Nie ustały analizy wokół wyboru Julii Przyłębskiej na funkcję prezesa Trybunału Konstytucyjnego oraz długości jej kadencji. Wypowiedzi w tej sprawie udzieliła obsługa medialna TK, a poznaliśmy ją dzięki publikacji na blogu red. Ewy Siedleckiej:
– wybór aktualnie urzędującego Prezesa Trybunału Konstytucyjnego nastąpił na podstawie art. 20 i 21 ustawy z dnia 13 grudnia 2016 r. – Przepisy wprowadzające ustawę o organizacji i trybie postępowania przed Trybunałem Konstytucyjnym oraz ustawę o statusie sędziów Trybunału Konstytucyjnego (dalej: ustawa – Przepisy wprowadzające). Zgodnie z art. 23 pkt 1 ustawy – Przepisy wprowadzające jej art. 20 i 21 weszły w życie z dniem następującym po dniu ogłoszenia. Dziennik Ustaw Rzeczypospolitej Polskiej poz. 2074 został opublikowany 19 grudnia 2016 r., ustawa – Przepisy wprowadzające weszła zatem w życie z dniem 20 grudnia 2016 r. Aktualnie urzędujący Prezes TK został powołany 21 grudnia 2016 r.
Zgodnie z art. 1 ustawy – Przepisy wprowadzające, art. 10 ust. 2 ustawy z dnia 30 listopada 2016 r. o organizacji i trybie postępowania przed Trybunałem Konstytucyjnym, stanowiący o sześcioletniej kadencji Prezesa TK, wszedł w życie, wraz z większością jej przepisów, po upływie 14 dni od dnia ogłoszenia ustawy – Przepisy wprowadzające. Nastąpiło to zatem w dniu 3 stycznia 2021 r., w trakcie urzędowania obecnego Prezesa TK. Zatem art. 10 ust. 2 zostanie zastosowany po raz pierwszy względem kolejnego Prezesa Trybunału Konstytucyjnego. W chwili wyboru obecnie urzędującego Prezesa TK przepisy nie określały kadencji tego urzędu, a zatem – tak jak w przypadku wszystkich poprzednich Prezesów – kadencja urzędującego Prezesa TK zakończy się z chwilą wygaśnięcia mandatu sędziego Trybunału Konstytucyjnego".
Powyższy wywód można streścić w jednym zdaniu: art. 10 ust. 2 ustawy z 30 listopada 2016 r. o organizacji i trybie postępowania przed TK, wyznaczający sześcioletnią kadencję prezesa TK, nie znajduje zastosowania do J. Przyłębskiej.
Czytaj więcej
Prezes Trybunału Konstytucyjnego, Julia Przyłębska w obszernej rozmowie z portalem Interia.pl przekonuje, że TK nie działa na polityczne zlecenie, a to jej poprzednik Andrzej Rzepliński łamał konstytucję.