Chodzi o projekt ustawy o naprawie ładu korporacyjnego w spółkach z udziałem Skarbu Państwa (druk nr 261), który złożyli do Sejmu posłowie Trzeciej Drogi (Polska 2050 – PSL).
W lutym Szymon Hołownia, zapowiadając projekt ustawy przypomniał, że jednym z priorytetów umowy koalicyjnej będzie odpolitycznienie spółek skarbu państwa poprzez wprowadzenie czytelnych kryteriów naboru na stanowiska zarządcze. - Rejestr wynagrodzeń powinien być podany do publicznej wiadomości i powinno być jawne, kto i ile zarabia w spółkach skarbu państwa. Fachowców trzeba wynagradzać za ich pracę, to jest absolutnie naturalne. Jeżeli mamy mieć dobrych fachowców z rynku, którzy przyjdą pracować z państwowym majątkiem, to oni muszą otrzymywać wynagrodzenie. Rzecz nie jest w tym, że oni mają poświęcać się w charakterze wolontariuszy, zarządzając wielką państwową spółką, gdy ich konkurencja rynkowa jest wynagradzana w sposób zupełnie nieporównywalny. Chodzi o to, by nie było żadnych wątpliwości. Tak działa jawność — mówił lider Polski 2050.
Czytaj więcej
Polska 2050 proponuje wprowadzenie zakazu przekazywania przez członków rad nadzorczych i zarządów...
Dane konkretnych osób nie będą ujawniane
Projekt w założeniu miał wprowadzić pełną jawność wynagrodzeń członków organów nadzorczych i zarządzających spółek z udziałem Skarbu Państwa. Autorzy chcieli, aby dane te były publikowane w powszechnie dostępnym rejestrze i aktualizowane co miesiąc, tak aby każdy zainteresowany miał do nich dostęp bez konieczności występowania o to w trybie przepisów o dostępie do informacji publicznej.
Uwagi do projektu zgłosił Prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych. W piątek poinformowano, że zostały one uwzględnione przez sejmową podkomisję nadzwyczajną do rozpatrzenia projektu ustawy.