Nieco wcześniej, swoją „memiczną” kryptowalutę wyemitował prezydent-elekt Donald Trump. Owa kryptowaluta, o nazwie $Trump, również została oparta na blockchainie Solany. O ile w sobotę zaczęła ona notowania na poziomie 2,91 dol., to w niedzielę jej kurs dochodził do 72,7 dol., a w poniedziałek rano wynosił 57,6 dol. Kapitalizacja tokenu $TRUMP sięgała wówczas 11,5 mld dol.
Na stronach internetowych promujących tokeny $MELANIA i $TRUMP znalazły się noty prawne wskazujące, że te tokeny nie są papierami wartościowymi i nie są one promowane jako „okazja inwestycyjna”.
Jak zmieniało się stanowisko Trumpa wobec kryptowalut?
Donald Trump w przeszłości był znany z bardzo krytycznego stosunku do kryptowalut. W trakcie swojej pierwszej kadencji nazywał je „oszustwem”. Po odejściu z Białego Domu zmienił jednak stanowisko w tej sprawie, do czego przyczynili się jego sojusznicy biznesowi i doradcy. Podczas kampanii prezydenckiej z 2024 r. przedstawiał się jako kandydat bardzo przychylny branży kryptowalutowej. Zapowiadał utworzenie w USA narodowej rezerwy kryptowalut. Emitował też swoje NFT, w postaci kart kolekcjonerskich ze swoim wizerunkiem. Po zwycięstwie wyborczym nominował Paula Atkinsa, regulatora przychylnego kryptowalutom, na nowego przewodniczącego Komisji Papierów Wartościowych i Giełd (SEC).
Zwycięstwo wyborcze Trumpa dało duży impuls do zwyżki kursu bitcoina. W grudniu notowania bitcoina, po raz pierwszy w historii, przekroczyły poziom 100 tys. dol. W poniedziałek rano za 1 bitcoina płacono 108 tys. dol.