Przywódca Białorusi Aleksander Łukaszenko, który wyrażał wcześniej zaniepokojenie kwestią zainteresowania USA złożami metali ziem rzadkich na Ukrainie i potencjalną umową, jaką Waszyngton miałby zawrzeć z Kijowem, rozważa, czy drogocenne minerały można odnaleźć także na terenie jego kraju.
Białoruś: Łukaszenko także chce wydobywać metale ziem rzadkich
Aleksander Łukaszenko zlecił wicepremierowi Jurijowi Szulejko oraz ministrowi zasobów naturalnych i ochrony środowiska zorganizowanie badań geologicznych, które mają na celu sprawdzenie, czy na Białorusi można wydobywać metale ziem rzadkich – informuje rządowa agencja BiełTA. - To jest przyszłość. Trzeba kopać i zobaczyć, co mamy w ziemi - powiedział, zaznaczając, że „to bardzo istotny temat”.
Czytaj więcej
Wicepremier Ukrainy Ołha Stefaniszyna wyraziła nadzieję na rychłe podpisanie umowy między USA a Ukrainą ws. dostępu Stanów Zjednoczonych do ukraińskich zasobów naturalnych.
Jak zauważył białoruski polityk, badania geologiczne w jego kraju nie są na wysokim poziomie, w związku z czym metale ziem rzadkich nie zostały dotychczas odkryte. - Tylko Trump w USA mówi o metalach ziem rzadkich. Zastanawialiście się nad tym? Nie ma ich za dużo w ziemi, ale może mamy ich nie mniej niż inni? - powiedział Łukaszenko.
Trump chce od Ukrainy metali ziem rzadkich. Czym są?
Metalami ziem rzadkich nazywa się 17 pierwiastków chemicznych, w których skład wchodzą dwa skandowce oraz 15 lantanowców. Występują one najczęściej w formie fosforanów, węglanów, tlenków i krzemianów. Stosowane są one między innymi w przemyśle lotniczym i kosmicznym, laserach, światłowodach, czy płytach ogniw słonecznych.