Dwie wieże i spółka Srebrna. Startuje śledztwo

Prokuratura Okręgowa w Warszawie wszczęła śledztwo w sprawie nieprawidłowości wokół budowy tzw. dwóch wież i spółki Srebrna. Chodzi o działania prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, związane z pomysłem budowy dwóch wieżowców na warszawskiej Woli.

Publikacja: 10.02.2025 14:59

Dwie wieże i spółka Srebrna. Startuje śledztwo

Foto: Fotorzepa/ Jerzy Dudek

„Prokuratura Okręgowa w Warszawie dniu 10 lutego 2025 r. wszczęła śledztwo w sprawie doprowadzenia Geralda Birgfellnera w okresie od maja 2017 r. do lipca 2018 r., w krótkich odstępach czasu, w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej do niekorzystnego rozporządzenia mieniem wielkiej wartości w postaci pieniędzy w kwocie nie mniejszej niż  1 300 000 euro przez osobę działającą w imieniu Srebrna sp. zoo poprzez wprowadzenie pokrzywdzonego w błąd co do posiadania uprawnień do podejmowania decyzji w imieniu w/w spółki oraz  zamiaru wywiązania się z zapłaty wynagrodzenia za wykonanie zlecenia w imieniu Srebrna sp. zoo polegającego na podjęciu działań związanych z przygotowaniem inwestycji w postaci budynku wysokościowego na nieruchomości usytuowanej w Warszawie przy ul. Srebrnej 16, tj. o przestępstwo z art. 286 § 1 kk w zw. z art. 294 § 1 kk w zw. z art. 12 § 1 kk.” - poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie prokurator Piotr Antoni Skiba.

Czytaj więcej

Wypadek Beaty Szydło, dwie wieże i inne. Co zawiera raport o śledztwach z czasów PiS

Drugie podejście do sprawy nieopłaconego projektu dwóch wież na Srebrnej

W latach 2018-2019 do prokuratury wpłynęły zawiadomienia od spowinowaconego z Kaczyńskim austriackiego architekta Geralda Birgfellnera. Twierdził on, że poniósł koszty związane z przygotowaniem projektów budowy dwóch wieżowców na warszawskiej Woli przy ul. Srebrnej, gdzie mieści się biurowiec powiązanej z Prawem i Sprawiedliwością spółki Srebrna. Szef PiS rozmyślił się i porzucił pomysł budowy wieżowców i nie chciał zapłacić architektowi. Birgfellner nagrał rozmowy z prezesem PiS. Miało z nich wynikać, że inwestycja została wstrzymana z niezależnych od Kaczyńskiego powodów politycznych, a  wypłata wynagrodzenia architektowi byłaby uznana za wyprowadzanie pieniędzy ze spółki, bo nie było formalnego zamówienia na usługi architekta. Miał też doradzać Birgfellnerowi wystąpienie na drogę sądową.

Birgfellner uznał, że prezes PiS wykorzystał więzi rodzinne w celu wyłudzenia pracy wartej ponad milion euro. Chciał odzyskać te pieniądze. Cztery lata temu prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa.

Według prok. Skiby decyzję o podjęciu na nowo tej sprawy podjęto 7 lutego. Była ona wymieniona w raporcie Prokuratury Krajowej o nieprawidłowościach w postępowaniach prokuratorskich z czasów PiS, który przedstawiono opinii publicznej w połowie stycznia. O wszczęciu śledztwa poinformowano już pokrzywdzonego Geralda Birgfellnera i jego pełnomocników.

Prezes PiS Jarosław Kaczyński: wszystko było w zgodzie z kodeksem handlowym

Decyzję prokuratury skomentował już prezes PiS:

- Traktujemy wszystkie te operacje prokuratury jako przedsięwzięcia o charakterze kryminalnym. Rozumiem, że w ramach walki z nami, bo nic nie ma, potrzeba fikcyjnych spraw. To, że ktoś chciał wybudować - nie dwie wieże, ale jakiś wysoki budynek – było w sferze zamiaru, które nigdy nie jest przestępstwem. W tym wypadku mieliśmy do czynienia tylko z działaniem zgodnym z kodeksem handlowym, a nawet będącym obowiązkiem z punktu widzenia kodeksu handlowego. Jeżeli jakaś spółka ma jakiś majątek, który może wykorzystywać, to powinna go wykorzystywać - stwierdził Jarosław Kaczyński. 

Odpowiadając na pytanie, czy stawi się na wezwanie na przesłuchanie w prokuraturze, prezes PiS przyznał, że jest to obowiązek, ale – jak podkreślił - obecnie jest też „zasadniczy kłopot”.

– Ta prokuratura jest nielegalna, wszystkie jej działania są nielegalne i nawet więcej, sądzę, że to są po prostu działania o charakterze przestępczym i przyjdzie czas, kiedy ci ludzie, którzy je podejmują, będą musieli zasiąść na ławie oskarżonych, a jakie będą wyroki to już nie nasza sprawa, będą to sądziły uczciwe sądy, ale powinny być to wyroki bardzo surowe – powiedział Jarosław Kaczyński.

„Prokuratura Okręgowa w Warszawie dniu 10 lutego 2025 r. wszczęła śledztwo w sprawie doprowadzenia Geralda Birgfellnera w okresie od maja 2017 r. do lipca 2018 r., w krótkich odstępach czasu, w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej do niekorzystnego rozporządzenia mieniem wielkiej wartości w postaci pieniędzy w kwocie nie mniejszej niż  1 300 000 euro przez osobę działającą w imieniu Srebrna sp. zoo poprzez wprowadzenie pokrzywdzonego w błąd co do posiadania uprawnień do podejmowania decyzji w imieniu w/w spółki oraz  zamiaru wywiązania się z zapłaty wynagrodzenia za wykonanie zlecenia w imieniu Srebrna sp. zoo polegającego na podjęciu działań związanych z przygotowaniem inwestycji w postaci budynku wysokościowego na nieruchomości usytuowanej w Warszawie przy ul. Srebrnej 16, tj. o przestępstwo z art. 286 § 1 kk w zw. z art. 294 § 1 kk w zw. z art. 12 § 1 kk.” - poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie prokurator Piotr Antoni Skiba.

Praca, Emerytury i renty
Nie wszyscy seniorzy dostaną 13. emeryturę. Komu nie przysługuje świadczenie?
Prawo dla Ciebie
Nowości w dyżurach aptecznych i recepta od farmaceuty. Zmiany już za kilka dni
Praca, Emerytury i renty
Nowe terminy wypłat emerytur w lutym 2025. Zmiany w harmonogramie
Praca, Emerytury i renty
ZUS ostrzega przed błędami we wnioskach o rentę wdowią. Dwie najczęstsze pomyłki
Prawo w Polsce
Kto może wejść do twojego domu? I czy musi mieć nakaz?