zaszczepi w aptece. Dla seniorów oznacza to możliwość darmowego – w przypadku szczepionek refundowanych – szczepienia w aptece bez konieczności wizyty u lekarza.

Jak zauważa Izabela Baj, dalsze rozszerzanie uprawnień farmaceutów mogłoby zatrzymać w zawodzie więcej przedsiębiorczych kobiet. Szeroki zakres opieki farmaceutycznej funkcjonuje np. w Wielkiej Brytanii, gdzie farmaceutka pracowała po zakończeniu studiów. Jak tłumaczy, usługi oferowane w brytyjskich aptekach nie są zamknięte w sztywnym katalogu, lecz dostosowywane do zmieniających się potrzeb społeczeństwa. Takie elastyczne podejście pozwala na lepszą opiekę farmaceutyczną.

Od 2020 roku na Wyspach funkcjonuje też usługa Pharmacy First („Najpierw apteka”), która określa dolegliwości, z jakimi pacjent w pierwszej kolejności powinien zgłosić się do apteki, a nie do lekarza. Lista obejmuje siedem najczęstszych przypadłości, takich jak zapalenie pęcherza, ból ucha czy zmiany skórne. Pod koniec 2024 roku program stał się obowiązującym modelem opieki i pozwolił na istotne ograniczenie kolejek do lekarzy i znaczne skrócenie czasu oczekiwania na poradę medyczną. W Wielkiej Brytanii farmaceuta może wystawić receptę na leki refundowane.

– To ogromne ułatwienie, które odciąża przychodnie i zwiększa dostęp do podstawowej opieki zdrowotnej – mówi Izabela Baj. Jak dodaje, w ramach przygotowania do realizacji usługi farmaceuci otrzymali kompleksowy know-how dotyczący konsultowania pacjentów – wiedzą, na jakiej podstawie postawić diagnozę oraz jakie leczenie zastosować. Mają nawet uprawnienia do wydania antybiotyku, jeśli uznają to za konieczne, na przykład w przypadku zapalenia ucha.

Czytaj więcej

Zmiany w darmowych lekach. Łatwiej o receptę, ale te warunki nadal trzeba spełnić

– W Polsce pacjenci również często zgłaszają się do aptek z podobnymi problemami, jednak farmaceuci mają ograniczone możliwości – mogą zalecić jedynie leki dostępne bez recepty. Tymczasem apteki są czynne dłużej niż przychodnie, także w weekendy, co sprawia, że pacjenci szukają tam pomocy w nagłych przypadkach. Wiedząc jednak, że nie otrzymają recepty, często korzystają z receptomatów. Tymczasem odpowiednia konsultacja z farmaceutą mogłaby w wielu sytuacjach wystarczyć – choćby w przypadku zapalenia spojówek, gdzie farmaceuta mógłby szybko dobrać odpowiednie krople – mówi ekspertka w dziedzinie opieki farmaceutycznej.

Wspomina też swoje doświadczenia z pobytu w Wielkiej Brytanii. – Jeśli chodzi o historię leczenia pacjenta, tamtejszy system był dla mnie bardziej przejrzysty. Nie występowały takie sytuacje jak w Polsce, gdzie pacjent odwiedza kilku lekarzy, otrzymując ten sam lek pod różnymi nazwami handlowymi, i często nie zdaje sobie sprawy, że przyjmuje go w zbyt dużej dawce. Jeżeli pacjent realizuje recepty w różnych aptekach, farmaceuta w Polsce nie ma możliwości wychwycenia takich przypadków. W bardziej przejrzystym systemie brytyjskim tego typu błędy są znacznie rzadsze, co przekłada się na większe bezpieczeństwo pacjentów – mówi Baj.

Zawód farmaceuty to jedna z profesji, które cieszą się w Polsce najwyższym poziomem zaufania społecznego

Zwraca też uwagę na rolę, jaką farmaceuta – zawód zaufania publicznego – może odegrać w promocji profilaktyki. – Szeroko pojęta profilaktyka i edukacja pacjentów to niezwykle ważne aspekty naszej pracy. Kieruję działem opieki farmaceutycznej i wraz z zespołem regularnie organizujemy tzw. dni diagnostyczne w aptekach. Wtedy pełnimy rolę dodatkowego personelu aptecznego, skupiając się wyłącznie na badaniu pacjentów. Wykonujemy analizę składu ciała, pomiar cholesterolu, poziomu cukru we krwi, ciśnienia oraz badania pulsoksymetrem. To proste, ale niezwykle ważne badania, które pozwalają na wczesne wykrycie potencjalnych problemów zdrowotnych i zwiększają świadomość pacjentów na temat ich stanu zdrowia – wskazuje.

Premia za rozwój

Wykonywanie zawodu farmaceuty wiąże się z dużą odpowiedzialnością. Jak w przypadku wielu zawodów, w których dominują kobiety, poziom odpowiedzialności i kompetencji rozjeżdża się często z poziomem zarobków. Z raportu Medivacant „Rynek pracy w branży farmaceutycznej. Perspektywa 2024” wynika, że niespełna połowa magistrów zarabia między 5701 zł a 8500 zł netto. Ponad jedna trzecia określiła swoje zarobki w widełkach 4601 zł a 5700 zł netto. W badanej grupie techników najliczniejsza grupa (43 proc.) zarabia między 3601 zł a 4500 zł netto, z kolei 36 proc. określiło swoje zarobki pomiędzy 2601 zł a 3600 zł netto. Jedna trzecia ankietowanych stwierdziła, że zarabia zdecydowanie za mało.

Izabela Baj ocenia, że wynagrodzenia aptekarzy systematycznie rosną, ale szczególnie doceniani powinni być farmaceuci, którzy podejmują się nowych wyzwań i angażują w dodatkowe usługi. Nie wszyscy decydują się bowiem na prowadzenie szczepień czy konsultacji w ramach pilotażu antykoncepcji awaryjnej. Ci, którzy podejmują się takich działań, muszą przejść wymagające kursy, a później mierzyć się z formalnymi trudnościami związanymi z realizacją tych usług. – Moim zdaniem ich zaangażowanie powinno być odpowiednio wynagradzane, aby czuli, że ich wysiłek jest dostrzegany i doceniany – podkreśla ekspertka.

Zwłaszcza że z wykonywaniem dodatkowych usług wiąże się większa presja. W ostatnich latach coraz więcej mówi się o wypaleniu zawodowym, zwłaszcza w zawodach związanych z ochroną zdrowia. Tego zjawiska doświadczają również farmaceuci. – Myślę, że przełomowym momentem, kiedy zaczęło się o tym mówić, była pandemia Covid-19. Szczególnie na jej początku, kiedy panika była ogromna. Przychodnie zostały zamknięte, lekarze udzielali tylko teleporad, wszyscy szukali odpowiedzi na pytania, na które nie było jeszcze jednoznacznych odpowiedzi. Apteki stały się miejscem, gdzie pacjenci szukali wsparcia, a my – farmaceuci – musieliśmy mierzyć się z ich frustracją, kiedy nie potrafiliśmy odpowiedzieć na ich pytania. Później wyzwaniem stała się organizacja szczepień w aptekach. Zainteresowanie było ogromne, jednak mimo zapisów na określone godziny pacjenci często przychodzili o innych porach, co powodowało napięcia – opowiada Izabela Baj.

Po wybuchu wojny w Ukrainie pojawiły się kolejne trudności. Do aptek zaczęli przychodzić pacjenci z Ukrainy, którzy uciekli przed wojną. Często zdarzało się, że skończyły im się leki, przynosili ze sobą opakowania zażywanego leku w języku ukraińskim, co powodowało trudności z identyfikacją właściwego preparatu. W dodatku nie wszystkie leki czy substancje chemiczne dostępne w Ukrainie były obecne w Polsce.

Stałym czynnikiem, który generuje dużo stresu w pracy farmaceuty, są ograniczenia w dostępności leków i błędnie wypisane recepty. – Czasami takie błędy uniemożliwiają realizację recepty, co spotyka się z niezadowoleniem pacjentów – mówi Izabela Baj.

– Te wszystkie wyzwania, ogromna odpowiedzialność i duży stres mają wpływ na naszą pracę i powodują poczucie wypalenia zawodowego. Wciąż jesteśmy na pierwszej linii frontu w walce o zdrowie pacjentów. Jednak głęboko wierzę w misję naszego zawodu i wiem, jak ważnym elementem systemu opieki zdrowotnej są farmaceutki. Szersze wykorzystanie naszych kompetencji na pewno podniesie rangę zawodu, a nam da jeszcze większą satysfakcję z codziennej pracy – podsumowuje.

Materiał powstał we współpracy z Fundacją na rzecz Pacjentów – Opieka Farmaceutyczna w Centrum Uwagi

Farmacja to jeden z najbardziej sfeminizowanych sektorów: 83,4 proc. magistrów farmacji i 94,6 proc. techników farmaceutycznych to kobiety – wynika z danych GUS przedstawionych w raporcie „Apteki i punkty apteczne w 2023 roku”.

Jednocześnie zawód farmaceuty to też jedna z profesji, które cieszą się najwyższym poziomem zaufania społecznego. W rankingu najbardziej poważanych zawodów w 2024 roku autorstwa SW Research farmaceuta znalazł się na piątym miejscu, wyprzedzając profesora uniwersytetu, a badanie BioStat wykazało 90-proc. poziom zaufania pacjentów do farmaceuty.

Pozostało jeszcze 94% artykułu

Czytaj więcej, wiedz więcej!
Rok dostępu za 99 zł.

Tylko teraz! RP.PL i NEXTO.PL razem w pakiecie!
Co zyskasz kupując subskrypcję?
- możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Ochrona zdrowia
Konkurs na onkologię z Funduszu Medycznego. Dodatkowe 300 mln na inwestycje
Materiał Promocyjny
Jak wygląda nowoczesny leasing
Ochrona zdrowia
Gen. Grzegorz Gielerak: szpitale polowe staną się jednym z celów Rosjan
Ochrona zdrowia
Fundusz Medyczny. Konkurs na onkologię w trybie przyspieszonym?
Ochrona zdrowia
Mniej powikłań, dłuższe życie i oszczędności
Materiał Partnera
Kroki praktycznego wdrożenia i operowania projektem OZE w wymiarze lokalnym
Ochrona zdrowia
Po ataku hakerów na szpital straty idą w miliony
Materiał Promocyjny
Suzuki Moto Road Show już trwa. Znajdź termin w swoim mieście