Polityczna poprawność – nowe wcielenie ostracyzmu

To polityczna poprawność wyznacza, którym przestępstwom przypisuje się odpowiedzialność indywidualną, a w których tę odpowiedzialność się rozmywa. Rozmowa z Michałem Łuczewskim, socjologiem z Uniwersytetu Warszawskiego

Aktualizacja: 07.07.2016 18:37 Publikacja: 06.07.2016 19:41

Polityczna poprawność – nowe wcielenie ostracyzmu

Foto: materiały prasowe

Rzeczpospolita: Kanadyjski sąd nakazał rodzicom skazanym za niewystarczającą opiekę nad dzieckiem publikację treści wyroku na ich profilu na Facebooku. To nowoczesna forma ostracyzmu społecznego?

Michał Łuczewski: To ciekawe o tyle, że współczesny system karny próbuje rozumieć i tłumaczyć człowieka, wiązać jego biografię, sytuację rodzinną z popełnionym przestępstwem, by na końcu zneutralizować zło danego czynu. Zgodnie z tą tendencją nie mówi się o osobistej odpowiedzialności, tylko opisuje zło moralne w kategoriach zła społecznego i odpowiedzialności całego społeczeństwa.

Ten wyrok jest więc niezgodny z liberalną tendencją?

Ta tendencja nie obejmuje wszystkich rodzajów przestępstw. Bo ostracyzm wcale nie zniknął w ostatnich latach. Dziś przyjął nową formę – politycznej poprawności. Ten nowoczesny ostracyzm jest logiczną konsekwencją wykluczenia obecnego w zachodnim systemie penitencjarnym, ale tylko wobec bardzo specyficznych wykroczeń. To polityczna poprawność wyznacza, którym przestępstwom przypisuje się odpowiedzialność indywidualną, a w których tę odpowiedzialność się rozmywa.

I jakie wykroczenia są dziś szczególnie niepoprawne?

Przede wszystkim przemoc fizyczna wobec dzieci. W Polsce przykładem instytucjonalizacji takiego nowoczesnego ostracyzmu jest np. rejestr pedofilów. Ale już rozwód nie jest winą rodziców, mimo że często krzywdzi dzieci o wiele bardziej niż wymierzane przez nich kary fizyczne. Rozwodzących się rodziców społeczeństwo usprawiedliwia, próbuje tłumaczyć, bo zło moralne jest dziś dekonstruowane, a zło fizyczne wciąż traktowane jako realne. Ale też nie każde zło fizyczne, bo wyobrażam sobie, że niedługo matki pijące czy palące w ciąży będą musiały przepraszać za to na Facebooku, ale jednocześnie będą mogły dokonywać legalnej aborcji...

A poza przemocą fizyczną co jest niepoprawne?

Mowa nienawiści: homofobia, islamofobia, różne uprzedzenia wobec mniejszości. To już nie jest wina społeczeństwa, ale konkretnej osoby, i to ona jest piętnowana. Wracamy do demokracji, która wprost instytucjonalizuje ostracyzm. Przy czym wciąż wyobraża sobie, że jest nowoczesną demokracją, mimo że coraz bardziej przypomina demokrację ateńską, która doprowadziła do wykluczenia Sokratesa. Co ciekawe, ci skazani w Kanadzie rodzice zostali nie tyle wykluczeni przez społeczeństwo, ile przymuszeni do tego, by sami siebie z niego wykluczyli, publikując wyrok na własnym profilu.

—rozmawiał Michał Płociński

Społeczeństwo
Nawet 27 stopni w majówkę. Ale w weekend pogoda się zmieni
Społeczeństwo
Sondaż „Rzeczpospolitej”: Kto ucieknie z kraju, gdy wybuchnie wojna
Społeczeństwo
Sondaż: Jak Polacy oceniają pontyfikat papieża Franciszka?
Społeczeństwo
Państwo w państwie. Miliony za śmieci na koszt mieszkańców gminy.
Materiał Promocyjny
Jak Meta dba o bezpieczeństwo wyborów w Polsce?
Społeczeństwo
Kruche imperium „Królowej Zakopanego”