W resorcie sprawiedliwości przedstawiono w poniedziałek dwa obszerne projekty, które mają uregulować status tzw. neosędziów i tym samym uzdrowić polskie sądownictwo. Chodzi o dwa obszerne projekty, które przygotowała Komisja Kodyfikacyjna Ustroju Sądownictwa i Prokuratury.
Czytaj więcej
Dwa alternatywne projekty, które mają uregulować status tzw. neosędziów i tym samym uzdrowić polskie sądownictwo, przedstawiono w poniedziałek w resorcie sprawiedliwości. – Cel tych ustaw jest ten sam, ale prędkości są inne – twierdzą autorzy przepisów.
Założenia tych propozycji oceniła w rozmowie z „Rzeczpospolitą” sędzia Dagmara Pawełczyk-Woicka, przewodnicząca Krajowej Rady Sądownictwa.
Dagmara Pawełczyk-Woicka: projekty ws. tzw. neosędziów doprowadzą do całkowitego upadku Sądu Najwyższego oraz NSA
- Przedłożone projekty są zbędne. Na wstępie prostuję. Nie ma orzeczeń sądów krajowych dotyczycących wadliwości KRS. Sąd Najwyższy, Naczelny Sąd Administracyjny, sądy administracyjne i sądy powszechne są zgodnie z konstytucją związane ustawami, w tym ustawą o KRS. Z kolei wyrok ETPC w sprawie Wałęsa przeciwko Polsce, który przedłożone projekty mają wykonywać, nie został zaskarżony przez RP i była to decyzja polityczna. Wyrok został wydany w składzie sprzecznym z podpisaną przez Polskę konwencją. Autorzy proponowanych przepisów twierdzą, że projekty te to realizacja wyroków sądów krajowych, które stwierdzają wadliwość KRS. Przypominam, że w świetle konstytucji, sądy krajowe są związane ustawami, a jedynym sądem niezwiązanym ustawami jest Trybunał Konstytucyjny, który nie stwierdził dotychczas niezgodności z konstytucją w żadnym zakresie obowiązującej ustawy o KRS – mówi Pawełczyk-Woicka.
- Nawet jeśli przyjmiemy założenie prof. Krystiana Markiewicza, że KRS jest dotknięta wadliwością i pochodzący od niej wniosek do prezydenta o powołanie konkretnego sędziego nie istnieje, to dlaczego stwierdza się w tych projektach, że jest wszystko w porządku z tzw. młodymi sędziami? Przecież ta rzekoma wadliwość powołań powinna dotyczyć wszystkich sędziów. Widać tu brak spójności między założoną wadliwością, a proponowanym rozwiązaniem. Otóż twierdzę, że założenia są zgoła inne, aniżeli te, które są publicznie ujawniane. Rzeczywiste motywy to program „zemsta plus”. Odpowiedzi należy poszukiwać w orzecznictwie Izby Karnej SN, z którego wynika, że przyczyną uchylania wyroków nie jest samo powołanie w latach 2018-2024, a w rzeczywistości udzielenie poparcia kandydatowi do KRS lub objęcie funkcji w sądownictwie w latach 2017-2024 i w tym kierunku ma być prowadzona weryfikacja plus odsunięcie sędziów, którzy pochodzą z innych zawodów prawniczych. To nie zostało zapisane - dodaje.