Według premiera cywilna formuła lotów jest od wielu miesięcy "sensownie stosowana". Latem 2010 r. MON wyczarterował od PLL LOT dwie maszyny Embraer 175 - za 25 mln zł rocznie na maksymalnie cztery lata. Zdaniem Tuska gwarantuje to "od początku do końca w pełni cywilną, a więc niezwykle restrykcyjną procedurę".
- Tutaj jedyną zmianą będzie to, że loty z użyciem samolotów będą wykonywane już wyłącznie w formule cywilnej we współpracy z narodowym przewoźnikiem - podkreślił Tusk. Dodał, że być może w przyszłości ta flota będzie większa. Zastrzegł jednocześnie, że korzystanie z dwóch samolotów należących do PLL LOT w dużej mierze wyczerpuje potrzeby państwa. Zapowiedział też dalsze korzystanie z rejsowych połączeń.
Siemoniak: będzie miejsce w wojsku dla pilotów i personelu 36 pułku
- Dla dobrych pilotów i personelu rozformowanego 36. Specjalnego Pułk Lotnictwa Transportowego będzie miejsce w Siłach Powietrznych - powiedział Siemoniak, który rozmawiał o tym z dowódcami polskiego lotnictwa.
Według Siemoniaka, dymisje 13 oficerów - w tym 3 generałów - wiążą się bezpośrednio z raportem komisji Jerzego Millera. Jak poinformował, dotyczy to generałów i oficerów z pionu odpowiedzialnego za szkolenia i przestrzeganie procedur bezpieczeństwa lotów. Zapowiedział też, że oprócz zmiany na stanowisku sekretarza stanu w MON obejmą też funkcje dyrektora generalnego i dyrektora departamentu kontroli w resorcie.
Premier Donald Tusk mówił dziennikarzom, że nie wie jeszcze, co stanie się z Tu-154M o numerze bocznym 102 i Jakami-40 oraz śmigłowcami, które pozostawały na stanie 36. specpułku. Jak powiedział, "odpowiedni ludzie" będą podejmowali próby ich sprzedania. Premier opowiedział się za utrzymaniem obowiązującej dziś dzierżawy od LOT 2 embraerów wożących vip-ów.
- Wymieniliśmy na ten temat z prezydentem bardzo szczegółowe uwagi. Dwa embraery dzierżawione od narodowego przewoźnika zupełnie wystarczą, a na kraj potrzebny byłby raczej nowoczesny śmigłowiec - ocenił Tusk.