Związkowcy w ten sposób sprzeciwiają się polityce gospodarczej przyszłego rządu.
Flamandzki prawicowy polityk Bart De Wever dostał czas do końca stycznia 2025 roku na skompletowanie swojego gabinetu. Jeśli mu się to nie uda, Belgię czekają kolejne wybory parlamentarne.
Związkowcy nie chcą jego rządu. Ich zdaniem nowa administracja planuje zamrożenie płac, rygorystyczne podejście do kontraktów pracy, zmiany w indeksacji rent i emerytur oraz wynagrodzeń w sektorze publicznym, a także wydłużenie dnia pracy, cięcia w usługach publicznych i ograniczenie inwestycji proekologicznych.
Czytaj więcej
Inflacja HICP w Polsce w październiku wyniosła 4,2 proc. rok do roku – podał Eurostat. To czwarty pod względem wielkości odczyt w UE.
Co drugie połączenie lotnicze ma być odwołane
Dwa największe lotniska belgijskie – Bruksela i Charleroi – już zapowiedziały, że w poniedziałek odwołana zostanie prawie połowa połączeń. W przypadku lotów, które pozostaną w rozkładzie, trzeba liczyć się z opóźnieniami zarówno przy startach, jak i przy przylotach.