"Pojawiające się w przestrzeni publicznej insynuacje, jakoby adwokaci mieli „odbić" osoby zatrzymane wskazują na całkowite niezrozumienie roli obrońcy w systemie wymiaru sprawiedliwości." - napisali autorzy stanowiska.
Do protestu przeciwko decyzji sądu o dwumiesięcznym areszcie dla aktywistki kampanii „Stop Bzdurom" doszło w nocy z 7 na 8 sierpnia na na Krakowskim Przedmieściu w centrum stolicy. Według wstępnego raportu przedstawicieli Krajowego Mechanizmu Prewencji Tortur przy Rzeczniku Praw Obywatelskich, którzy rozmawiali z 33 spośród 48 zatrzymanych w sprawie protestów, niektórzy byli przesłuchiwani w nocy, nie mieli dostępu do jedzenia i picia, a wśród zatrzymanych były też m.in. osoby wracające z zakupów. Policja zarzuca im uszkodzenie radiowozu, znieważenie funkcjonariuszy i agresywne zachowanie.
Czytaj też:
Co było przyczyną aresztowania "Margot"?
Wojciech Tumidalski: Sprawa Margot - sądowy banał, czysty formalizm