W Sejmie w środę od dziesiątej rano debatowano o przygotowanym przez Ministerstwo Sprawiedliwości projekcie zmian w kodeksie postępowania karnego i ustawy o prokuraturze w kwestii ram współpracy polskich śledczych z Prokuraturą Europejską oraz powoływania i odwoływania kadr w Prokuraturze Krajowej.
– Proponowane rozwiązania mają na celu skuteczną walkę z przestępstwami na szkodę interesów finansowych UE i pozwolą skuteczniej wykonywać zadania. Są to dobre, potrzebne rozwiązania. Pomogą chronić interesy finansowe UE – mówił Marcin Warchoł, wiceminister sprawiedliwości. Argumentował, że już z obecnych przepisów wynika, iż prokurator krajowy ma prawo nominować dyrektorów w PK, a prokurator generalny nie ma wpływu na konkretne postępowania, może tylko wydawać zalecenia.
We wtorek sejmowa Komisja Sprawiedliwości pozytywnie zaopiniowała projekt ustawy. W Sejmie jednak opozycja odniosła się do niego krytycznie. Przede wszystkim do zapisów o powoływaniu kadr w Prokuraturze Krajowej. Marek Ast, przewodniczący sejmowej Komisji Sprawiedliwości, namawiał do uchwalenia noweli. Mówił, że to krok w kierunku jasnej, precyzyjnej współpracy.
Poseł Arkadiusz Myrcha (PO) z kolei mówił, że ciężko doszukać się realnego uzasadnienia dla tego projektu.
Jego zdaniem prawdziwą przyczyną zmian jest to, że minister Zbigniew Ziobro wraz ze swoim otoczeniem politycznym chce zrobić wszystko, żeby po zmianie politycznej w Ministerstwie Sprawiedliwości jego następca nie miał żadnej możliwości dokonywania zmian kadrowych w Prokuraturze Krajowej.