Cała Polska maszeruje w obronie życia i rodziny

Marsze, zbieranie podpisów, nowe fundacje i stowarzyszenia - ruchy prolife w Polsce nabierają siły

Publikacja: 01.06.2012 22:31

Marsz obroń - ców ży cia niedawno przeszedł ulica - mi Szczecina. To prze jaw oddolnej inicjatywy wi

Marsz obroń - ców ży cia niedawno przeszedł ulica - mi Szczecina. To prze jaw oddolnej inicjatywy wiernych

Foto: Fotorzepa, Dariusz Gorajski Dariusz Gorajski

Pod hasłem „Rodzina receptą na kryzys" w niedzielę ulicami 40 miast w całej Polsce przejdą marsze dla życia i rodziny. Ten rekord jest dowodem mobilizacji środowisk katolickich. Liczbą uczestników wielokrotnie przewyższają tęczowe marsze organizowane przez środowiska lewicowe.

Mimo licznych ostatnio ataków na Kościół świeccy katolicy nie tylko nie rezygnują z działania, ale zwiększają aktywność.  - Z każdym rokiem coraz więcej osób wychodzi na ulice, by manifestować swoje przywiązanie do wartości rodzinnych i szacunek dla życia  - mówi „Rz" Jacek Sapa, jeden z pomysłodawców marszów.

- Na pierwszym w Warszawie w 2006 roku było 1,5 tysiąca osób, na ostatnim już ponad 20 tysięcy - dodaje.

- Ludzie po prostu uznali, że nie mogą odpuszczać spraw, które są dla nich ważne, bo w przeciwnym razie obudzą się, kiedy będzie już za późno  - podkreśla Mirosław Wijas z fundacji Po Piąte z Koszalina, która w tym roku organizuje marsze w Słupsku, Szczecinku, Koszalinie i Pile.

Ludzie, którzy ją tworzą, zaangażowali się również w promowanie wystawy „Stop aborcji. Wybierz życie" która od kilku lat jeździ po Polsce. Zbierali też podpisy pod obywatelskim projektem zaostrzenia przepisów ustawy antyaborcyjnej. W ubiegłym roku w ciągu zaledwie kilku tygodni zebrano pod nim niemal pół miliona podpisów. I chociaż Sejm później projekt odrzucił, to cała akacja pokazała siłę polskiego ruchu obrońców życia.  - Ludzie stali na ulicach niezależnie od tego, jak zła była pogoda - opowiada Wijas.

Od tego czasu fundacja przeprowadziła również kilka własnych akcji, m.in. „Pieluszka dla malucha", podczas której zbierano pieluchy iśrodki higieniczne dla domów samotnych matek.

Podobnie jest w Świdnicy, gdzie w organizację marszu zaangażowało się Stowarzyszenie Rodzina Rodzinie.  - Powstało co prawda ponad siedem lat temu, ale przez kilka lat pozostawało uśpione. Dopiero ostatnio zaczęliśmy aktywnie działać  - mówi Łukasz Gąsior.  - W tym roku organizujemy marsze w Świdnicy, Dzierżoniowie, Legnicy i Wałbrzychu  - dodaje. Stowarzyszeniu udało się też doprowadzić do przyjęcia w Świdnicy Karty Dużej Rodziny, jaka daje wiele zniżek rodzinom, które mają trójkę lub więcej dzieci.

Takich fundacji i stowarzyszeń, które stawiają sobie za cel obronę życia i rodziny, powstaje w Polsce coraz więcej.

Jacek Sapa zwraca uwagę na fakt, że mamy w tym przypadku do czynienia z inicjatywami oddolnymi katolików.  - Jeszcze niedawno było tak, że w kwestiach obrony życia ludzie oglądali się jedynie na księży. Sami niechętnie podejmowali działania. Teraz jest odwrotnie - podkreśla.

Dr Ireneusz Siudem, psycholog społeczny z UMCS, podkreśla, że to katolicy najszybciej przyswoili sobie zasady społeczeństwa obywatelskiego.  - Do tego w efekcie takich działań sprzeciw Polaków wobec aborcji utrzymuje się na stałym wysokim poziomie, co jest ewenementem na skalę europejską - mówi.

W weekend odbędą się nie tylko marsze, ale również tradycyjne spotkanie młodych nad Jeziorem Lednickim. W spotkaniu, którego hasłem będą słowa „Miłość Cię znajdzie" może wziąć udział nawet 100 tys. osób. Każdy otrzyma wybór tekstów z „Dzienniczka" apostołki Bożego Miłosierdzia św. siostry Faustyny.  - Będzie o miłości niebanalnej, nie „Jasiek, Maryśka i stóg siana", tylko miłości czynnej, biorącej na siebie problemy drugiego człowieka, jego ból, jego samotność, wypalenie młodych ludzi oraz udzielanie przebaczenia  - zachęcał do udziału młodych ludzi o. Jan Góra.

Pod hasłem „Rodzina receptą na kryzys" w niedzielę ulicami 40 miast w całej Polsce przejdą marsze dla życia i rodziny. Ten rekord jest dowodem mobilizacji środowisk katolickich. Liczbą uczestników wielokrotnie przewyższają tęczowe marsze organizowane przez środowiska lewicowe.

Mimo licznych ostatnio ataków na Kościół świeccy katolicy nie tylko nie rezygnują z działania, ale zwiększają aktywność.  - Z każdym rokiem coraz więcej osób wychodzi na ulice, by manifestować swoje przywiązanie do wartości rodzinnych i szacunek dla życia  - mówi „Rz" Jacek Sapa, jeden z pomysłodawców marszów.

Pozostało jeszcze 84% artykułu
Społeczeństwo
Nawet 27 stopni w majówkę. Ale w weekend pogoda się zmieni
Społeczeństwo
Sondaż „Rzeczpospolitej”: Kto ucieknie z kraju, gdy wybuchnie wojna
Społeczeństwo
Sondaż: Jak Polacy oceniają pontyfikat papieża Franciszka?
Społeczeństwo
Państwo w państwie. Miliony za śmieci na koszt mieszkańców gminy.
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Społeczeństwo
Kruche imperium „Królowej Zakopanego”