Prace nad nowelizacją rozporządzenia ministra spraw wewnętrznych i administracji w sprawie umundurowania policjantów już się toczą. Zakłada się, że zmiany będą polegały m.in. na wprowadzeniu obowiązku noszenia przez policjantów, którzy występują w pododdziale zwartym, znaku identyfikacji indywidualnej w postaci taśmy przyczepnej na kamizelce ostrzegawczej oraz kamizelce ochronnej.
Na potrzebę zmiany przepisów od 2020 roku zwracał uwagę rzecznik praw obywatelskich. Problem dostrzeżono podczas manifestacji obywatelskich, spontanicznie odbywających się w ubiegłych latach, gdy dochodziło do eskalacji rozwiązań siłowych stosowanych przez nieidentyfikowalnych funkcjonariuszy Policji. Mimo że MSWiA trzykrotnie zmieniało w 2022 r. przepisy rozporządzenia odnoszącego się do znaków identyfikacyjnych policjantów, postulaty RPO nie zostały dotychczas uwzględnione.
Bezkarność dzięki luce w przepisach
Tymczasem luka w przepisach - jak zwraca uwagę rzecznik – stanowi realne zagrożenie dla obywateli. Świadczą o tym wyniki śledztwa Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga w sprawie przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy 11 listopada 2020 r. w związku z bezzasadnym użyciem środków przymusu bezpośredniego w postaci siły fizycznej, pałek służbowych oraz miotaczy substancji obezwładniających na stacji kolejowej PKP Warszawa-Stadion.
Choć prokurator uznał, że policjanci popełnili przestępstwa, to jednak nie był w stanie zidentyfikować poszczególnych osób w celu przypisania im indywidualnej odpowiedzialności za czyny zabronione.
Numery, jakie policjanci noszą na kaskach wskazywały jedynie numer kompanii, pluton oraz drużynę. A co najmniej kilku funkcjonariuszy miało kaski oznaczone w ten sam sposób.