Finalne głosowanie nad tą ustawą w Sejmie ma być w ten piątek.
Formalnie poprawek było 15, ale są one powiązane w cztery zagadnienia: trzy zgłoszone przez opozycję, a jedną poprawkę zgłosił rząd.
Pierwsza grupa dotyczy wycofania z projektu przeniesienia dyscyplinarek sędziowskich i testów sędziów do NSA i przekazania ich do kompetencji Izby Karnej SN, po drugie by w sprawach dyscyplinarek orzekali wyłącznie sędziowie z co najmniej siedmioletnim stażem, a więc z tzw. starego nadania.
Druga grupa poprawek dotyczy rozszerzenia testu niezależności i bezstronności sędziów, aby do jego uruchomienia wystarczyły zastrzeżenia do okoliczności powołania sędziego lub zachowania sędziego po nominacji, a nie było wymogu badania tych przesłanek łącznie.
Trzecia poprawka opozycji proponowała unieważnienie wszystkich orzeczeń zlikwidowanej Izby Dyscyplinarnej, ale minister Szymon Szynkowski vel Sęk wskazał w tym miejscu, że ani kamienie milowe ani KE nie oczekuje takiej zmiany, zresztą jakie racje miałyby przemawiać, aby uchylać np. orzeczenia za jazdę sędziego pod wpływem alkoholu.