Reklama

Belgię czeka strajk. Związki zawodowe zapowiadają transportowy paraliż kraju

W poniedziałek, 13 stycznia belgijskie związki zawodowe zorganizują strajk. Zapowiadane są potężne zakłócenia także w transporcie lotniczym.

Publikacja: 12.01.2025 12:42

W poniedziałek, 13 stycznia belgijskie związki zawodowe zorganizują strajk

W poniedziałek, 13 stycznia belgijskie związki zawodowe zorganizują strajk

Foto: Bloomberg

Związkowcy w ten sposób sprzeciwiają się polityce gospodarczej przyszłego rządu.

Flamandzki prawicowy polityk Bart De Wever dostał czas do końca stycznia 2025 roku na skompletowanie swojego gabinetu. Jeśli mu się to nie uda, Belgię czekają kolejne wybory parlamentarne.

Związkowcy nie chcą jego rządu. Ich zdaniem nowa administracja planuje zamrożenie płac, rygorystyczne podejście do kontraktów pracy, zmiany w indeksacji rent i emerytur oraz wynagrodzeń w sektorze publicznym, a także wydłużenie dnia pracy, cięcia w usługach publicznych i ograniczenie inwestycji proekologicznych.

Czytaj więcej

Trzy kraje w UE z wyższą inflacją niż Polska. Energia drożeje wyjątkowo mocno

Co drugie połączenie lotnicze ma być odwołane

Dwa największe lotniska belgijskie – Bruksela i Charleroi – już zapowiedziały, że w poniedziałek odwołana zostanie prawie połowa połączeń. W przypadku lotów, które pozostaną w rozkładzie, trzeba liczyć się z opóźnieniami zarówno przy startach, jak i przy przylotach.

Reklama
Reklama

Nadal jednak nie wiadomo, które loty ostatecznie zostaną odwołane. W niedzielę w południe na tablicach informacyjnych w Polsce wszystkie rejsy do Brukseli i Charleroi miały normalny status, tak jakby w rozkładzie nic się nie zmieniło.

Rzecznik belgijskich linii Brussels Airlines, Nico Cardone, powiedział, że pasażerowie o możliwych zakłóceniach będą informowani na bieżąco. — Robimy wszystko, co tylko możliwe, aby dopasować nasz rozkład do sytuacji na lotnisku, a naszych pasażerów będziemy informowali bezpośrednio — mówi Nico Cardone.

Czytaj więcej

Strajk pilotów Ryanair. 88 lotów z Belgii odwołanych

Generalnie jednak już teraz wiadomo, że Brussels Airlines, jako największy operator z brukselskiego lotniska, usunie z rozkładu połowę poniedziałkowych połączeń. — Niestety, znacząca liczba rejsów będzie musiała zostać odwołana, a pasażerowie z tych, które pozostaną w rozkładzie, muszą liczyć się z opóźnieniami — przyznała Ihsane Chioua Lekhli, rzeczniczka lotniska w Brukseli, w rozmowie z agencją informacyjną Belga News.

Z kolei zarząd lotniska w Charleroi poinformował pasażerów, aby stawili się tam w poniedziałek przynajmniej dwie godziny przed planowanym odlotem.

Najlepiej odprawić się samodzielnie i polecieć z bagażem podręcznym

Przy tym z belgijskich lotnisk w poniedziałek będzie trudno nie tylko odlecieć, ale i na nie dojechać, a potem wydostać się. Transport naziemny także ucierpi z powodu strajku, a ulice mogą być zablokowane przez protestujących związkowców.

Reklama
Reklama

W obu portach mają protestować bagażowi, kontrola bezpieczeństwa oraz pracownicy przy odprawach biletowo-bagażowych. W tej sytuacji, jeśli nawet rejs nie został odwołany, najlepiej jest odprawić się samemu, zapisać kartę pokładową w telefonie, oraz podróżować wyłącznie z bagażem podręczny.

Transport
Jak PPL będzie finansował CPK. Docelowo udziały wzrosną z 49 do 100 proc.
Transport
Premier Tusk ogłasza nową nazwę CPK. Teraz lotnisko w Baranowie to „Port Polska”
Transport
Brama lotnicza do Europy Środkowej niepotrzebna. Przeszkodziło CPK?
Transport
Linia metra M2 zostanie przedłużona. Trzy nowe stacje w Ursusie
Transport
Huśtawka nastrojów na akcjach PKP Cargo. KNF analizuje transakcje
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama