– Oznacza to, że polscy posłowie do PE są najmniej otumanieni politpoprawnością panującą w Brukseli. Przyjmuję to z satysfakcją – mówi „Rz" Konrad Szymański, europoseł PiS i zastępca rzecznika dyscypliny głosowania grupy konserwatywnej.
Podział widać także w barwach frakcyjnych. Frakcje lewicowe głosują za prawami gejów trzy razy częściej niż frakcje prawicowe. Najbardziej przyjaźni gejom są Zieloni. 90 proc. z nich popiera progejowskie rezolucje.
EUobserver.com wziął pod uwagę pięć rezolucji dotyczących walki z homofobią i ochrony praw człowieka, nad którymi głosowano w ciągu ostatnich 6,5 roku.
Trzy z nich (przyjęte w 2006, 2007 i 2012 roku) dotyczyły przeciwdziałania homofobii w Europie. Parlament Europejski wzywa w nich m.in. do solidaryzowania się z obrońcami równych praw dla homoseksualistów i lesbijek oraz wyraża swe poparcie dla nich, wzywa Komisję Europejską do wszczynania wobec państw członkowskich postępowania przed Trybunałem w Strasburgu w razie naruszenia ich zobowiązań, przypomina, że zakaz marszów równości i parad gejów i niezapewnianie właściwej ochrony ich uczestnikom to naruszenie wolności wypowiedzi, zgromadzeń i demonstracji.
W najnowszej z tych rezolucji mowa jest o tym, by kryminalizować wrogie wobec gejów wypowiedzi. Wspomina się w niej także o „wprowadzeniu instytucji kohabitacji, partnerstwa lub małżeństwa dla par tej samej płci", a także o użyciu szkolnictwa, administracji i legislacji do zwalczania homofobii.
Pozostałe dwie rezolucje to przyjęta w 2009 r. o „sytuacji dotyczącej praw podstawowych", gdzie analizowano problem dyskryminacji ze względu na orientację seksualną, oraz uchwalona w ubiegłym roku „w sprawie praw człowieka, orientacji seksualnej i tożsamości płciowej w państwach członkowskich ONZ". Wzywa ona państwa członkowskie m.in. do promowania praw człowieka w zakresie orientacji seksualnej i tożsamości płciowej.