Aktualizacja: 17.07.2019 11:38 Publikacja: 17.07.2019 11:00
Foto: Fotorzepa/ Robert Gardziński
Są co najmniej trzy cele, które realizuje zapowiedź porozumienia, mającego - jak powiedział we wtorek lider PiS Jarosław Kaczyński - "zakończyć wojnę" na scenie politycznej.
Cel pierwszy jest związany jest z bezpośrednią taktyką kampanijną. Ta propozycja ułatwia utrzymanie politycznej inicjatywy. To do prezesa PiS odnosi się opozycja, to jego pomysł jest komentowany. Zwłaszcza, jeśli w najbliższym czasie Kaczyński będzie mówić o nim ponownie. PiS w tej kampanii stawia - podobnie jak przed wyborami do PE - na doktrynę "narzucania inicjatywy" na każdym kroku. Temu miała między innymi służyć prezentacja jedynek wcześniej niż opozycja, konwencja programowa w Katowicach itd. Wszędzie i na każdym kroku w kuluarach i oficjalnie, sztabowcy PiS i politycy tej partii podkreślają, że są o krok lub o dwa dalej niż opozycja. To taktyka przewidziana aż do wyborów.
Rok 2025 ma być rokiem przełomu. Masywnych inwestycji. Dialogu z biznesem i deregulacji. Czyli skromnie, ale godnie – lekko parafrazując kultowy komentarz Janusza Gajosa z filmu „Kler”.
Tysiąclecie koronacji Bolesława Chrobrego było osią konstrukcyjną wystąpienia Donalda Tuska na Giełdzie Papierów Wartościowych. To nic innego niż polityka historyczna – dobrze wiedzieć, że już tak nie śmierdzi liberałom, którzy dawniej się od historii odcinali, a dziś zaczęli widzieć w przeszłości rezerwuar chwytliwych analogii.
Imigracja, ekologia, relacje z Niemcami: premier prezentuje coraz bardziej podobne idee do tych, które za rządów PiS tak oburzały Brukselę. Ale Ursula von der Leyen jest słaba i może tylko temu przyklasnąć.
Mogłoby się wydawać, że prezydenci USA poparzyli sobie paluchy przy próbach porządkowania Bliskiego Wschodu na tyle dużo razy, że więcej tego nie zrobią. Dlatego takim szokiem dla świata jest plan/propozycja (w sumie nie wiadomo) Donalda Trumpa wobec Strefy Gazy.
Wkroczyliśmy w epokę ostrej globalnej konkurencji w zakresie dostępu do energii, dostępu do surowców, do nowych technologii. W tym kontekście potrzebujemy zmiany sposobu myślenia, jeśli chodzi o dostęp do wody.
Rok 2025 będzie rokiem pozytywnego przełomu w polskiej gospodarce po trudnych doświadczeniach ostatnich lat – ogłosił w poniedziałek na GPW w Warszawie premier Donald Tusk. Przełom ma przynieść strategia: inwestycje, inwestycje, inwestycje.
Rząd modyfikuje program PiS „Laptop dla ucznia”. Sprzęt trafi do szkół, a nie na własność ucznia. Pierwszeństwo mają biedniejsze regiony i szkoły gorzej wyposażone – dowiedziała się „Rzeczpospolita”.
Biblioteka Narodowa otrzymała egzemplarz polskiego kalendarza na rok 1536 autorstwa profesora Akademii Krakowskiej Michała z Wiślicy. Dar przekazała Krystyna Piórkowska, badaczka zbrodni katyńskiej.
- Premier Donald Tusk kupuje sobie czas, bo pojawiały się takie głosy, że biznes, zniecierpliwiony postawą rządu i z poczuciem pozostawienia w samotności, odrzucony, zaczyna puszczać oko na przykład do Konfederacji – mówił w podcaście „Rzecz w tym” Cezary Szymanek, zastępca redaktora naczelnego „Rzeczpospolitej” i redaktor naczelny „Parkietu”. Szymanek ocenia efekty dzisiejszej konferencji premiera Donalda Tuska i ministra finansów Andrzeja Domańskiego.
Prokuratura Okręgowa w Warszawie wszczęła śledztwo w sprawie nieprawidłowości wokół budowy tzw. dwóch wież i spółki Srebrna. Chodzi o działania prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, związane z pomysłem budowy dwóch wieżowców na warszawskiej Woli.
- W tej chwili sztab wyborczy nie daje mi tego rodzaju zleceń - tak Jarosław Kaczyński odpowiedział na pytanie czy zamierza czynnie włączyć się w kampanię wyborczą Karola Nawrockiego, kandydata w wyborach prezydenckich popieranego przez PiS.
- To, co przekazuje kanclerz Niemiec, jest wielce charakterystyczne. Ktoś napisał, może przesadnie, ale warto to zacytować, że Polska staje się Bantustanem Unii Europejskiej, a była krajem, który pod naszymi rządami była w stanie z różnego rodzaju trudnościami realizować własną agendę i jednocześnie spierać się z UE - powiedział prezes PiS Jarosław Kaczyński.
Na pozór wszystko wyglądało podręcznikowo: Donald Tusk na Giełdzie Papierów Wartościowych, a w pierwszym rządzie ministrowie (m.in. klimatu i rozwoju) oraz elita polskiego biznesu. Premier zapowiedział długo wyczekiwaną nową strategię inwestycyjną. Jak będzie z realizacją?
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas