Koniec złotego snu programisty? IT dopadła zła koniunktura

Pogorszenie koniunktury nie ominęło specjalistów IT. Wprawdzie ci najlepsi i doświadczeni wciąż mogą liczyć na dwucyfrowy wzrost stawek, ale pozostali muszą często szukać wyższej płacy, czy też większej stabilności, w innej firmie.

Publikacja: 19.04.2023 15:23

Koniec złotego snu programisty? IT dopadła zła koniunktura

Foto: Adobe Stock

Niedawne dyskusje w serwisie GoWork.pl - wywołane komunikatem o zwolnieniach w znanej spółce usług IT, Netguru - mogły odrzeć nieco pozłoty ze świetlanego wizerunku pracy w branży informatycznej, która w potocznym mniemaniu jest ciekawa, przyjemna, stabilna i świetnie płatna. Mniemanie to podbijają firmy oferujące szkolenia IT, a także dziennikarze, którzy z nieukrywaną zazdrością opisują świetnie zarabiających specjalistów IT (w tym zwłaszcza developerów na kontraktach B2B), pomijając inne, nieco mniej atrakcyjne strony ich pracy.

Wybijane w raportach firm i portali rekrutacyjnych średnie stawki rzędu 25-30 tys. zł, a także te najwyższe - sięgające 70-80 tys. miesięcznie brutto (na umowie B2B) robią wrażenie. Szczególnie w połączeniu z wizją pracy z laptopem pod palmami, w której siłę wierzy też najwyraźniej jeden z założycieli Netguru, skoro pod koniec zeszłego roku zainwestował w budowę wakacyjnego raju na wyspach Indonezji. 

Czytaj więcej

Sektor IT ma się coraz gorzej. Mocno rosną długi firm

Konkurencja rośnie

Na workation (czyli pracę połączoną z wakacjami) będzie tam stać niewielu pracowników i kontraktorów Netguru, nie tylko tych 150 zwolnionych, ale i tych, którzy zostali w firmie. Jeden z nich poskarżył się niedawno na GoWork.pl, że pensję obniżono mu o dwa tysiące – do 5,9 tys. zł brutto,  a już nawet poprzednia kwota zdecydowanie odbiegała od legend o zarobkach w IT. Niewykluczone, że ten problem dotyczył juniora, czyli początkującego informatyka, w którego firma musi sporo inwestować, ale także byli pracownicy firmy narzekali w dyskusjach na portalu na mizerne podwyżki i mało konkurencyjne zarobki, które podwyższyli sobie, znajdując nową pracę.

Szanse na dwucyfrowe podwyżki, które choćby wyrównają inflację, będą w tym roku mniejsze. Zmalały już zresztą w zeszłym roku, gdy wraz ze zwolnieniami w spółkach technologicznych w USA, w Polsce zaczęła się kurczyć liczba ofert pracy w IT. Pomimo lekkiej poprawy w lutym, nadal jest ich mniej niż przed rokiem.

Natomiast konkurencja wzrosła. Praktycznie wszystkie portale rekrutacyjne, na czele z tymi specjalizującymi się w ofertach pracy w IT, notują teraz wyraźny wzrost liczby użytkowników. O ponad 40-proc. wzroście liczby potencjalnych kandydatów w I kwartale tego roku w porównaniu do tego samego okresu 2022 r. mówią „Rzeczpospolitej” przedstawiciele portalu No Fluff Jobs, dodając, że wzrosła nie tylko liczba osób przeglądających ogłoszenia, ale też liczba aplikacji. Było ich prawie o jedną czwartą więcej niż przed rokiem. Z kolei Michał Szum z portalu Just Join IT twierdzi, że w styczniu i w lutym br. liczba unikalnych użytkowników była tam o 30 proc. większa niż rok wcześniej, przy 133-proc. wzroście liczby przesłanych CV.

Czytaj więcej

Programiści szukają nowej pracy. Część planuje się przekwalifikować

Przybywa obaw o pracę

Jak wynika z sondaży i danych serwisów pracy, do największej od kilku lat aktywności na rynku pracy skłania specjalistów IT rosnąca niepewność  dobrze widoczna w badaniach spółek IT – i niewielkie perspektywy podwyżek, przynajmniej na poziomie inflacji. Co prawda, w niedawnej ankiecie firmy rekrutacyjnej Awareson dużo większy odsetek ze 140 badanych firm IT (62 proc.) zapowiadał na ten rok wzrost zatrudnienia, ale już 16 proc. zapowiadało cięcia kadrowe.

Sporo z nich wprowadza już te plany w życie, choć na rynek docierają tylko informacje z dużych znanych spółek, jak Netguru czy giełdowa grupa TenderHut, która ostatnio przyznała się do redukcji zatrudnienia- "w zależności od spółki było to od zera do kilkunastu osób”.

W opisywanym już przez „Rz” badaniu Just Join IT i Rocket Jobs, ponad połowa ankietowanych specjalistów IT, (51 proc.) wskazała, że obawia się zwolnień w swojej firmie. Nawet jeśli większość badanych (70 proc.) nie przewiduje, że cięcia dotkną ich stanowiska, to ta perspektywa nie zachęca do ubiegania się o podwyżkę.

Marek Pokorski, prezes Inetum Polska, spodziewa się kolejnych wiadomości o zwolnieniach z polskiego rynku IT.  Niewątpliwie kluczową okolicznością skłaniająca do podejmowania tych trudnych decyzji pozostaje sytuacja rynkowa, która w pierwszym kwartale nie była najlepsza – dodaje Pokorski, zaznaczając jednocześnie, że Inetum powiększa zespół.

Jego opinię potwierdzają marcowe badania koniunktury prowadzone przez GUS,  w których coraz częściej spółki IT związane z programowaniem i usługami IT jako barierę w działalności wskazują niedostateczny popyt na ich usługi. W marcu b.r. mówiło o tym już prawie 23 proc. ankietowanych firm IT, prawie dwukrotnie więcej niż rok wcześniej (i najwięcej od grudnia 2020 r., gdy Polskę dusił drugi lockdown). O ile do początku zeszłego roku spółki IT mogły przebierać w klientach, to teraz muszą o nich zabiegać, a przy tej okazji częściej wychodzą na jaw deficyty w zarządzaniu czy sprzedaży.  W branży nastąpiła zasadnicza zmiana. Obecnie nie każdy, kto dysponuje zasobami, jest „skazany na sukces”  zaznacza Pokorski.

Bez kontroferty

Stąd też odsetek firm odczuwających barierę niedoboru wykwalifikowanych pracowników, który w niektórych miesiącach zeszłego roku przekraczał 50 proc., w marcowym badaniu GUS zmalał do nieco ponad 36 proc., czyli o 10 pkt proc. w ujęciu rocznym.

Znacznie częściej (55 proc.)  choć i tak rzadziej niż przed rokiem  spółki IT narzekają na wysokie koszty zatrudnienia. Być może dlatego, że znacznie rzadziej już próbują zatrzymać odchodzących specjalistów kontrofertą, szczególnie, jeśli odchodzą ci mniej kluczowi, z poziomu "mid", którzy szukają podwyżki w innej firmie. Często skutecznie, bo według danych No Fluff Jobs, stawki w ofertach pracy w tym roku wzrosły średnio o 2 tys. na umowie B2B i o ok. tysiąc na umowie o pracę.

Ten wzrost widać także w danych GUS, według których przeciętne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw w sekcji Informacja i Komunikacja, do której należy branża IT, zwiększyło się w lutym tego roku do 12,3 tys. zł brutto, czyli o 13,4 proc. w ujęciu rocznym.

Jak przypominają rekruterzy z branży IT, firmy nadal muszą zabiegać o dobrych specjalistów, których często trzeba podkupić z rynku. Częściej natomiast mogą liczyć na to, że to podkupienie będzie nieco tańsze, bo kandydata  sfrustrowanego niepewnością i brakiem perspektyw w obecnej firmie  nie będzie trzeba tak usilnie przekonywać do zmiany pracodawcy.

Rynek pracy
Rośnie znaczenie freelancerów. Pracują już regularnie dla ponad połowy firm
Rynek pracy
Firmy mają sposób na niedobór kadr. Pomoże w tym AI
Rynek pracy
Polska nie walczy o talenty. Przyciąga najwięcej w Unii imigrantów do prac fizycznych
Rynek pracy
Sędzia stanął po stronie pracowników USAID. Nawet to może nie uratować agencji
Rynek pracy
USA: Przybyło mniej etatów, ale bezrobocie spadło
Materiał Promocyjny
Raportowanie zrównoważonego rozwoju - CSRD/ESRS w praktyce