Reklama
Rozwiń

Rośnie znaczenie freelancerów. Pracują już regularnie dla ponad połowy firm

56 proc. polskich firm co najmniej raz w miesiącu korzysta z usług zewnętrznych specjalistów. Głównie po to, by uzupełnić brakujące kompetencje, ale też ograniczyć koszty pracy.

Publikacja: 17.02.2025 17:58

Rośnie znaczenie freelancerów. Pracują już regularnie dla ponad połowy firm

Foto: Lukasz Sokol/Bloomberg

Marketing, grafika, copywriting i IT. To w tych obszarach polskie firmy najczęściej sięgają po usługi specjalistów pracujących jako wolni strzelcy - wynika z raportu platformy Useme, która specjalizuje się w rozliczeniach freelancerów.

Raport, który „Rzeczpospolita” opisuje jako pierwsza, podsumowuje rezultaty przeprowadzonego pod koniec zeszłego roku badania 260 różnej wielkości przedsiębiorstw. Okazało się, że zdecydowana większość z nich korzysta z usług niezależnych podwykonawców i freelancerów, przy czym ponad połowa (56 proc.) robi to regularnie, czyli przynajmniej raz w miesiącu, a ponad jedna piąta współpracuje z nimi kilka razy w tygodniu albo stale.

Co więcej, w 27 proc. badanych firm freelancerzy wykonują ponad jedną czwartą zadań. I nadal będą tak robić, bo ponad trzy czwarte badanych firm planuje w najbliższych dwóch latach kontynuować lub zwiększyć zakres lub skalę współpracy z freelancerami (30 proc.).

Czytaj więcej

Firmy mają sposób na niedobór kadr. Pomoże w tym AI

Freelancer zapewni potrzebne kompetencje

- Firmy będą coraz aktywniej współpracować z zewnętrznymi ekspertami coraz częściej zauważając, że nie zawsze konieczne jest zatrudnianie takich specjalistów na etat – przewiduje Przemysław Głośny, prezes Useme. Zwraca też uwagę, że korzystanie z usług freelancerów pomaga rozwiązać problem malejącej podaży fachowców.

Cytowana w raporcie dr Justyna Kopczyńska, badaczka komunikacji i wykładowczyni Uniwersytet Jagiellońskiego w Krakowie, zwraca uwagę, że rozwojowi freelancingu sprzyja zmieniający się charakter naszej pracy. W coraz większym stopniu ulega ona dematerializacji i uelastycznieniu, a stałe zatrudnienie w firmach ustępuje miejsca organizacji zadaniowej i projektowej, zorientowanej na krótkofalowe cele i skuteczne dowożenie efektów – wyjaśnia badaczka z UJ.

Firmy pytane o korzyści ze współpracy z niezależnymi specjalistami najczęściej wskazują uzupełnienie kompetencji zespołu (ponad połowa), czy obniżenie kosztów zatrudnienia (ponad dwie piąte firm), taktując też freelancing jako sposób na zwiększoną ilość pracy. Jak zwracają uwagę eksperci Useme, to właśnie nadmiar zadań przekraczających możliwości stałego zespołu (np. dzięki zdobyciu dużego kontraktu) skłonił prawie połowę badanych firm do współpracy z wolnymi strzelcami. Z drugiej strony prawie co trzecie z przedsiębiorstw sięga po freelancerów, gdy pracy jest więcej, ale nie na tyle dużo, by opłacało się zatrudniać specjalistę na etat.

- Lepiej zatrudnić w marketingu osobę, która będzie zarządzać projektami i zlecać poszczególne prace na zewnątrz, niż od razu zatrudniać wszystkich na etacie – twierdzi Michał Leszczyński, menedżer w firmie GetResponse (polskiej platformie do online marketingu), która często korzysta z usług wolnych strzelców. - Freelancerzy wspierają nas w tematach, które wykraczają poza naszą główną specjalizację. I pomagają w realizacji zadań, których nie możemy wykonać wewnętrznie. Znalezienie i zatrudnienie odpowiedniego pracownika mogłoby zająć miesiące, podczas gdy freelancerzy pozwalają nam szybko się skalować - wyjaśnia Leszczyński.

Czytaj więcej

Polska nie walczy o talenty. Przyciąga najwięcej w Unii imigrantów do prac fizycznych

Freelancer obniży koszty, także w małej i średniej firmie

Ta możliwość skalowania biznesu i uzupełniania brakujących kompetencji jest szczególnie cenna dla małych i średnich firm. A to one przeważają wśród zleceniodawców - według prowadzonego przez Useme badania freelancerów, ponad dwie trzecie ich klientów stanowiły przedsiębiorstwa z sektora MŚP. Z kolei badanie zleceniodawców dowodzi, że ponad dwie trzecie firm współpracujących z niezależnymi specjalistami działa w sektorze usług.

Najczęściej z freelancerów korzystają firmy działające w branży IT, marketingu i reklamy oraz e-commerce. Łącznie stanowią one ponad 60 proc. klientów wolnych strzelców, co przekłada się też na profil zlecanych zadań.

Jak wynika z danych platformy Useme, prawie co piąte z nich dotyczyło w zeszłym roku marketingu (w tym SEO, działań w social mediach, kampanii reklamowych czy analityki internetowej). Na drugim miejscu, z podobnym udziałem zadań, jest grafika, a trzecie miejsce zajmuje copywriting – choć w obu tych obszarach coraz większą konkurencją dla niezależnych specjalistów są narzędzia AI. Podobnie jest zresztą w usługach IT, na czele z programowaniem, które w ubiegłym roku były czwartą co do popularności grupą zadań zlecanych wolnym strzelcom (43 proc. badanych firm, które zlecają freelancerom usługi programowania, twierdzi, że obniżyło to ich koszty pracy).

Freelancerzy to nie tylko osoby wchodzące na rynek, ale w coraz większym stopniu wysokiej klasy specjaliści, którzy wybierają freelancing świadomie

Przemysław Głośny, prezes Useme

To właśnie koszty, w tym rosnące koszty prowadzenia firmy i zatrudniania pracowników etatowych, badane firmy wymieniają najczęściej (41 proc.) wśród czynników, które w najbliższej przyszłości będą zwiększać współpracę z freelancerami. Na drugim miejscu ankietowani wskazali rozwój pracy zdalnej (39 proc.), który daje firmom możliwość korzystania z talentów niezależnie od ich lokalizacji. I to nie tylko w Polsce, bo raport Useme dowodzi, że więcej polskich firm zleca usługi freelancerom z zagranicy.

Rozwojowi freelancingu sprzyja też rozwój platform internetowych ułatwiających nawiązanie i organizowanie współpracy z wolnymi strzelcami (27 proc.) oraz rozwój branż związanych z technologiami, mediami i kreatywnością.

Przemysław Głośny zwraca też uwagę, że rozwój rynku freelancingu wspiera też jego profesjonalizacja. - Freelancerzy to nie tylko osoby wchodzące na rynek, ale w coraz większym stopniu wysokiej klasy specjaliści, którzy wybierają freelancing świadomie rezygnując ze stałej pracy, a nie będąc do niego zmuszeni, jak miało to miejsce dziesięć czy więcej lat temu – podkreśla prezes Useme.

Marketing, grafika, copywriting i IT. To w tych obszarach polskie firmy najczęściej sięgają po usługi specjalistów pracujących jako wolni strzelcy - wynika z raportu platformy Useme, która specjalizuje się w rozliczeniach freelancerów.

Raport, który „Rzeczpospolita” opisuje jako pierwsza, podsumowuje rezultaty przeprowadzonego pod koniec zeszłego roku badania 260 różnej wielkości przedsiębiorstw. Okazało się, że zdecydowana większość z nich korzysta z usług niezależnych podwykonawców i freelancerów, przy czym ponad połowa (56 proc.) robi to regularnie, czyli przynajmniej raz w miesiącu, a ponad jedna piąta współpracuje z nimi kilka razy w tygodniu albo stale.

Pozostało jeszcze 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Rynek pracy
Przeciętne wynagrodzenie i zatrudnienie w Polsce. GUS podał nowe dane
Rynek pracy
Firmy mają sposób na niedobór kadr. Pomoże w tym AI
Rynek pracy
Polska nie walczy o talenty. Przyciąga najwięcej w Unii imigrantów do prac fizycznych
Rynek pracy
Sędzia stanął po stronie pracowników USAID. Nawet to może nie uratować agencji
Rynek pracy
USA: Przybyło mniej etatów, ale bezrobocie spadło
Materiał Promocyjny
Raportowanie zrównoważonego rozwoju - CSRD/ESRS w praktyce