Jest śledztwo Prokuratury Krajowej ws. sędziego Przemysława Radzika

Prokuratura Krajowa poinformowała o wszczęciu śledztwa w sprawie przekroczenia uprawnień przez byłego Zastępcę Rzecznika Dyscyplinarnego Sędziów Sądów Powszechnych. Chodzi o sędziego Przemysława Radzika, który w ubiegły piątek został odwołany przez ministra Adama Bodnara.

Publikacja: 10.04.2025 13:48

Sędzia Przemysław W. Radzik

Sędzia Przemysław W. Radzik

Foto: PAP/Rafał Guz

mat

Śledztwo dotyczy wszczęcia przez sędziego Przemysława Radzika trzech postępowań dyscyplinarnych wobec sędziego Sądu Okręgowego w Warszawie Andrzeja Krasnodębskiego.

W jednym z nich zarzucił Krasnodębskiemu, że 5 grudnia 2024 roku brał „udział w zorganizowanej grupie przestępczej, mającej na celu zmianę konstytucyjnych organów państwa w postaci Krajowej Rady Sądownictwa, Trybunału Konstytucyjnego i Sądu Najwyższego (...) W ramach tej grupy podejmował w porozumieniu z ustalonymi sędziami Sądu Najwyższego działania kwestionujące istnienie stosunku służbowego oraz skuteczności powołania innych sędziów, a także dopuszczał się odmowy wymiaru sprawiedliwości”.

Inny zarzut dotyczy sprawowanej przez Krasnodębskiego funkcji rzecznika dyscyplinarnego ad hoc ministra sprawiedliwości. Radzik podnosi, iż sędzia Krasnodębski „pomimo świadomości bezprawności i bezskuteczności powołania go do pełnienia funkcji rzecznika dyscyplinarnego Ministra Sprawiedliwości, w ramach tej funkcji – przekraczając uprawnienia – podjął on bezprawne działania wobec sędziów Sądu Apelacyjnego w Warszawie: Agnieszki Brygidyr-Dorosz, Joanny Przanowskiej-Tomaszek i Piotra Schaba (...)".

Czytaj więcej

Sędzia Radzik wszczyna dyscyplinarki. Jest reakcja ministra Bodnara

Prokuratura: wiedział, że czynów tych nie popełniono

Prokurator z Wydziału Spraw Wewnętrznych Prokuratury Krajowej stwierdził, że sędzia Radzik, wszczynając postępowania dyscyplinarne, wiedział, że czynów tych nie popełniono. Miał w ten sposób działać na szkodę interesu prywatnego sędziego Krasnodębskiego oraz interesu publicznego, związanego z zaufaniem do działalności instytucji państwowych i stabilnością wymiaru sprawiedliwości. 

„Po zapoznaniu się z materiałami prokurator uznał, że przedmiotowe zachowanie ówczesnego Zastępcy Rzecznika Dyscyplinarnego Sędziów Sądów Powszechnych stanowiło umyślne naruszenie fundamentalnych, powszechnie uznanych zasad regulujących postępowanie dyscyplinarne oraz zasad określających podstawy odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziego, co oznacza, iż w sprawie zachodzi uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa umyślnego przekroczenia uprawnień, a to z kolei skutkowało koniecznością wszczęcia śledztwa” - podano w komunikacie.

W ubiegły piątek minister sprawiedliwości Adam Bodnar odwołał sędziego Radzika z funkcji zastępcy rzecznika dyscyplinarnego sędziów sądów powszechnych.

Czytaj więcej

Przemysław Radzik: O tym, co będę robił dalej, zdecyduje KRS

Śledztwo dotyczy wszczęcia przez sędziego Przemysława Radzika trzech postępowań dyscyplinarnych wobec sędziego Sądu Okręgowego w Warszawie Andrzeja Krasnodębskiego.

W jednym z nich zarzucił Krasnodębskiemu, że 5 grudnia 2024 roku brał „udział w zorganizowanej grupie przestępczej, mającej na celu zmianę konstytucyjnych organów państwa w postaci Krajowej Rady Sądownictwa, Trybunału Konstytucyjnego i Sądu Najwyższego (...) W ramach tej grupy podejmował w porozumieniu z ustalonymi sędziami Sądu Najwyższego działania kwestionujące istnienie stosunku służbowego oraz skuteczności powołania innych sędziów, a także dopuszczał się odmowy wymiaru sprawiedliwości”.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Sądy i trybunały
Wyrok SN trzeba pominąć. Rzecznik TSUE: głęboki kryzys polskiego sądownictwa
Zawody prawnicze
Notariusz nie zapłaci 35 tys. zł za czynności w siedzibie dewelopera
Zawody prawnicze
Pełnomocnik z urzędu może skarżyć zbyt niską zapłatę. Ważna uchwała SN
Praca, Emerytury i renty
Kiedy ponownie wzrośnie płaca minimalna? Perspektywy na 2025 i 2026 rok
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Administracja rządowa
Przepadli w konkursie, dostali największą dotację. Wybrała ich ministra kultury