W weekendy przychodzi do niego ponad dwa razy więcej odwiedzających niż wcześniej, niedługo turyści będą tłoczyć się także każdego dnia.
Historia pewnego goryla
Choć trudno w to uwierzyć, Shabani stał się dla Japończyków wzorem mężczyzny. Mówi się o nim ikemen (czyli „ciacho"). Jego wiek odpowiada ok. 30-40 ludzkim latom. Yasushi Shibutani opiekujący się gorylami w tamtejszym ogrodzie zoologicznym twierdzi, że od przyjazdu w 2007 roku nowy ulubieniec kraju był zawsze bardzo dojrzały.
Shabani urodził się w holenderskim parku Apenheul specjalizującym się w gatunkach naczelnych. Z miasta Apeldoorn pojechał do zoo Taronga w Sydney, następnie sprowadzono go do dalszego rozrodu i opiekowania się stadem goryli w Nagoi. Przez ostatnie 7 lat zwiększył swoją masę blisko dwukrotnie i obecnie waży 190 kg. Trzy ostatnie miesiące spędził nie tylko na dowodzeniu swoim stadem w ogrodzie, ale także na podbijaniu japońskiego Twittera.
W marcu jeden z odwiedzających zoo zrobił mu zdjęcie i umieścił w serwisie. W rzeczywistości znalazła się na nim inna małpa, Ai, gorylica młodsza o 7 lat od Shabaniego. Szybko pojawiły się kolejne zdjęcia, a użytkownicy zaczęli zwracać uwagę na powagę spojrzenia najsłynniejszego obecnie goryla z Japonii. Przypisywano mu cechy nihilisty, ponuraka, zaczęto pisać o nim artykuły.
Wzór wszystkiego
Dziś przed jego klatką ustawia się tłum Japończyków. To przeważnie kobiety widzące w gorylu uosobienie męskich cech, których brakuje im u mężczyzn z ich kraju. Idealny mąż, troskliwy ojciec (ma dwoje dzieci: Kiyomasi i Annie), przystojny, dystyngowany, zamyślony, popadający nawet w zadumę. Przypisuje mu się klasę Gregory'ego Pecka, porównuje twarz do George'a Clooneya, publikuje serie najlepszych zdjęć.