Tysiące skarg na sędziów. Ich autorzy powinni uważać

Strony postępowania sądowego mają prawo do krytyki, ale muszą uważać na ryzyko pomówienia.

Aktualizacja: 03.09.2024 10:15 Publikacja: 03.09.2024 04:30

Tysiące skarg na sędziów. Ich autorzy powinni uważać

Foto: PAP/Adam Warżaw

Sąd działał opieszale, był przychylny jednej ze stron. Terminy pomiędzy kolejnymi rozprawami były zbyt odległe. Sędzia brał łapówki, był niekulturalny na sali rozpraw, spóźniał się z wywołaniem rozprawy i na koniec wyrok był niesprawiedliwy – takie skargi najczęściej wpływają do prezesów sądów w Polsce. Treść jest różna, pojawiają się zarówno zarzuty merytoryczne, jak i emocjonalne. Autorzy powinni uważać, bo niektóre opinie lub określenia mogą wiązać się z surowymi konsekwencjami.

Rzecznik broni

Te ryzyka uwidacznia przykład kobiety, która napisała w pismach do prezesa sądu rejonowego o swoich zastrzeżeniach do procedowania przez konkretną sędzię. Została oskarżona o zniesławienie i znieważenie tej ostatniej, czyli o czyny z art. 212 § 1 kodeksu karnego i art. 216 § 1 k.k. w związku z art. 12 § 1 k.k. przy zastosowaniu art. 11 §2 k.k. W lutym 2022 r. Sąd Rejonowy stwierdził jej winę, ale warunkowo umorzył na rok postępowanie karne przy zastosowaniu art. 11 § 2 k.k. Zobowiązał kobietę do pisemnego przeproszenia pokrzywdzonej sędzi w ciągu siedmiu dni od uprawomocnienia się wyroku w piśmie do wiadomości prezesów sądu rejonowego i okręgowego. Zasądził też od oskarżonej na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej 2 tys. zł tytułem świadczenia pieniężnego i obciążył ją kosztami procesu. Sąd Okręgowy utrzymał wyrok w mocy.

Czytaj więcej

Składała skargi na sędzię w ramach prawa do krytyki. Uznano, że złamała prawo

Stanisław Trociuk, zastępca rzecznika praw obywatelskich, złożył jednak kasację na korzyść obywatelki, wskazując, że nie wyczerpała ona znamion zarzuconych jej czynów. Kierowała ona bowiem skargi w trybie prawa o ustroju sądów powszechnych w ramach dozwolonej krytyki.

– Pociąganie do odpowiedzialności karnej osób składających skargi w trybie ustawowym i poddające krytycznej ocenie działania sędziów może mieć mrożący wpływ na wolność wypowiedzi – uważa Stanisław Trociuk.

Zastępca RPO wniósł o uchylenie wyroków obu sądów i o uniewinnienie oskarżonej. Jego zdaniem orzeczenie zapadło z rażącym naruszeniem prawa karnego procesowego, a SO niezwykle powierzchownie odniósł się do zarzutów obrazy przepisów prawa materialnego, nie wywiązując się z obowiązku rzetelnego rozpoznania apelacji.

– Odpowiedzialności za przestępstwo z art. 212 § 1 k.k. podlega ten, kto pomawia inną osobę o takie postępowanie lub właściwości, które mogą poniżyć ją w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności – zauważa zastępca RPO.

Czytaj więcej

Coraz więcej skarg obywateli na sędziów

Na sędziów skarży się, kto może

Przytoczona sprawa może mieć istotne znaczenie dla innych osób, które decydują się na krytykę pracy sędziów. A nie jest ich mało. Olimpia Barańska-Małuszek, prezes Sądu Rejonowego w Gorzowie Wielkopolskim, mówi „Rz”, że od czerwca do teraz trafiło do niej kilkanaście skarg. Zainteresowani dzwonili, przychodzili, umawiali się na wizytę albo pisali.  

– Odpowiadałam w 100 procentach na te zgłoszenia – głównie te osoby starają się wpłynąć na orzeczenie, tzn. zwracają się do prezesa, aby wpłynąć w jakiś sposób na sędziego albo żeby sędzia zmienił orzeczenie np. w sprawach o ograniczenie praw rodzicielskich, albo zarzucają stronniczość bądź popełnienie przestępstwa przez sędziów, uczestnictwo w układzie czy spisku – mówi sędzia.

Jej zdaniem część osób po prostu spodziewa się, że może przegrać sprawy, i chcą, aby prezes sądu wpłynął na sędziego.

– Miałam chyba dwie takie skargi stron, z których wynikało, że prezes po prostu ma spowodować umorzenie postępowania – dodaje prezes Barańska-Małuszek.   

Pytamy więc, co sędziowie robią z takimi skargami. – Ja pouczam. Tego typu wystąpienie może zostać zakwalifikowane jako przestępstwo pomówienia – tłumaczy prezes gorzowskiego SR.

Wskazuje jednocześnie na przykładową sytuację, gdy strona złożyła skargę na komornika (prezes sądu rejonowego nadzoruje również takie przypadki). Klientka zarzuciła komornikowi działanie niezgodne z prawem (wymuszanie), a także zasugerowała wprost, że popełnia on przestępstwo. Pisała, że jest on przestępcą, że popełnia przestępstwo itd.

– Pouczyłam ją o tym, że może być to odebrane jako przestępstwo i że musi się liczyć z odpowiedzialnością karną. Zarejestrowany przez komornika przebieg zdarzenia wskazywał ewidentnie, że po prostu dłużniczka gniewa się na to, że musi się poddać egzekucji. Natomiast nazywanie go złodziejem, który kradnie pieniądze, to jest to ewidentne przekroczenie wszelkich granic. Zobaczymy, co zrobi sąd – wskazuje prezes Barańska-Małuszek.

Wielu adresatów

– Często znaczenie ma także to, do ilu i jakich instytucji, obok prezesa, takie pisma są wysyłane – mówi „Rz” Wojciech Łukowski, prezes SO we Wrocławiu.  

– Skargi lub wnioski zawierające treści znieważające lub słowa uznawane powszechnie za obelżywe pozostawia się bez rozpatrzenia, zawiadamiając o tym skarżącego lub wnioskodawcę z podaniem przyczyny pozostawienia skargi lub wniosku bez rozpoznania – dodaje. Czasem, jak twierdzi, owe skargi zawierają słowa obraźliwe na zasadzie „jeżeli sędzia nie uznał moich racji, to znaczy, że jest przestępcą, łapówkarzem, oszustem, łajdakiem, bandytą”.  

– Jeśli pojawia się skarga, że np. sąd zbyt wolno rozpatruje sprawę konkretnej osoby, to odpisujemy na nią. Od pewnego czasu wskazujemy w takim przypadku skarżącym, że np. u pana prezydenta jest 12 nominacji sędziowskich, niewyznaczonych do Sądu Okręgowego we Wrocławiu. Brakuje sędziów i z tego powodu sprawy trwają dłużej – wyjaśnia prezes Łukowski. Wskazuje, że od stycznia do końca lipca 2024 r. do prezesa SO we Wrocławiu wpłynęło 296 skarg, średnio 42 miesięcznie.  

– Ok. 10 proc z nich ma obraźliwy dla sądu charakter – informuje prezes Łukowski.

Anna Ptaszek, sędzia Sądu Okręgowego w Warszawie, rzecznik sądu ds. karnych, wskazuje „Rz”, że od 1 stycznia 2024 r. do 8 sierpnia 2024 r., w wydziale wizytacyjnym zostało zarejestrowanych ponad 1,3 tys. skarg na sędziów sądów okręgowego i rejonowych.

– Nie jesteśmy w stanie powiedzieć, w ilu z nich użyto obraźliwych argumentów – mówi sędzia Ptaszek.

Do KRS też piszą

Skargi wpływają też do Krajowej Rady Sądownictwa. – W 2023 r. do Biura KRS wpłynęło 3508 pism zarejestrowanych jako skargi i 50 pism uznanych za anonimy, co daje łącznie 3558 pism. W pierwszych dwóch kwartałach 2024 r. wpłynęło 1939 pism, z tego 1909 uznanych za skargi i 30 anonimów – informuje „Rz” sędzia Dagmara Pawełczyk-Woicka, przewodnicząca KRS. I dodaje, że od kwietnia 2023 r. na stronie internetowej Rady funkcjonuje formularz, za pośrednictwem którego obywatele mogą wnieść skargę do Rady. W ten sposób nadesłano mniej niż 200 pism.

– Ciężko jest się odnieść szczegółowo do pytania, co dominuje w skargach obywateli. Tradycyjnie jest to sprawność postępowania, zachowanie sędziów, opieszałość biegłych i jakość ich opinii. Wśród nadsyłanej przez obywateli korespondencji znajdują się pisma, które są uznawane za obelżywe czy wręcz wulgarne, ale stanową one marginalny odsetek – dodaje przewodnicząca KRS.  

Opinia dla „Rzeczpospolitej”
Jerzy Naumann, adwokat

Pomówienie jest przestępstwem. Jego ściganie następuje jednak tylko z oskarżenia osoby pokrzywdzonej. Mamy z nim do czynienia gdy ktoś rozgłasza wiadomości wpływające negatywnie na reputację lub dobre imię innej osoby, instytucji, osoby prawnej (np. spółki) itd. Konieczne jest, aby zarzut dotarł do osoby, której dotyczy, a więc pomówionego. Przestępstwo ma miejsce, gdy zarzut został podniesiony publicznie lub w taki sposób, że może łatwo dotrzeć do szerszego kręgu osób, a więc gdy nie jest „zabezpieczony” jakimś rodzajem tajemnicy, np. tajemnicą korespondencji, służbową czy zawodową (dziennikarską, lekarską, adwokacką itp.). Co do zasady, jeśli zarzut jest prawdziwy przestępstwa nie ma, aczkolwiek od tej reguły są pewne wyjątki, o ile kwestia dotyczy sfery prywatnej. Pomówienie może mieć też postać oszczerstwa. To ostatnie przestępstwem jest zawsze, a polega ono na podnoszeniu zarzutu, o którym pomawiający od samego początku wie, że jest nieprawdziwy lub wręcz przez niego wymyślony.

Sąd działał opieszale, był przychylny jednej ze stron. Terminy pomiędzy kolejnymi rozprawami były zbyt odległe. Sędzia brał łapówki, był niekulturalny na sali rozpraw, spóźniał się z wywołaniem rozprawy i na koniec wyrok był niesprawiedliwy – takie skargi najczęściej wpływają do prezesów sądów w Polsce. Treść jest różna, pojawiają się zarówno zarzuty merytoryczne, jak i emocjonalne. Autorzy powinni uważać, bo niektóre opinie lub określenia mogą wiązać się z surowymi konsekwencjami.

Pozostało 94% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Prawo dla Ciebie
Myśliwi nie chcą okresowych badań. A rząd szykuje ograniczenie polowań
Prawo karne
Prof. Matczak o zatrzymaniu Ryszarda Czarneckiego: Władza lubi pokazać siłę
Płace
Biznes rozczarowany po zaskakującej decyzji rządu. Związkowcy zadowoleni
Sądy i trybunały
Ostre oświadczenie I Prezes SN. Małgorzata Manowska oburzona planami rządu
Zawody prawnicze
Prezydent wręczy nominacje pozostawionym na lodzie absolwentom KSSiP
Materiał Promocyjny
Jak wygląda auto elektryczne