Niezależnie od oceny własnej sytuacji prawie 60 proc. wolnych strzelców ocenia, że ogólna sytuacja w ich branży pogorszyła się w czasie pandemii – wynika z udostępnionego „Rzeczpospolitej" badania platformy Useme.com, która specjalizuje się w obsłudze freelancerów. Jak szacuje Przemysław Głośny, prezes Useme.com, liczba wolnych strzelców świadczących przez internet usługi dla biznesu wzrosła w tym roku do ćwierć miliona osób, czyli o ok. 30 tys. w porównaniu z poprzednią edycją badania z wiosny 2019 r. Powiększyła się też (do 140 tys.) liczba osób, które się z freelancingu utrzymują. Tym bardziej że w ciągu ostatniego roku wzrosły ich średnie zarobki, a grupa wolnych strzelców deklarujących dochody powyżej 5 tys. zł netto miesięcznie wzrosła z 8,5 do 14 proc. Z kolei odsetek freelancerów z dochodami poniżej 2 tys. zł na miesiąc zmalał do 56 proc. (z 64 proc. przed rokiem). Pandemia znów może jednak ją zwiększyć, gdyż – jak wynika z sondażu – ponad połowę wolnych strzelców wirus bije po kieszeni.